Zuzanna obnażyła się i weszła do kąpieli
A siwowłosi starcy dwaj za pniami drzew stanęli
I napawali oczy swe wdziękami cnej Zuzanny
Które lubieżnie pieścił nurt
Nurt przeźroczysty szklany.
Zuzannie gdy ujrzała ich
Rumieniec żal zdjął z twarzy
Nurt bowiem przeźroczysty był
A starcy bardzo starzy.