Dwudziestego czwartego kwietnia 1894 roku tuż przed godziną otwarcia warszawskiej galerii Zachęta malarz Władysław Podkowiński pożyczył od stróża drabinę, wspiął się na nią i pociął nożem swój obraz "Szał uniesień". Dzieło przedstawiało nagą, rudowłosą kobietę na oszalałym czarnym koniu. Nie do końca wiadomo, co skłoniło artystę do takiego kroku, bo wypowiadał się później na ten temat nieprecyzyjnie. Być może atmosfera sensacji, jaka towarzyszyła pełnemu erotyzmu obrazowi. Być może reakcja rodziny plastyka i muzyka Miłosza Kotarbińskiego, która w postaci na koniu dopatrzyła się jego żony Ewy, w której Podkowiński był zakochany. Po śmierci artysty obraz odrestaurował kolekcjoner Witold Urbański. Dziś w Muzeum Narodowym w Krakowie.
Źródło: G-W Historia.
Interesuję sie działalnością polskiego wymiaru sprawiedliwości, szczególnie władzą sądowniczą, a także orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura