Można napisać wiele. Pewnie nawet pracę doktorską. Ale po co? Po owocach ich poznacie - miał powiedzieć Jezus Chrystus. I własnie osoba Chrystusa stała się przypadkiem idealnym miernikiem poziomu lewicy. Bierzemy przykładowego lewaka z brzegu i czytamy - "Jezus z Nazaretu to Che Guevara sprzed 2 tysięcy lat" (by mr off). Bierzemy drugiego lewaka z brzegu który czytając podobne brednie się zachwyca "dlaczego k... tak doskonały tekst nie znalazł sie na SG" (by Azrael tudzież jego dziesiąta rainkarnacja).
Przeciętny lewak nie dostrzega wiec różnicy między Chrystusem, który poświęca się za innych i leczy ucho sługi kapłana, który przyszedł go pojmać od szaleńca który podziwia w człowieku skuteczną nienawiść, która czyni z niego efektywną, działającą szybko, selektywnie i bezwzględnie maszynę do zabijania"
Można jeszcze więc pisać bardzo długo o wyższosci prawicy nad lewicą - ale po co?
Gdy rozum śpi - budzi się lewica. I podobni inteligenci etosowi i nieetosowi. Lewicowi...
Komentarze