Jak wszyscy coś bojkotują to ja też. Od niepamiętnych czasów miałem pocztę mail na portalu o2.pl. Jakieś takie wygodne (pomimo że bywały chwile gdy nie można się było do nich dostać) i sympatyczne. O2.pl od dawna zjeżdżal na psy - zaczęło się chyba od pudelka, a potem cały portal przemienił sie w jeden wielki śmietnik. Odkad komentować tam zaczęli co poniektórzy bloggerzy gazety.pl wiedziałem ze jest naprawdę fatalnie (komentować - tzn pisali tam artykuły z tematyki "news").
Można było pooglądać jeszcze gołe baby (to akurat był plus tego portalu) i jakieś śmieszne filmy wideo jak to pies ganiał szympansa albo na odwrót. Pudelek.pl akurat dostarczał całkiem pokaźnej porcji rozrywki, bo kto by nie chciał dowiedzieć się, w morzu poważnej informacji kogo to zbluzgała Doda albo kto komu podłożył jakąś świnię, tudzież z kim to spotyka się Tomasz Kamel i jak naprawdę ma na nazwisko.
Tworzony na polityczny odpowiednik pudelka serwis pardon.pl był jednak żałosny wyjątkowo. A trzeba przyznać że zaczynał i tak z niskiego pułapu. W sumie to wolało się chyba "NIE" czytać - bo tam przynajmniej komentarze i teksty były dosadne i z jajem - a Jerzego Urbana można nie lubić - ale inteligencji trudno mu odmówić.
Ostatnio jednak pseudoartykuly wywalane na stronie głównej, osiągneły jakość nieznaną mi wcześniej w polskim internecie, z wyjątkiem tego widywanego na jakiś podrzędnych forach. Czytając wiadomości z tego serwisu (szczególnie pardon.pl) ma się wrażenie że każda kolejna jest gorsza od poprzedniej (w sensie - bardziej idiotyczna). Co ciekawe - czytając je w odwrotnym kierunku ma się wrażenie identyczne. Tym samym portal o2.pl osiągnął poziom intelektualny godny chińskich mędrców.
Dziś próbując sie zalogować znalazłem na stronie głównej odnośnik do artykułu wyszydzającego urodę Anny Fotygi. Już zresztą kolejny podobnie durnowaty - wcześniej można było przeczytać o tym że Lech Kaczyński siodła konia i rusza na Gruzję, o tym że chce nas wpakować w wojnę z Iranem etc. Z nazwisk rzucilo mi się tam parę które mozna określić za sprawiające wrażenie wyjątkowego nieskażenia inteligencją, ale z racji niechęci do reklamy miernot nie będę ich nawet wymieniał.
Niedawno upadła legedna polskiego internetu polbox. Nie wiem co chce osiągnąć właściciel o2.pl - bo to nawet nie jest lewica.pl. Czytając obecnie ten portal ma sie wrażenie że czyta się indymedia i to w działce komentarzy - bo nawet tam poziom artykułów był wyższy. Szokowanie to cos co napędza odwiedzających takie serwisy jak pudelek.pl - ale w branży polityki przekroczenie pewnej granicy powoduje nie wzrost irytacji i zdenerwowania - ale po prostu puknięcie się w głowę i wyłączenie podobnej strony www.
Z tego też wzgledu postanowiłem dziś założyć nowe konta mail i zakończyć pracę z używaną od dobrych 5-6 lat pocztą o2.pl, a portal ten wpisać do indexu stron na których odwiedziny nie warto tracić czasu
Lewacy uważają mnie za faszystę, "prawdziwi prawicowcy" za przebranego lewaka. Na stronie e-upr nazwano mnie kiedyś "neojakobinem" - i chyba było w tym trochę racji. "Nie ma wolności dla wrogów wolności". Najbardziej obrzydza mnie hipokryzja, włazidupstwo i oszołomizm. A oszłomów nie brakuje na żadnej stronie, od prawicy po lewicę. Jakby ktoś nie wiedział to jestem współautorem portalu o Bliskiem Wschodzie, islamie, zderzeniu cywilizacji oraz zagrożeniach które płyną z działalności europejskiej lewicy www.europa21.pl. Jak chcesz do mnie napisać - marcus@europa21.pl Motto: Nie okazujcie litości, bo sami jej nie otrzymacie. Tym osobnikom zakazuje się wstępu na bloga: emisariusz IV RP matrioszka25 Polish citizenshi & passport
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka