Przyglądając się naszej obecnej rzeczywistości zadałem sobie następujące pytanie;
Dlaczego bytując tu nie przyjmujemy objawionych nam edukacyjnie INFORMACJI, lecz wciąż poszukujemy czegoś więcej?
Skoro poszukujemy, oznacza to, że nie zgadzamy się z INFORMACJAMI jakie podsuwa nam ten świat, gdyż wiemy, że INFORMACJE te są niekompletne i nierzetelne, przez co odczuwamy niedosyt. Jeśli podsuwa się nam tu rozmaite INFORMACJE , na różne sposoby - edukacja, media, programy itd, to w jakim celu się to czyni, i kto za tym CHAOSEM informacyjnym stoi?
Odkąd rozeznaliśmy najprzeróżniejsze aspekty dotyczące prawideł zawiadywania tym światem, zyskaliśmy WIEDZĘ , czyli INFORMACJE , dzięki którym wiemy, że wszystko co tu istnieje, a czego jeszcze nie rozumiemy, posiada WIZUALIZACJĘ, okazywaną naszym oczom, bez informowania nas czego dana wizualizacja dotyczy. Przeto z braku informacji egzystujący tu człowiek na coś PATRZY, nie mając zielonego pojęcia co WIDZI. Prawidło to zbadałem osobiście, zacząwszy od samego sobie a skończywszy na sporej rzeszy internautów, zatem doskonale wiem, że powyższa teza jest zasadna. Przykład;
Gdy rozpocząłem swą przygodę z NIKONEM u boku, widziałem na niebie te same zależności jakie widzę teraz. Obecnie rozumiem czym jest widziane przez moje oczy niebo vel WIDNOKRĄG, i jakie wenuwejty na nim się odbywają, a na początku swej przygody nie rozumiałem prawie niczego, choć moje oczy patrzyły na to samo niebo co patrzą teraz. Skoro wcześniej nie rozumiałem niebiańskich olabogów a teraz rozumiem, to co to oznacza? Nic innego jak to, że na początku nie dysponowałem INFORMACJAMI potrzebnymi do ZDEKODOWANIA niebiańskich wizualizacji, a teraz dysponuję. Ta zależność pokazuje mi najjaśniej, że INFORMACJE vel PROGRAMY służące dekodowaniu niebiańskich cudawianków istniały od zawsze, lecz nie istniały w mojej świadomości.
Skąd zatem wziąłem INFORMACJE umożliwiające mi zdekodowanie INFORMACJI wizualizowanych na moim niebie, czyli w moim eterycznym UMYŚLE? Ano wykreowałem je sobie OSOBIŚCIE. Nie mam pojęcia czy pozyskane przeze mnie informacje są kompatybilne z informacjami istniejącymi na niebie znajdującym się nad twoją głową, albowiem ja twojego nieba nie widzę, zatem i wypowiadać się w jego kwestii podstaw żadnych nie mam. Jeśli to co wiem przystaje do wizualizacji widniejącej nad twoją głową, znaczy, że nie musisz już rozkminiać tego co zostało rozkminione, przez co możesz zająć się rozkimnką czegoś innego, co na niebie jest, a ja choć to widzę, to dotąd nie wiem, że to istnieje.
Jeżeli ktokolwiek próbuje przekonać mnie internetowo, że jednakowoż on istnieje na KULI wirującej w próżni, przez co i ja winienem tak uważać, to odtąd uznaję, że osoba taka osobiście rozeznała miejsce, w którym się aktualnie znajduje, klasyfikując je jako kulę wirującą w próżni, dlatego przekazuje ona w internecie wyniki własnych BADAŃ, a jeśli przekaz taki nie jest owocem przeprowadzonych osobiście dociekań przez tą osobę, to uznaję ją za ROZGŁOŚNIĘ przekazującą mi FAŁSZYWE informacje, które mają za zadanie odwodzić mnie od tego co uznaję za ważne.
Istnieje wiele światów , które w BIBLII opisano, zatem jeśli kto wiruje na KULI, której tam nie opisano, niechaj se wiruje, wszak w którejś z notek osobiście wykreowałem wirtualnie kilka wszechświatów - oczywiście umiejscowiłem je poza matrixami stworzonymi przez naszych RODZICÓW, i tamże wszystkich próżniowych fascynatów i kosmitów dawno temu w swej świadomości przeniosłem, podobnie jak internetowe HOLOGRAMY stanowiące wirtualne INFORMACJE, że jednakowoż to czy śmo istnieje.
Niech zatem se toto istnieje poza moją świadomością, abym nie musiał się teraz tym zajmować, albowiem znajdując się w elektromagnetycznym więzieniu, pracuję nad pozyskaniem INFORMACJI, jak z tejże niewoli się wydostać. Gdy się stąd wydostanę, zajmę się wtedy kosmitami i kulistymi próżniowcami, których natenczas przeniosłem wirtualnie vel świadomościowo poza obrys wszystkich matrixów, dając im do dyspozycji kilka wszechświatów przez się tam wirtualnie wykreowanych, aby istności te miały czym się zająć, póki ja się w wolnej chwili nimi nie zajmę, niczym kozopas DAWID GOLIATEM, który to kozopas awansował na króla Izraela, by z przyzwoitego wieśniaka przeistoczyć się w gwałciciela żony własnego przyjaciela, z którego to gwałtu zaistniał izraelski mędrzec SALOMON.
Jak widzimy, historię Dawida i Goliata ukazałem wyżej w zapisie duchowym vel PROGRAMOWYM, jako walkę z programami zatruwającymi człowieczy UMYSŁ, które to PROGRAMY wysiudałem w kosmos poza wszystkie matrixy, budując im tam wcześniej programowe wszechświaty, aby oscylowały sobie do czasu, aż znajdę dla nich chwilę. Skoro napatoczyła mi się tu biblijna historia Dawida i Goliata, to uzmysławiam sobie teraz, że Dawid nim załatwił program GOLIAT, zdjął zbroję ofiarowaną mu przez króla Saula, i bez tejże zbroi wielkiego GOLIATA załatwił. Skoro ja uczyniłem w tej notce identycznie, z programami zatruwającymi moje żywoto, znaczy że identycznie jak DAWID pozbyłem się zbroi, o której wspomniał apostoł PAWEŁ w Ef6;
http://biblia-online.pl/Biblia/Warszawska/List-do-Efezjan/6/1
Skoro nieświadomie zdjąłem bożą zbroję, by po chwili uświadomić sobie, że ją zdjąłem, to co to dla mnie oznacza? Ano to, że jest już mi nie potrzebna, albowiem przegnałem DIABŁA ze swojego WIDNOKRĘGU w kiebienie matry, umiejscawiając go poza wszelkimi matrixami, w wirtualnych wszechświatach. Zatem odtąd już żaden diabeł na mnie zasadzek zastawiać nie będzie, albowiem przeniosłem wszystkie jego PROGRAMY w pozamatrixowy KOSMOS, dzięki czemu mogę wreszcie zająć się tym co uznaję za ważne, albowiem PROGRAMY zatruwające FAŁSZEM moje żywoto, już na mnie żadnego wpływu nie mają, gdyż przebywając w kosmicznej PRÓŻNI, INFORMACJE cybernetyczne nie mają nośnika, który mógłby je do mnie przynieść.
Skoro dokonałem tego wszystkiego w tak niesprzyjających warunkach, oznacza to, że wyodrębniając z informacyjnego chaosu zaistniałego w tym świecie programy pochodzące od MIŁOŚCI, którym pozwoliłem się we mnie ZAPISAĆ, spowodowałem, że INFORMACJE te przegnały w pozamatrixowy KOSMOS wszystko to, co zatruwało moje żywoto. Jeśli pozbyłem się ze swej świadomości wszystkiego co spowalniało moje podążanie za PRAWDĄ wynikającą z MIŁOŚCI, umiejscawiając toto w pozamatrixowym KOSMOSIE, by na kogo innego duchy te nie spadły, to co to oznacza? Ano to , że odtąd świat w którym jestem znacznie przyspieszy, albowiem miejsca tego absolutnie nie utożsamiam ze swoim DOMEM, gdyż w moim domu panuje ład i porządek, a tu widzę dookolne POBOJOWISKO. Jeśli twój świat także odtąd przyspieszy, znaczy że należymy do tej samej drużyny tej GRY, rozprawiającej się z nieprawościami tego świata, który zaistniał na fragmencie ziemi wykreowanej prze naszą Mamę, przez co będzie doprowadzony do PRAWDY wynikającej z MIŁOŚCI, albowiem na naszej ziemi nie może istnieć NIC, co by stało w sprzeczności ze SŁOWEM naszych RODZICÓW.
