Marek Siwiec Marek Siwiec
524
BLOG

Beczka miodu i łyżka dziegciu

Marek Siwiec Marek Siwiec Polityka Obserwuj notkę 7

Wiadomość o tym, że Polska otrzymała ważne stanowisko w europejskiej dyplomacji (zastępca sekretarza generalnego Europejskiej Służby Działań Zewnętrznych) nie dotarła do szerszej publiczności. Tymczasem zasługuje na kilka słów komentarza.

To pierwszy kadrowy sukces od wielu, wielu lat. Prowadziliśmy grę ryzykowną, bo wystawiono dwóch kandydatów. W takiej sytuacji łatwo popełnić błąd i przegrać obu. Stanowisko otrzymał Maciej Popowski, który zgłosił się do konkursu późno, a jego główną rekomendacją była funkcja szefa gabinetu politycznego przewodniczącego Parlamentu Europejskiego Jerzego Buzka.

W tej beczce miodu znajduje się jednak trochę dziegciu. Czarnym koniem wyścigu miał być Mikołaj Dowgielewicz, młoda polska gwiazda unijnej biurokracji i sekretarz stanu w ministerstwie spraw zagranicznych. Właśnie o nim mówił premier, wskazując swego faworyta. Niestety przepadł, a autorytet szefa rządu kolejny raz został wystawiony do wiatru. Najpierw nie udało się ze śp. gen. Gągorem do Kolegium Wojskowego NATO, potem przepadł Radosław Sikorski, starając się o funkcję sekretarza generalnego tej organizacji. Na koniec z hukiem Rada Europy odrzuciła rekomendowanego przez polskiego premiera Włodzimierza Cimoszewicza. Dowgielewicz jest kolejnym, którego premier obdarzył pocałunkiem śmierci.

Są dwie możliwości. Prezes Rady Ministrów niewiele może, nie powinien się wtedy wychylać z poparciem. W innym przypadku ktoś go wprowadza w błąd i następuje niewypał. Na pocieszenie Dowgielewicz będzie "Mister Europa" polskiej prezydencji. Nie będziemy się go wstydzić.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka