Dyskusja w sejmie pokazała całą nicość lewicy, która reprezentuje stanowisko - nie bo nie, wpisując się z beznadziejną nieskładną mowę prof. Religi. W „Faktach po Faktach” SLD wypuściła harcownika, „specjalistę” od służby zdrowia pana Iwińskiego znanego z komentarzy międzynarodowych, który w kółko powtarzał, „że nie ma w świecie…” tylko nie powiedział czego, a w konfrontacji z nim PO wystawiła Panią Joanne Muchę, której uroda była odwrotnie proporcjonalna do jakości jej argumentów.
Widać, że na sejmowej lewicy rządzi Grzegorz Napieralski człowiek z minionego świata. Pamiętam takich tępych aparatczyków mających trudności z poprawnym wypowiadaniem dogmatycznych, kompletnie oderwanych od rzeczywistości frazesów. Pan Napieralski pokazał już swoje oblicze przy głosowaniu nad wetem pana prezydenta w sprawie telewizji. Trudno uwierzyć, że w tym środowisku toleruje się takich osobników. Formacja ta powinna jak najszybciej zniknąć ze sceny zostawiając pole dla nowej lewicy, która może się kiedyś w Polsce odrodzi. Dyskusja o ustawach zdrowotnych dowodzi, że w Polsce nic zmienić nie można. Szkoda tego kraju, jego obywateli, którzy są także pacjentami. Opozycja sejmowa, jest za niską jakością usług, za kolejkami, za łapownictwem. Wszystko w ramach sprawiedliwości społecznej. Brawo.
Komentarze