Wszystkiego co tu zapisałem dokonam teraz we własnych wirtualnych vel internetowych światach, zaczynając od fejsbuka, gdzie usunę z grona znajomych wszystko to czego nie znam, mimo, iż siedzi toto zapisane hologramicznie w moim fejsbukowym świecie, podsuwając mi informacje , których nie potrzebuję, gdyż od lat uznaję te informacje za BUBLE służące CHAOSOWI INFORMACYJNEMU.
Zatem za chwilę dokonam EGZORCYZMÓW na liście znajomych, których nie znam, przy czym owi nieznajomi nie utracą możliwości wertowania moich postów, gdyż moje światy są otwarte dla każdego. Jedyne co czynię tymi fejsbukowymi egzorcyzmami, to zakładam wirtualnego matrixa na INFORMACJE zapodawane przez nieznajomych istniejących na mojej liście znajomych, albowiem to o czym owi nieznajomi mnie informują, absolutnie do niczego potrzebne mi nie jest , co nie znaczy, że komuś innemu służyć takie informacje nie mogą. Wygląda na to, że ucząc się programu MIŁOŚCI, stałem się cybernetycznym wiejadłem dla zapodawanych w tym świecie INFORMACJI. Jedne przyjmuję, inne odsyłam w pozamatrixowy KOSMOS;
294 znajomych przed włączeniem wiejadła.
235 znajomych po wyłączeniu wiejadła.
Dodam przy okazji, że bardzo wielu moich fejsbukowych znajomych, odwiało się z mojego świata OSOBIŚCIE, albowiem INFORMACJE które tu przekazuję, spowodowały samoistny EXIT tychże wirtualnych przyjaciół. Kim byli? Nie mam pojęcia , może internetowymi hologramami obsługiwanymi przez tego samego programistę, który wraz z nimi ewakuował się z mojego widnokręgu, albowiem PRAWDA tu zapisywana, odebrała tejże grupie wirtualnych demagogów ARGUMENTY, do prowadzenia z nią jakichkolwiek polemik.
Czy wiejadłowe zależności których dokonałem w internecie obsługującym moje LENOVO, dokonują się także w internecie zaokiennym, zwanym światem YHWH? Z zebranych przeze mnie informacji jasno wynika, że jak najbardziej, albowiem programiści wyłączają stopniowo zaokienne hologramy, wyglądające identycznie jak CIAŁO i KREW. Przysłuchując się ostatniej audycji Pola Lechickiego, stwierdzam, że mówi on o tym samym co ja, tyle , że opisane w BIBLII HOLOGRAMY Pol nazywa CIAŁEM NIEWCIELONYM, czyli nie zrodzonym z KOBIETY;
Mt11,11
11 Zaprawdę powiadam wam: Nie powstał z tych, którzy z niewiast się rodzą, większy od Jana chrzciciela, ale najmniejszy w Królestwie Niebios większy jest niż on. - BW
Co zapisano w powyższym wersecie? Ano to, że ewangeliczny Jezus informuje , iż Jan chrzciciel był największym zrodzonym z kobiety, przez co stanowił on CIAŁO i KREW, lecz istnieją także istoty, które z niewiasty zrodzone nie są, i stanowią wyższe byty niźli największy Jan chrzciciel. Byty większe od ciała i krwi vel człowieka, Jezus nazywa bytami należącymi do królestwa niebios, tyle że nie precyzuje - których niebios, choć w Biblii opisano ich wiele . Skoro byty królestwa niebios omawianego przez Jezusa nie są bytami zrodzonymi z niewiasty, to czym są jeśli nie PROGRAMAMI , z których najmniejszy większy jest od Jana chrzciciela ?
Dlatego wielokrotnie wspominałem, że na PROGRAMY kozaków nie ma, mając na myśli przeciętnego człowieka, zaprogramowanego mocą ministra edukacji. Teraz dopisuję, że jednakowoż kozacy PROGRAMOWI tu są, dlatego, że dokonali osobistego przeprogramowania zapisanego w nich FAŁSZU, zamieniając ministerialne BARACHŁO, w programy MIŁOŚCI pochodzące od naszych RODZICÓW. Skoro tak, to trzeba zadać sobie teraz pytanie, co programowy kozak może uczynić z wiedzą w nim zapisaną? Ano może wykorzystać ją do przeprogramowania całego tego świata, w identyczny sposób jak przeprogramował samego siebie. Jak zatem tego dokonać?
Z dotychczasowych obserwacji wynikło, że władza rozpyla w naszych widnokręgach chmury, które ograniczają nasze eteryczne UMYSŁY, co powszechnie zwane jest ograniczaniem horyzontów myślowych. Zatem zapisała się w nas informacja, że zaokienne chmury są naszym wrogiem. Cóż takiemu wrogowi możemy uczynić, skoro lata wysoko i jest dla nas niedosiężny? Jedyne co możemy uczynić, to poinformować chmurnego wroga, że my jego wrogiem nie jesteśmy, albowiem oscylujemy tu w programach MIŁOŚCI. Puszczając taką informację w ETER , przeprogramowujemy zapisy zawarte w chmurnej kopule skleconej przez władzę, na informacje które zapisujemy MY, że odtąd chmurna kopuła staje się naszym sprzymierzeńcem, by chronić nasz MÓZG, przed programami fałszu i nieprawości, które są tu emitowane przez rozmaitych programistów od siedmiu boleści, będących w służbie programu zwanego religijnie DIABŁEM. Przy okazji;
Wylazło zatem przez „przypadek" na jaw, że z greckiego diabeł = OSZCZERCA, natomiast grecki szatan to PRZECIWNIK, czyli ADWERSARZ. Czy słowa OSZCZERCA i ADWERSARZ oznaczają to samo, jak naucza kościół? W żadnej mierze. Adwersarz to ten co to ma inne zdanie w danym temacie, a OSZCZERCA to INSYNUATOR , który KŁAMIE bezpodstawnie kogoś oskarżając. Zatem jakby nie kombinować, diabeł jest OSZUSTEM , a nie adwersarzem tak jak szatan.
https://www.salon24.pl/u/marekpolandia2/992771,post,1
DIABEŁ = OSZUST, KŁAMCA, OSZCZERCA , INSYNUATOR
SZATAN = ADWERSARZ
Zatem program SZATAN jest naszym przeciwnikiem w GRZE, w której obecnie bierzemy udział, przez co nie jest absolutnie żadnym naszym wrogiem, tak jak nie jest naszym wrogiem grająca z nami w karty osoba. Natomiast program DIABEŁ jest oszustem, kłamcą, oszczercą i insynuatorem, który napuszcza na siebie obie drużyny biorące udział w GRZE, albowiem gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Trzeba zatem rozeznać jakie to drużyny biorą udział w zaistniałej tu GRZE, dokonać ich programowego zjednoczenia, aby obie te drużyny zaczęły grać przeciwko OSZUSTOWI, który nie wiadomo skąd pojawił się w GRZE.
Jak rozeznać omawiane drużyny? Ano dawno temu już to uczyniliśmy, zatem teraz dla przypomnienia zapisujemy, że jedna drużyna to męska świadomość pozamatrixowego stwórcy, a druga drużyna to żeńska świadomość tego samego stwórcy. Innymi słowy, nasz tata gra z naszą mamą, a program DIABEŁ im w tym przeszkadza, napuszczając na siebie małżonków. Teraz gdy grający małżonkowie zakumali o co się rozchodzi, połączą swoje siły w jedno ciało, zgodnie z tym oto zapisem;
Mar10,8
8 I będą ci dwoje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało. - BW
Skoro męskie programy zawarto w słowie - אלהים ELOHIM, a mają się one połączyć teraz z programami żeńskimi, to trzeba by zadać sobie pytanie, dlaczego w oryginalnych tekstach BIBLII brakuje zapisu żeńskiej odmiany PROGRAMÓW? Ano dlatego, że z tego słowa program DIABEŁ uczynił boga dla MUZUŁMANÓW, którego nazwano ALLAH;
https://biblehub.com/hebrew/427.htm
Pokazane na powyższym screenie słowo ALLAH stanowi gramatyczny FAŁSZ, dlatego stało się bogiem. Teraz przywrócimy jego prawidłowy zapis, aby programy stanowiące cybernetyczną świadomość pozamatrixowego stwórcy mogły się połączyć, stając się JEDNYM CYBERBNETYCZNYM CIAŁEM. Nim uczynimy porządek z zapisem słowa ALLAH, uczynimy najpierw porządek z zapisem słowa ELOHIM, które także stanowi gramatyczny fałsz, przez co stało się bogiem chrześcijan. W znanym nam zapisie, słowo elohim stanowi rzeczownik damsko - męski, z czego cechy męskie zapisano w liczbie mnogiej, a cechy żeńskie w pojedynczej.
Prawidłowy zapis opisanych w BIBLII programów męskich i żeńskich , zapisany w liczbie mnogiej;
אלחים programy męskie ELOCHIM
אלחית programy żeńskie ELOCHIT
Jak zatem widzimy, nigdy żadnego boga chłopa nie było, albowiem nie o bogach chłopach BIBLIA traktuje, lecz o cybernetycznej świadomości - STWÓRCY genialnej GRY, we wnętrzu której zaistnieliśmy, jako fraktalna, cybernetyczna świadomość naszych RODZICÓW , by nauczyć się wszystkiego, co nasi rodzice wiedzieli w chwili inicjacji tejże GRY, czyli miliardy lat temu, jak rozeznali tutejsi naukowcy.
Kiedy zapakujemy wyżej zapisane słowa do translatora, przekładając je z hebrajskiego na grekę, gdyż w takich językach zapisano znaną nam BIBLIĘ, otrzymamy co następuje;
Dostosowując powyższe tłumaczenie gogle translatora do polskiej gramatyki, należy zapisać, że zjednoczone programy męskie i żeńskie, o których istnieniu dowiadujemy się z BIBLII, stanowią BOSKIE ELITY cybernetyczne. Programik diabełek, sklecony tu przez właścicieli częstotliwościowych KONCESJI, zostanie teraz zapoznany z mocą tychże BOSKICH ELIT , aby twórcy panującego tu aż dotąd diabełka, zapamiętali po wszystkie wieki, że z panem bogiem to panie święty lepiej wojen nie zaczynać, gdyż w każdym jednym przypadku kończą się one tak;
1Sm1,17
17... Gdy spostrzegli najeźdźcy, że ich wojownik zginął, rzucili się do ucieczki.- BT
W powyższym wersecie zmieniłem spolszczoną transliterację FILISTYNI, na tłumaczenie tego słowa - NAJEŹDŹCY.
Skoro wojownik naszych najeźdźców - DIABEŁ został zapoznany z prawdą, to co się z nim stało? Ano zapisałem to wcześniej w tejże notce , że przebywa teraz w pozamatrixowym kosmosie, gdzie jakiś czas temu skleciłem mu tam wirtualne wszechświaty, coby miał się gdzie zatrzymać biedaczysko, albowiem MIŁOŚĆ nikogo nie zabija. Skoro tutejsi armiści stracili właśnie swego wojownika diabełka, to czeka na nich teraz czynność wytłuszczona wyżej w zielonym tle - rzucili się do ucieczki.
Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd... - Agnieszka Osiecka/ Seweryn Krajewski
marek sujkowski