Financial Times w ilustrowanym dodatku zamieścił niedawno listę 50 najbardziej wpływowych kobiet biznesu na świecie. W odróżnieniu od prasy kolorowej, która także publikuje "podobne" rankingi, tutaj kryterium jest proste – kobieta jest ważna, jeśli rządzi wielkimi pieniędzmi. Najmocniejsza rządzi więc największymi. Drugi raz z rzędu listę otwiera Indra Nooyi, prezes PepsiCo.
Interesująca jest statystyka, która pokazuje jak wyglądają światowe trendy równouprawnienia na tle polskiej wojny o parytety w polityce. Choć kobietom lat się nie liczy, średnia wieku całej 50-tki, to 51,7 lat, najmłodsza na liście ma 40, a najstarsza 76 lat. 19 spośród nich to Azjatki, tyle samo pochodzi z Ameryki Północnej, jest też jedna Afrykanka. Europę reprezentuje zaledwie 11 pań, wszystkie z zachodniej części.
Wnioski, które płyną z tej prostej statystyki są dwa. Kobiety sukcesu są w stanie przebić się bez parytetów nawet w najtrudniejszej kategorii, jaką jest biznes.. I wniosek drugi – kobietom na wschodzie Europy nie jest łatwo.
Inne tematy w dziale Polityka