30 maja
"W brudną kampanię przeciw Karolowi Nawrockiemu zaangażował się premier Tusk podległy mu aparat państwowy, koalicyjni politycy, wszystkie media publiczne, większość działających w naszym mediów prywatnych, w tym niemieckie, a także finansowane z zagranicy i ze środków publicznych organizacje pozarządowa, chmary trolli, elity kulturalne itd.
Kandydat KO jest wspierany przez KE, przez Berlin i Paryż, przez media zagraniczne głównego nurtu od „The Economist”, po „Frankfurter Allgemeine” i „Le Monde”.
Rafał Trzaskowski powinien więc prowadzić z przytłaczającą przewagą. Mimo to sondaże, zazwyczaj przychylne obozowi rządzącemu, pokazują, że kandydaci idą w tych wyborach łeb w łeb.
O czym to świadczy.? O tym, jak bardzo negatywnie Polacy oceniają rządy Tuska, jak bardzo obawiają się oddać pod jego kontrolę także urząd prezydenta, jak bardzo odrzucają tego rodzaju metody walki politycznej. A także o tym, jak słaby i mało wiarygodny jest kandydat KO.
Stawką w tych wyborach jest Polska. Dlatego również dla tych, którzy – tak, jak ja - nie aprobują „ustawek”, którzy nie sądzą, by siła fizyczna przesądzała o sile prezydentury, którzy cenią Karola Nawrockiego za to, jak prowadził Muzeum II Wojny Światowej i IPN, ale niekoniecznie patrzą entuzjastycznie na wszystko z jego przeszłości, wybór w najbliższą niedzielę jest i powinien być jeden – Karol Nawrocki." - Prof. Zdzisław Krasnodębski
Interesuję sie działalnością polskiego wymiaru sprawiedliwości, szczególnie władzą sądowniczą, a także orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka
