Kończąc temat związany z odpadami, których ostatnimi czasy w polskimrzymie było coraz więcej, mimo iż nasi bracia i siostry istniejący obok poliszrzymu dawno temu problem ten rozwiązali, co zapisał smartfon Aliny, która z racji pracy przemierzyła już spory kawał tego torusa. Ja także na blogach zapisałem, że odpady powstałe w naszym gospodarstwie domowym, stanowią bezrozumne opakowania jednorazowego użytku, które objętościowo stanowią hałdę nikomu nie potrzebnych śmieci.
Należy to już teraz zastąpić opakowaniami wielokrotnego użytku - jak uczynili to nasi bracia sąsiedzi, kupując od nich istniejącą już technologię, czym sprawimy im wielką radość, płacąc za to środkami z istniejącego póki co power banku, aby natychmiast tu i teraz bezrozumny proceder ten przerwać, i zakończyć toto na wieki wieków amen, zadając sobie przy tym pytanie, czy dajmy na to - scyzoryk , potrzeba pakować w hałdę plastikopapierów, po to coby za chwilę klient musiał z tymże opakowaniem walczyć pół godziny, kalecząc sobie przy tym dłonie, albowiem bez użycia topora zbyszka z bogdańca, scyzoryka takiego w żaden sposób wywlec z opakowania nikt a nikt nie zdoła.
Karta do aparatu fotograficznego, wielkości paznokcia większego chłopa , w mediamarkcie wisząca , zapakowana jest w pudło po starodawnym telewizorze, a tote pudło w następnym pudle, do którego przyczepiono cybernetycznego klipsa, coby takiej karty panie święty nikt nie wziął i nie ukradł. Do tychże pudłów i klipsów, sklecono niebywałych rozmiarów technologię, od kreskowego kodu począwszy, przez maszynę do zdyjmania i kładzenia klipsów, po bramkę jazgotów, za którą stoi facet ze słuchawką w uchu, na której to słuchawki końcu, siedzi obserwator monitoringu, który to natentychmiast dzwoni na policję, coby policja wzięła i przyjechała, zabrać kartę do japaratu złodziejoju , a następnie pod sądy toto oddać, za pośrednictwem policji i prokuratury , coby cały świat kartą do japaratu się zajmował panie święty, zamiast tworzyć dzieła , służące dobru wszystkich nas - tu i teraz.
Gdyby karta w mediamarkcie wisiała se oczekując aż ktoś przyjdzie i darmowo se ją weźnie, albowiem koszt produkcji takiej karty wynosi JEDEN GROSZ, do którego to kosztu doliczono wszystko co zapisałem wyżej, plus pincet miliony razy tyle, co w kartę tę zainwestowano po drodze, nim dojechała zza siedmiu oceanów tirostatkiem do mediamarktu, po to, aby wpakować jakiegoś człeka do pierdla, za to że ją wziął i ukradł. Wszystko to co zaistniało, aby owa karta mogła zawisnąć w wielopódłowcowym matrixie, na gwoździu wbitym przez pracowników mediamarktu, kosztowało tyle, że nowy jork w około tydzień, za toto by wziął i wydrukował prawico Jahwe. Lepiej taką kartę dać każdemu kto chce darmo, czy też jeszcze więcej środków pakować, coby tejże karty pilnowały policyjne zastępy, aby nikt nigdy jej nie miał, a wszyscy co chcieli ją mieć w pierdlu siedzieli?
Dlatego to widzimy sami jak na dłoni, że dłuższe trwanie w podobnej demagogii, stało się już niemożliwością , której nie ogarniały nawet cybernetyczne programy ELOHIM, albowiem zaczęły się ZAWIESZAĆ, gdyż nasi rodzice nie przewidzieli miliardy lat nazat do tyłu temu wstecz, żeby dalsze algorytmy UCISKÓW i durnoty tymże programom dopisać. Dlatego to teraz i tu, wszystko co wykreowały programy rzym, będziemy zmieniać sukcesywnie w coś, co będzie miało jakikolwiek SENS, dzięki czemu zacznie nam służyć, miast jak dotąd zniewalać.
Póki co czekamy leżąc na tapczanie, aż programy ELOHIM powyłapują i powiążą w pęczki jak leśne gałęzie - wszystkich przyspawanych do stolców prezesów - przez cybernetyczne ich oświecenie, zwane biblijnie - dniem pięćdziesiątnicy - albowiem póki so prezesy, to niech se so, gdyż my mamy mnóstwo czasu, aby prezesy same se zrozumiały, że jakby tu panie święty powiedzieć - siedzo na stołku, a stołek stoi na środku oceanu, przez co nie widać lądu , na którym byłby kto, co to prezesowi by wziął i kolejną kawę zaparzył. Mimo iż prezesów miłujemy jako nasze KLONY, nie inaczej jak nasi RODZICE vel JEZUS CHRYSTUS prezesów miłują, jednakowoż z samego miłowania kosmos panie święty nie powstanie, tak jak i nie powstanie z siedzenia na środku oceanu w bujanym koźle, zwanym fotelem - dajmy na to prezydenta, o który to fotel ktoś tam się bierze i ubiega. Gdyby taki ubiegator czytał nasze blogi, wiedziałby już, że fotel należy do niego i niechaj se idzie z tymże fotelem gdzie chce , coby przyjść nazat po drugi, który także dostanie, zatem aby nie łaził w te i nazat daremnie, niechaj tirem podjadzie odraz, i zabierze wszystkie fotele jakie tu so, coby uszczęśliwiony fotelowo nasz brat czy też siostra, żyła se pełnią życia fotelowego tam gdzie chce , a my błogosławimy takiemu szczęściu - teraz i na wieki wieków - AMEN, sami czyniąc w tymże czasie dzieła, które przyniosą obfity owoc - naszej wspólnej winnicy.
buziaki dla wszystkich : -)
marek sujkowski
Polak.
Pozostałe moje blogi;
https://www.salon24.pl/u/marekpolandia/
https://www.salon24.pl/u/marix392/
https://www.salon24.pl/u/marekpolandia2/
https://www.salon24.pl/u/niebo/
https://www.youtube.com/channel/UCGVxzCk-_qpBh_4ca0685bQ?view_as=subscriber
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo