marekpolandia2 marekpolandia2
430
BLOG

Wyobraźnia

marekpolandia2 marekpolandia2 Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Siadłem właśnie przed komputerem żeby napisać o jakichkolwiek własnych doświadczeniach, bez powoływania się na autorytety, pisma , książki. Czy człowiekowi przystoi pisać o własnej wyobraźni, przemyśleniach, doświadczeniach? Nie mam pojęcia jak zapatruje się na to świat, lecz osobiście uważam, że jak najbardziej przystoi. Po co pisać o tym co tam komu w duszy gra? Może po to, aby poprzez wymianę osobistych doświadczeń, spostrzeżeń czy też przemyśleń , próbować  poprawiać jakość człowieczego żywota, bowiem na tym chyba polega wspólnota - niczym nieskrępowana wymiana informacji. Wydaje mi się, że wspólnota jaką tworzymy na tej ziemi  mogłaby znacznie poprawić  jakość własnej egzystencji, poprzez gromadzenie rozmaitych przemyśleń wszystkich nas, by z tak zgromadzonej wiedzy  wyciągać esencję prawdy , która mogłaby przyczynić się do poprawy relacji, zaprzestania waśni czy kłótni.


Zastanawiałem się od jakiegoś czasu nad zdefiniowaniem słowa MIŁOŚĆ.  Mam wrażenie, że MIŁOŚĆ  to brak oczekiwań. Jeśli człowiek niczego nie oczekuje, znaczy, że musi być wypełniony po brzegi, do tego stopnia, że niczego więcej już nie chce. Taki stan wypełnienia powoduje ustanie wszelkich pożądliwości,  bowiem do pełnego naczynia nic więcej dolać już nie sposób. Jeśli człowiek niczego nie pożąda, to i  niczego nie ZAZDROŚCI, gdyż wszystko już ma. Jednakowoż istnieje jeszcze drugi aspekt tej samej kwestii, czyli otwartość na potrzeby innych. 


Na czym  miałaby polegać otwartość na potrzeby innych, skoro wypełniony miłością człowiek MATERII żadnej nie posiada, coby ją zważyć, zmierzyć, a następnie  zapakowując w pstrokate puzderka rozdać innym? Skoro miłość nie stanowi materii , to otwartość  na potrzeby innych  polega na bezinteresownym dzieleniu się czymś niematerialnym. Jak zatem dzielić się czymś czego nie widać, czego dotknąć nie można?

Jeśli ktokolwiek zostałby napełniony miłością, musiałby ją  skądś darmo dostać. Skoro miłość nie stanowi materii, to może stanowić jeno PROGRAM, a jeśli stanowi PROGRAM, to ktoś ów program musiał napisać, stworzyć,  bowiem programy mają to do siebie, że z wielkich wybuchów nie powstają. Jak widzę, obojętnie jaką drogą  człek by nie podążył snując dowolne rozważania, każda z dróg doprowadza do jakiegoś pierwotnego AUTORA, którego nie znamy.


Gdyby ktokolwiek został napełniony miłością, okazywanie jej innym musiałoby polegać na przekazaniu INFORMACJI, skąd owa miłość pojawiła się w nim i co uczynił żeby ją posiąść. Wówczas wszyscy inni poprzez duplikację  czynów człeka miłością napełnionego, osiągnęliby identyczny stan. Wygląda na to, że przeciwwagą  MIŁOŚCI  jest DEMAGOGIA. Jednakowoż demagogia nie jest jedynym wrogiem miłości. Myślę,  że śmiertelnym wrogiem miłości jest MATERIA. Podam teraz pewien przykład, żeby potwierdzić postawioną tezę;

Przypuśćmy,  że w ramach okazywania miłości oddałbym komukolwiek swój samochód. Osoba obdarowana zapewne  by się ucieszyła, lecz co pojawiło by się w głowach pozostałych moich znajomych? Dlaczego dałem auto akurat temu a nie śmemu, przecież …  itd.   Przeto aby  miłość MATERIĄ okazać , musiałbym wszystkim dać po identycznym samochodzie, żeby uniknąć NIENAWIŚCI.

MIŁOŚĆ  - brak oczekiwań.

Jak zatem pogodzić tę definicję na przykład z materialną zbiórką na ratowanie czyjegoś życia? Jeśli odbywa się jakakolwiek zbiórka, to przecież istnieje jakieś OSTATNIE OGNIWO,  które owej zbiórki potrzebuje. Czy owo ostatnie ogniwo cechuje  BRAK OCZEKIWAŃ? 


BRAK OCZEKIWAŃ doskonale wpisuje się również w UCZCIWOŚĆ.  Ten, który niczego nie oczekuje, nic nie UKRADNIE, nikogo nie OSZUKA,  nikomu nie ZABIERZE.  Wygląda na to, że pierwszym krokiem ku poznaniu MIŁOŚCI,  jest odrzucenie pragnienia gromadzenia MATERII, albowiem to z jej powodu zaistniała DEMAGOGIA.


P.S.


Trafiłem niegdyś na pewien blog . Kiedy czytam przemyślenia na nim zapisane, odnoszę wrażenie jakby wszystko o czym się tam mówi znajdowało się gdzieś w głębinach mojej świadomości. Genialna twórczość pani Jadwigi ,  jakby przywraca brakujące ogniwa człowieczej tożsamości.

https://www.salon24.pl/u/ppoezja/995330,1984-przebudzenie




marekpolandia2



 

  miłośnik Biblii.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości