Marcus Crassus Marcus Crassus
60
BLOG

I etyce do Janiny Jankowskiej słów kilka

Marcus Crassus Marcus Crassus Polityka Obserwuj notkę 13

Do napisania poniższego tekstu zainspirował mnie niedawny wpis pani Janiny Jankowskiej, przewodniczacej Rady Programowej TVP, która z bólem i przejęciem informowała o sytuacji w spółce Polskie Radio S.A. Czasem nie warto mieszać się zbyt bardzo w spawy które nie dotyczą naszego interesu - bo i po co? Przyjaciół nie przybędzie, a wrogów można sobie narobić. Ale postanowiłem zrobić tym razem wyjątek. I nie chodziło mi tylko o ustosunkowanie się do teatralnego "rozdzierania szat", ale takze o sprawę odpowiedzi pani Janiny Jankowskiej na moje pytania. Odpowiedzi, które były po prostu - nieprawdziwe.

Janina Jankowska opłakuje sytuację w mediach publicznych i w spółce Polskie Radio S.A http://janinajankowska.salon24.pl/index.html, gdzie członkom Rady Nadzorczej zarzuca podporzadkowywanie się woli rządzących (czyli PO). Jednocześnie "ubolewa", iż jej szczere wysiłki sprzed roku zostały wykorzystane w celach "burzenia", a nie pomogły w naprawie Polskiego Radia. Janina Jankowska bowiem od ponad roku walczyła z jednym z prezesów - Jerzym Targalskim, aby odsunąć go od zarządu spółki, co miało wg niej "uzdrowić" jej funkcjonowanie. I z kolejną odsłoną wojny Janiny Jankowskiej możemy zetknąć się właśnie na jej blogu. Targalski nie powinien stać sie twarzą polskiego radia, nie powinien zwalniać starych pracowników, którzy mieli uczyć młodych....

Oczywiście, pani Janina Jankowska ma rację, że starzy profesjonaliści - w każdej firmie - powinni uczyć młodych. A raczej można to sformulować w innej formie - osoby z doświadczeniem powinny dzielić się nim z osobami dopiero je zdobywającymi.

Ale aby pracownicy z doświadczeniem mogli je przekazywać - potrzebni są ci, którym wiedzę można przekazać. Warto w tym momencie spojrzeć na statystyki - w redakcji muzycznej Polskiego Radia, gdzie pracowała słynna z afery związanej z Polskim Radiem Maria Szabłowska, o którą też panią przewodniczącą pytałem - 75-80% osób zatrudnionych stanowiły osoby w wieku emerytalnym i przedemerytalnym....

75%-80%. Warto w tym kontekście zadać pani przewodniczącej pytanie - (nie jest nawet istotne - czy sam wiek uprawnia do nazwania kogoś profesjonalistą) - komu osoby te miały przekazywać "doświadczenie"?

Spółka Polskie Radio. S.A. powinna stać się prawdziwą kuźnią talentów! Tak rozbudowanej kadry "przekazującej doświadczenia" nie było nigdzie na świecie!

Janina Jankowska napisała, że prowadzona przez nią komisja nie zajęła się najsłynniejszą sprzed roku sprawą, dotyczącą matki dwójki chorych dzieci, którą jakoby miał poniżać sam Targalski. Wg pani przewodniczącej Rady Programewej TVP, uszanowała ona wolę kobiety.

Pani Janina Jankowska niestety klamie. Prowadzona przez nią Komisja zajęła się sprawą tej kobiety. Co więcej - zrobiła to bez wiedzy tej ostatniej, której sprawę opisała nie trudząc sie nawet o weryfikację u samej "poszkodowanej", ktora nigdy z żadną skargą nie wystąpiła... Co już najbardziej skandaliczne - nawet samo oświadczenie kobiety - przypominam - wychowującej dwójkę chorych dzieci - nie skoniło pani Jankowskiej do wyrażenia przeprosin i cofnięcia wysuwanych wcześniej oskarżeń...

Sprawa, dla etycznie myślącego człowieka, wydaje się niewiarygodna. Wyobraźmy sobie, iż bez naszego udziału powstaje dokument, dotyczący domniemanych wyrządzonych nam krzywd. Osoba sporządzająca ten dokument, przejęta "troską" o nasze dobro nawet się nie prosi nas o potwierdzenie wiadomości. I kiedy już sprawa wypływa na światlo dzienne, kiedy my stanowczo zaprzeczamy słowami "to nie jest prawda" - ta osoba stwierdza - owszem, my tak mówimy - ale dlatego że zostaliśmy zmuszeni...

Bo tak własnie zareagowała Komisja Etyki Janiny Jankowskiej na wieść, iż owa kobieta stanowczo zaprzeczyła ustaleniom komisji.

Pozostaje zadać teraz pytanie - czy takie zachowanie Janiny Jankowskiej podyktowane było troską o dobro owej kobiety, czy może obawą o dobro własne? 

Bo jeśli ustalenia komisji zostałyby poczynione z tak rażącymi błedami (pamiętajmy - nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu), to każdy etyczny człowiek powinien zrobić tylko jedno - podać sie do dymisji.

Kpiną ironią losu jest, że zachowanie, któremu tak daleko do jakiejkolwiek etyki - okazało się zachowaniem  Komisji Etyki i jej przewodniczącej.

Dowodów na barbarzyństwo samego Targalskiego sama Komisja i jej przewodnicząca znalezli jednak wiecej. Jedną ze zwalnianych była np kobieta, o nazwisku Dukaczewska. I tak oto dowiedziono, iż Targalski kieruje się pozamerytorycznymi przesłankami, bo jeśli kobieta miała na nazwisko Dukaczewska i była zwalniana, to dlatego, że Targalskiemu na pewno skojarzyła się z generałem Dukaczewskim. A Dukaczewskiego może Targalski nie lubi, więc i Dukaczewską zwolnił... (to nie żart - komisja pani Jankowskiej dokonywała właśnie takich fenomentalnych ustaleń)....

I tak oto powstał kolejny "koronny dowód" na poniżanie pracowników, tym razem ze względu na posiadane nazwisko....Trzeba przyznać, profesjonalizm którego Kojak z Colombo by się nie powstydzili.

Pani Janina Jankowska ubolewa, iż tajemnicze siły "wkręciły" ją samą i Komisję Etyki Polskie Radio S.A. w politykę. Nic bardziej mylnego.. Pani Janina Jankowska sama ochoczo wkręciła się w politykę. Odnieść można wrażenie, że sama współtworzyła wydarzenia, które następnie badała...

Przez przypadkowy bład, polegający na instrumentalnym potraktowaniu matki dwójki dzieci, bez uwzględniania jej zdania i godności? (bo nie ośmielam się przypuszczać - aby zachowanie takie mogłoby być czymś innym - niż przypadkiem). Przez animozje z samym Targalskim?

Pani przewodnicząca sama stwierdziła w swoim blogu, iż utożsamiana była kiedyś z "ludźmi Mazowieckiego". Gdybym wskazał takie motywy postępowania szefowej Rady Programowej TVP - czy zarzut taki byłby mniej etyczny niż dopatrywanie się ukrytych politycznych motywacji w opisanym powyżej przypadku Dukaczewskiej?

Wszakże sama Janina Jankowska napisała - młodzi powinni sie od starszych uczyć. A sztuki dedukcji powinniśmy się uczyć od najlepszych.

**

Iinformuję z góry - nie jestem pracownikiem ani współpracownikiem Polskiego Radia. W ostatnich wyborach "głosowałem" na ministra Grada i jego "kolegów" :). I zrobiłbym to dzisiaj ponownie.

Lewacy uważają mnie za faszystę, "prawdziwi prawicowcy" za przebranego lewaka. Na stronie e-upr nazwano mnie kiedyś "neojakobinem" - i chyba było w tym trochę racji. "Nie ma wolności dla wrogów wolności". Najbardziej obrzydza mnie hipokryzja, włazidupstwo i oszołomizm. A oszłomów nie brakuje na żadnej stronie, od prawicy po lewicę. Jakby ktoś nie wiedział to jestem współautorem portalu o Bliskiem Wschodzie, islamie, zderzeniu cywilizacji oraz zagrożeniach które płyną z działalności europejskiej lewicy www.europa21.pl. Jak chcesz do mnie napisać - marcus@europa21.pl Motto: Nie okazujcie litości, bo sami jej nie otrzymacie. Tym osobnikom zakazuje się wstępu na bloga: emisariusz IV RP matrioszka25 Polish citizenshi & passport

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka