Przeprowadzona niedawno rekonstrukcja rządu M.Morawieckiego wywołała szok, niedowierzanie i falę spekulacji dotyczących jej przyczyn. Poza ścisłym centrum decyzyjnym PIS-u nikt nie wie, co naprawdę spowodowało tak głębokie zmiany w rządzie i przede wszystkim odwołanie "nieusuwalnego" dotąd ministra A.Macierewicza. Ja podejrzewam, że były trzy główne przyczyny tej rekonstrukcji:
-zastosowana przez KE opcja atomowa tj. art.7 i grożące w konsekwencji sankcje ze strony UE
-amerykańska ustawa S.447 i grożąca nam w jej wyniku katastrofa ekonomiczna ( skąd rząd weźmie te 65 mld dolarów dla organizacji żydowskich za mienie bezspadkowe ofiar holokaustu, skoro Polska jest zadłużona po same uszy ? Dług publiczny wlaśnie przekroczył bilion zł. I jak wytłumaczy to społeczeństwu , którego spora cześć jest skazana na biedę, głodowe emerytury i kiepskie zarobki? Przecież Polacy nie wybaczą zgody rządzących na ten szantaż żydoamerykański! )
- zbliżające się wybory samorządowe tj. chęć pozyskania centrowego elektoratu
Artykuł 7 i ustawa S.447 pokazały, że Polska ma potężny problem nie tylko z UE, ale także z USA. Grudzień 2017 to dyplomatyczny wrzesień 1939, gdy zostaliśmy zaatakowani z dwóch stron przez dwa bandyckie reżimy :ZSRR i hitlerowskie Niemcy. Do podwójnego zagrożenia ze strony UE i USA , którego emanacją stały się art.7 i ustawa 447 , doprowadziła nieobliczalna, naiwna i szkodliwa polityka POPIS-u - wspólnie te dwie partie wpakowały nas w ten kanał. Oczywiście, dyplomatyczny konflikt i ekonomiczne sankcje to nie to samo co agresja militarna , nie mniej sytuacja jest bardzo poważna i może właśnie dlatego kierownictwo PIS-u uznało, że trzeba wygasić przynajmniej jeden z konfliktów. Najwyraźniej skupili się na rozwiązaniu sporu z KE dochądząc do wniosku , że z USA tak łatwo nie pójdzie. Tutaj widać najlepiej ,że od początku polityka PIS-u stawiająca na sojusz z USA była głupia i błędna, bo oparta na pobożnych życzeniach liderów PIS-u, a nie na realnej ocenie sytuacji.Każdy głupi wie, że nie można na siłę bratać się szantażystą, szukać z nim porozumienia, nadskakiwać mu ( kto to mówił o robieniu laski Amerykanom?) i liczyć na niego . To jest nielogiczne, nieracjonalne i niepoważne. Ten kardynalny błąd PIS-u pociągnął za sobą kolejne - przede wszystkim brawurową politykę wobec UE, czyli zaostrzanie konfliktu zamiast łagodzenia, dążenie do konfrontacji zamiast ustępstw, a skutkiem jest art.7. i grożące nam sankcje.
Niestety, nie mam złudzeń i nie sądzę, żeby grudzień 2017 (art.7 i ustawa 447) czegokolwiek polskich polityków nauczyły. Oni są po prostu niereformowalni.
Jeżeli chodzi o trzecią przyczynę rekonstrukcji , czyli chęć pozyskania centrowego elektoratu przed zbliżajacymi się wyborami samorządowymi , to nie jest to takie proste, jak się może wydawać, bo celem jest bardzo specyficzna grupa ludzi - wolni strzelcy, czyli ludzie niezwiązani trwale z PIS-em ani z żadną inną partią, niezauroczeni prezesem J.Kaczyńskim, a nawet bardzo krytycznie usposobieni do niego, ludzie głosujący różnie w zależności od programu i sytuacji politycznej , albo też wcale niegłosujący. Ludzie ci oceniają pozytywne i negatywne strony partii, na którą ewentualnie chcieliby zagłosować i od wyniku tych kalkulacji zależy ich decyzja. W ich wypadku nie jest tak, że wybraną przez siebie partię popierają w całej rozciągłości. Nie, nie i jeszcze raz nie, bo to nie jest żelazny elektorat wpatrzony bezkrytycznie w swą partię i jej wodza . Jeżeli PIS chce poparcia tej grupy , to musi uzbierać sobie jak najwięcej punktów dodatnich.
Jak to wygląda w moim wypadku? Do plusów PIS-u zaliczam:
- politykę prosocjalną , a zwłaszcza program Mieszkanie + oraz 500+
- patriotyzm, przywiązanie do polskiej tradycji, szacunek dla przeszłości, dbałość o dobrę imię Polski ( ale mała uwaga - za dużo już tych muzeów i pomników, to muzealno-pomnikowe szaleństwo może przysporzyć PIs-owi więcej wrogów niż zwolenników )
- podjęcie tematu reparacji za II wojnę światową
- patriotyzm gospodarczy, czyli Plan M.Morawieckiego
- dążenie do naprawy systemu, czyli reforma sądownictwa i wiele innych zmian o mniejszym znaczeniu
- walka z korupcją i mafiami, ujawnienie i rozliczenie skandalicznych afer np. reprywatyzacyjnej, Amber Gold
Do minusów PIS-u zaliczam:
- program Ukraina + , czyli akceptację zalewu Polski ukraińskimi pracownikami, którzy godząc się na kiepskie warunki psują rynek pracy i zabierają pracę Polakom uniemożliwiając stworzenie cywilizowanego systemu pracy w Polsce. PIS nie daje szansy odkucia się polskim pracownikom za długie lata bezrobocia i śmieciowych umów, z powodu których miliony Polaków w przyszłości czeka głodowa emerytura i bieda. Poza tym nie podoba mi się lekceważenie problemu nacjonalizmu ukrainskiego, który w przeszłości doprowadzil do rzezi wołyńskiej i obecnie też daje się nam we znaki , o czym świadczą liczne antypolskie incydenty na Ukrainie.
- fatalną politykę informacyjną - przez 2 lata PIS nic nie zrobił na tym polu. Blokada medialna Polski, z którą zmagamy się od kilkudziesięciu lat, jak była tak jest nadal obecna, i szkodzi Polsce, i niszczy nasz wizerunek, i daje fałszywy obraz sytuacji . Żelazną Kurtynę zastąpiła Odrzańska Sieć , która przepuszcza na Zachód tylko fake newsy.
- prywata prezesa J.Kaczyńskiego - żal z powodu tragicznej śmierci brata nie powinien rzutować na politykę , a tak się niestety dzieje. Reakcją na organizowane przez PIS miesięcznice stały się codziennice opozycji (KOD-u, Obywateli RP) , co skutkuje eskalacją konfliktu, agresji i chamstwa, czyli po prostu wojny polsko-polskiej. Druga rzecz - szkodliwy dla Polski filosemityzm braci Kaczyńskich. Lech Kaczyński zablokował ekshumację , co przyczyniło się do zwycięstwa kłamstwa jedwabieńskiego (o polskiej połowie mieszkańców Jedwabnego , która wymordowała żydowską połowę tego miasteczka) oraz dała początek potężnej kampanii oszczerstw realizowanej na Zachodzie od wielu już lat. Lech Kaczyński też zainicjował na koszt polskiego podatnika budowę Muzeum Historii Żydów Polskich Polin, jego brat nie chcąc być gorszy chce zbudować także na nasz koszt kolejne żydowskie muzeum w Warszawie (tym razem Muzeum Getta Warszawskiego), a J.Sellin już zapowiedział stworzenie Muzum Chasydyzmu. Te i inne prożydowskie inicjatywy i deklaracje PIS-u są podejrzane i wzbudzają poważne wątpliwości .
- brawurową politykę względem UE . Działania PIS-u powinnny być ostrożniejsze i elstyczniejsze . Może trzeba było przyjąć 25, 50 uchodźców i nie dawać tym samym pretekstu do szkalowania Polski przez KE, opozycję , przez hierarchów Kościoła Katolickiego na czele papieżem Franciszkiem i zachodnie media. To samo dotyczy reformy sądownictwa i sporu o TK.
