Drugiego grudnia 1959 roku o godz. 21,13 pękła mająca 66 metrów wysokości łukowa tama na rzece Reyran w Prowansji. Kilka dni przed katastrofą padał deszcz i woda w zbiorniku przekroczyła dopuszczalny poziom. Nadzorca zapory André Ferraud chciał otworzyć śluzy, ale nie pozwolił mu zarząd firmy. Zaczął więc spuszczać wodę na własną rękę, ale było za późno. Słysząc trzaski, zdołał uratować jedynie swoją rodzinę. Fala, początkowo o wysokości 40 m, pędząc 70 km/godz. , zmyła z powierzchni ziemi wioski Malpasset i Bizon, a po 20 minutach zalała 14 - tysięczne miasteczko Fréjus. W katastrofie zginęły 423 osoby, ciał niektórych ofiar nie odnaleziono.
Źródło: G-W Historia.
Interesuję sie działalnością polskiego wymiaru sprawiedliwości, szczególnie władzą sądowniczą, a także orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka