Siódmego lipca 1894 roku w Pullman Palace Car Company pod Chicago od 10 maja trwał strajk. Robotnicy odmówili pracy, gdy George Pullman po raz piąty obciął pensje, nie obniżając czynszu za mieszkania, które wynajmował. Zwolnił także dwóch pracowników, którzy prowadzili z nim rozmowy w imieniu załogi. Amerykański Związek Kolejarzy poparł strajk i od 27 czerwca doprowadził do paraliżu linii kolejowych w mieście. Tego dnia prawie 15 tys. żołnierzy, policjantów i pracowników innych służb wkroczyło do zakładów. Policja nie była skłonna okazywać miłosierdzia i przypierając ludzi do drucianego ogrodzenia, okładała ich bezlitośnie pałkami - relacjonował "The Chicago Times". Zginęło 13 osób, a 53 zostały ranne. Strajk zakończył się 20 lipca.
Źródło: G-W Historia.
