marekpolandia marekpolandia
377
BLOG

Tajemnice Wielkiego Wozu i badania psychiatryczne

marekpolandia marekpolandia Społeczeństwo Obserwuj notkę 2

Narożniki mojego domu wyznaczają kierunki geograficzne świata, według teorii koperniczanki. Drzwi wejściowe, znajdują się po stronie północno zachodniej. Kiedy otwieram je wieczorem, a nieboskłony są rozgwieżdżone, przed oczami pojawia się majestatyczny Wielki Wóz. Jako że owe drzwi zdarza mi się otwierać o różnych porach, bez trudu stwierdziłem, że dyszel Wielkiego Wozu, skierowany na południowy zachód, zadarty jest raz wyżej, raz niżej, a cały Wielki Wóz wygląda tak, jak gdyby raz jechał pod górkę, a innym razem zjeżdżał z górki;


image

WW jadący pod górkę


image

WW zjeżdżający z górki


Postanowiłem przyjrzeć się bliżej tej gwiezdnej konstelacji, bo skoro pojawia się naprzeciw wejścia do mojej chałupy, to
pomyślałem że może chce mi coś ważnego powiedzieć? Już po kilku godzinach obserwacji stwierdziłem, że Wielki Wóz
odjeżdża do tyłu, a jego dyszel coraz bardziej skłania się ku ziemi. Kiedy około drugiej w nocy, zobaczyłem go stojącego
pionowo na dyszlu po drugiej stronie domu, czyli na północnym wschodzie, w mojej głowie zaczęły kłębić się
niezliczone ilości myśli. Jako mechanik geografii w szkole nie doświadczałem, zatem WW stanowił dla mnie niebywałą
tajemnicę:


image
WW stojący na dyszlu


Nie mogłem już zasnąć  tej nocy. O piątej rano zaparzyłem kawę i wyszedłem na zewnątrz sprawdzić  co dzieje się z Wozem. Kiedy zobaczyłem  go jak  leży na boku nad moją chałupą, a jego dyszel skierowany jest w przeciwną stronę, czyli na
północny wschód, upuściłem poranną kawę na trawnik. Obiegłem kilkakrotnie chałupę , sprawdzając , czy domy
sąsiadów stoją tam gdzie stały wczoraj. Stwierdziłem, że nic się nie zmieniło wokół mojej posesji, jedynie Wielki Wóz
przejechał na drugą stronę domu, i leży teraz na  boku nad moim tarasem, a przecież kilka godzin wcześniej stał na kołach
po drugiej stronie chałupy.

Uspokoiłem się nieco kiedy przypomniał mi się Kopernik, który stwierdził, że ziemia obraca się wokół własnej pochylonej osi, jednocześnie oblatując dookoła słońce. Sprawdziłem w necie, w którą stronę zdaniem Kopernika wiruje ziemia. Okazało się, że wiruje w lewo 1700km/h, stąd też Wielki Wóz, zgodnie z tą teorią przemieścił się w prawo. Jak zatem wytłumaczyć fakt, że od strony północnej Wóz stoi  na kołach a od południowej  leży  na boku? Z tego by wynikało, że kąt pochylenia osi obrotu ziemi wynosi jakieś 70 – 80 stopni, a oficjalnie  mówi się o 23-24. Moja chałupa nie wytrzymałaby takiego odchylenia od pionu. Wiem to, bo własnoręcznie ją budowałem. To bardzo prosta konstrukcja. Parę cegieł zakończonych żelbetowym wieńcem, na którym opiera się dach o konstrukcji kratownicowej.

Jak nietrudno się domyślić, od tej chwili zacząłem obserwować gwiazdy. Wybrałem sobie kilka charakterystycznych konstelacji. Po kilku nocnych obserwacjach stwierdziłem, że obraca się niebo a nie ziemia , i nawet ślepiec nie może twierdzić, że jest inaczej. Czy moje wrażenia z obserwacji gwiazd można poświadczyć podpierając się jakimś autorytetem, który będzie twierdził to samo co ja? Trzeba by poszukać kogoś, kto cieszy się większym autorytetem niż szesnastowieczny Kopernik - kanonik rzymskiego kościoła, który gdy chodziłem do szkoły był objawiany jako BISKUP WARMIŃSKI. Moja 68 letnia mama także potwierdza, że pamięta , iż Kopernika niegdyś zaaplikowano nam jako biskupa, który dzisiaj jest już zaledwie kanonikiem. Zapewne za 50 -100 lat, Kopernik będzie komunistycznym dyktatorem, który oszukał świat cały, a ze świętym rzymskim kościołem, już nikt nie będzie go utożsamiał.

  Iz48,13
„13Przecież to moja ręka założyła ziemię i moja prawica rozpostarła niebiosa; gdy Ja na nie wołam, wszystkie razem
stają” – Biblia Warszawska


Czyż w powyższym wersecie jasno nie zapisano, że to NIEBIOSA są ruchome a nie ziemia? Przecież Jahwe mówi tu jasno i wyraźnie, że gdy zawoła na niebiosa, wszystkie razem się zatrzymują. Kto zatem stoi za nieprawościami, którymi faszeruje się nas od dziecka w kwestii fruwającej ziemi? Dlaczego dotąd nie naprawiono naukowych szkód zapodanych przez XVI wieczną hierarchię rzymskiego kościoła, bo tylko człek o osobowości pawiana może twierdzić, że Kopernik ogłosił wówczas swe kucypały samodzielnie, a cały świat oszalał z radości na te BREDNIE, mimo ówczesnego  braku TELEWIZJI.

Kopernik leżał wówczas na łożu śmierci, jak głosi jego historia, zatem to nie on zapodał światu to OSZUSTWO. Poza tym nie miał fejsika żeby to uczynić. Spod pierzyny byłoby to niezwykle trudne do osiągnięcia. Zatem kto to zrobił?  Odpowiedź może być tylko jedna, hierarchia kościoła rzymskiego - z AMBONY, albowiem z kart historii wynika, że działo się to w czasach LUTRA, i że tylko ona rzekomo była wówczas przeciwna  koperniczance. Zatem hierarchia KRK  "historycznie"  jest very i good, a świat cały odrzucił Biblię i poszedł za umierającym Mikołajem - rzymskim kanonikiem, pod pierzyną leżącym.

Szanowne ekscelencje rzymskie - takie brednie można było wciskać tłuszczy w epoce odpustowego straganu i obwarzanków. Dzisiaj jest toto pryszczem na waszym wizerunku, którego już wycisnąć w ciemnicy się nie da. Wiem ,że to nie wy - współcześni hierarchowie skleciliście tę durnotę, lecz wy jako następcy ówczesnych hierarchów, zgodnie z tym co sami ustaliliście w katechizmie KRK w kwestii pokuty i rozgrzeszenia, winniście naprawić SZKODY wyrządzone światu przez wasz KOŚCIÓŁ, którego jesteście obecnie przywódcami.  

Czy Mikołaj Kopernik nie czytał Biblii? Z jego współcześnie zapodawanego światu życiorysu wnioskuję, że bez wątpienia czytał;

„Od 1495 kanonik warmiński, od 1503 do 1538 scholastyk wrocławskiej Kolegiaty Świętego Krzyża i św. Bartłomieja, a od 1510 kanclerz kapituły warmińskiej.”

https://pl.wikipedia.org/wiki/Miko%C5%82aj_Kopernik


Jak zatem wytłumaczyć fakt, że Kopernik będąc tak blisko Kościoła Rzymsko - Katolickiego, swoje dzieło oparł na teorii przeczącej Słowu Biblii? Słowo mówi, że to niebiosa się obracają, a pan Kopernik tworząc swoją teorię, zaprzeczył Słowu, twierdząc coś zgoła odwrotnego? Jak wiemy jego teoria w świecie naukowym obowiązuje do dziś, choć przeczy zdrowemu rozsądkowi, prawom fizyki, a ze STWÓRCY czyni kłamcę.

Ps119,90

90 Prawda twoja trwa z pokolenia w pokolenie, Ugruntowałeś ziemię i stoi. - BW

Czy słowo STOI, można zinterpretować w taki sposób, aby oznaczało,  że  ziemia WIRUJE Z prędkością 1700km/h ?


Kiedy przejrzałem biblijne wersety dotyczące budowy i działania świata, w przeróżnych tłumaczeniach Biblii, wyłonił się jego obraz, który nie przeczy niczemu, czego nauczyłem się przez pół wieku mego żywota. Obraz ten zachowuje wszystkie prawa fizyki i zdrowego rozsądku, nie zaprzecza nauce ni logice. Nie dziwi to. Wszak obraz ów wyłonił się ze Słowa Tego, który wszystko zaprojektował i wdrożył. Aby właściwie zrozumieć dzieło stworzenia świata, trzeba rozeznać, co oznacza termin niebiosa. Przeciętnemu zjadaczowi chleba, słowo to kojarzy się zazwyczaj z tym co widzi gdy spojrzy w niebo, a są to jedynie przesuwające się obłoki, zamiast z materią, która nakrywa ten ograniczony KRAŃCAMI  świat.
 

Spójrzmy zatem, co tłumaczenia  Biblii mówią o niebiosach i ziemi:


Rdz1,1
„1Na początku Bóg stworzył niebiosa i ziemię.”-  Nowa Biblia Gdańska
„1Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię.”        Biblia Warszawska
„1 Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię.”        Biblia Tysiąclecia

Jak widzimy już od pierwszego wersetu  pojawiają się różnice w tłumaczeniach. Jedni tłumaczą to samo słowo jako NIEBO, inni
jako NIEBIOSA. Słowo NIEBO to liczba pojedyncza, rodzaj nijaki, a słowo NIEBIOSA nawet nie posiada liczby POJEDYNCZEJ - tym bardziej że niegdyś nikt nie używał słowa niebo, a NIEBIOSY;


image


Jak zatem widać, im dłuższy upływ czasu od zarania dziejów, tym mniej prawdy w nas. Za  taki stan rzeczy, winą
można i należy obarczyć tylko i wyłącznie nasze władze, bo to przecież one nas  wciąż obowiązkowo EDUKUJĄ - KŁAMIĄC.

Zróbcie to ekscelencje. Ogłoście z ambon PRAWDĘ. I tak większość z nas już ją zna. Stańcie na wysokości zadania, jak na
przywódców kościoła  przystało.  W tym wypadku czerpanie przykładu ze strusia, jest najgorszym rozwiązaniem jakie można przyjąć.


P.S.


We wtorek 13.08 2019 r, pojawili się w moim domu przesympatyczni policjanci z Jonkowa, z nakazem przymusowego doprowadzenia mnie do szpitala psychiatrycznego w Olszynie, celem odbycia przymusowych badań. Nakaz wystawił olsztyński prokurator, ten sam, który KŁAMAŁ przed sądem, ten sam który zmieniał trzy, albo czterokrotnie wystawiony przez samego siebie akt oskarżenia w mojej sprawie, a o jego czynach sądzący mnie sąd słyszeć nie chciał, twierdząc, że kłamstwa prokuratora nie mają nic wspólnego z moją sprawą, gdzie tenże OSZUST mnie oskarżał.  Badania odbyły się w obecności trzech policjantów z Jonkowa, a przeprowadzała je komisja – dwóch lekarzy psychiatrów + jakiś pan, którego tożsamości nie zakomunikowano, choć z widzenia go znam - wioślarz.
Badania zakończyły się tak jak przypuszczałem i opisałem to dużo wcześniej na moich blogach. Lekarze byli zaskoczeni tym co mówię, uznając w duchu, że nie mają ni w ząb POJĘCIA o niczym co do nich mówię. Dodam, że jedynie odpowiadałem na stawiane pytania przez nich samych. Okazuje się, że jeśli psychiatrzy dopadną kogoś kto NIE PIJE ALKOHOLU, są bezradni niczym ślepiec stojący na linie.

Tłumaczyłem pani doktor jak winna postępować z osiemnastoletnim synem, gdyż pani psychiatra oznajmiła , że w żaden sposób nie może poradzić sobie z własnym potomkiem, dodając, że zazdrości mi moich relacji z Kacprem , o które wcześniej pytała – także osiemnastoletnim mężczyzną - moim synem.

Poinstruowałem panią doktor, żeby nie stosowała wobec własnego syna AUTORYTATYWNOŚĆI, a przyjaźń. Pani wymcknęło się, że jej syn jest za durny, coby gadać z nim na partnerskich zasadach. Tak właśnie działa zakorzeniony w nas fałszywy AUTORYTET.  Zasugerowałem , żeby pani doktor zechciała rozważyć, czy czasami to ona sama nie jest w błędzie, albowiem GŁUPICH ludzi nie ma. Zaproponowałem również, że pani doktor może w każdej chwili do mnie wpaść na kawę, to wytłumaczę jej wszystkie aspekty naukowych tematów, którymi się na co dzień zajmuję. Stwierdziła – cyt; „ jestem za głupia żeby dyskutować o tym wszystkim o czym pan mówił. Nie znam się na fizyce .”

Ze swej strony dodam, że pani doktor nie rozmawiała ze mną, albowiem ja ni jotę nie jestem mądrzejszy od niej samej. Z Biblii jasno wynika, że pani doktor rozmawiała z duchem  naszego Ojca,  a nie z siłą roboczą - Markiem Sujkowskim;


Mk13,11
11 A gdy was poprowadzą, żeby was wydać, nie troszczcie się naprzód o to, co macie mówić, ale mówcie to, co wam będzie dane w owej godzinie, albowiem NIE WY JESTEŚCIE TYMI , KTÓRZY MÓWIĄ, LECZ DUCH – BW

Werset ten został rozeznany w moim wypadku w sposób NAUKOWY, poprzez przeżycie prawdziwych doświadczeń zgodnych
z jego opisem.  Zatem  widzimy jasno, że mimo , iż pochodzi on z APOKRYFU NT,  jest jak najbardziej PRAWDZIWY – potwierdzony
naukowo - 13.08. 2019 r. podczas badań w szpitalu psychiatrycznym w OLSZTYNIE.



image


Kim jest pan prokurator Arkadiusz  SZULC, który za wszelką cenę chce uczynić ze mnie WARYJATA.?


image

Jak widzimy - pan SZULC jest korzennym Niemcem, który OSKARŻA POLAKÓW, o wariactwo.



Oświadczenie majątkowe pana prokuratora Arkadiusza SZULCA;


image

Jako osoba nie posiadająca żadnych długów, z wielkim przerażeniem przyglądam się wyczynom pana prokuratora SZULCA. Słyszałem, że niedawno powołano jakąś gałąź PSYCHIATRII dla osób, które nie potrafią powstrzymywać się od zaciągania coraz to nowych długów, nie spłacając uprzednio wcześniejszych. Nie mam najmniejszych wątpliwości szanowny panie SZULC, że przyjdzie taki dzień, iż takie samo przymusowe doprowadzenie do PSYCHIATRY jakie szanowny pan był łaskaw wystawić
mi, zostanie również wystawione i szanownemu panu, przez pańskich kolegów po fachu.


Pozdrawiam przeto pana SZULCA - prokuratora Arkadiusza, życząc niskich lotów FRANKÓW, co to skubią niekumantów , oraz
jakiegokolwiek  uśmiechu w codzienności, mimo przerażającej przyszłości .



Marek Sujkowski



 Jestem biblijnym miłośnikiem , piewcą  Prawa WOLNOŚĆ I PRAWDA. Prawdy  zacząłem  poszukiwać osobiście . Okazało się, że odnalazłem ją w Biblii, a także za oknem - na nieboskłonach. Trzeba było jedynie nauczyć się języka biblijnego zwanego hebrajskim, oraz poznać zasady biblijnej gramatyki.Zajmuje to jakieś 3 lata pracy, po 12-16 godzin na dobę. Jednakowoż efekty tej morderczej roboty, okazały się bardzo owocne i pożyteczne.  Przeto tymże właśnie owocem  pragnę podzielić się z internautami - odwiedzającymi  salon 24.pl. marek sujkowski.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo