marita marita
102
BLOG

Ustrój III RP (demokracja partyjniacka) to karykatura demokracji

marita marita Polityka Obserwuj notkę 6

Nazwa demokracja pochodzi od dwóch greckich słów demos i kratos oznaczających władzę ludu. Czy w Polsce władza rzeczywiście należy do narodu? Raczej nie. Przyczyną jest partyjniactwo, czyli kierowanie się interesem własnej partii, często lekceważące przy tym interesy państwa i obywateli. Ten fenomen dotyczy większości polskich partii, w tym wiodących : PO i PIS-u, a to oznacza, ze mamy w Polsce karykaturę demokracji - demokrację partyjniacką. Partyjniactwo niszczy Polskę i Polaków, więc trzeba  z nim skończyć. Potrzebne są zmiany ustrojowe. JOW-y, czyli jednomandatowe okręgi wyborcze, są  krokiem we właściwym kierunku, ale niewystarczającym. Polacy powinni głosować nie na partie, które po zakończeniu kampanii wyborczej z reguły zapominają   o swych obietnicach, ale na programy, które powinny być potem realizowane przez wybranych przez naród przedstawicieli. Wtedy nie będzie tego oszukaństwa, z jakim mamy do czynienia w III RP . Nie tak dawno Platforma Obywatelska mimo pięknych deklaracji i haseł de facto prowadziła politykę antypolską pozwalając na niewyobrażalne złodziejstwo rozmaitym mafiom i odbijając sobie potem na uczciwych przedsiębiorcach,samozatrudnionych, właścicielach małych firm rodzinnych. Mafie vatowskie dzięki kryminogennej polityce PO ograbiły polskie społeczeństwo na zawrotną sumę 250 miliardów złotych, więc żeby zapełnić powstałą w ten sposób dziurę budżetową, PO podnosiła jak oszalała podatki np.  ZUS o około 80%. Dla wielu małych firm i samozatrudnionych składki zusowskie były zabójcze i w efekcie mnóstwo ludzi zwinęło swe interesy i wybrało emigrację. To oni przede wszystkim zapłacili za vatowskie złodziejstwo, bo musieli pokryć straty wywołane przez te mafie. Polacy głosując na PO powierzyli członkom tej partii państwo i zostali oszukani razem z resztą społeczeństwa, która na tych drani nie głosowała. Przecież nie o to chodzi w demokracji, żeby  wybierać bezkarnych złotoustych oszustów, wysługujących się przestępcom i łupiących uczciwych obywateli. Skoro polski ustrój nie zabezpieczył nas przed złodziejską polityką PO trwającą przecież długie lata, to znaczy, że polski ustrój jest zły i trzeba go zmienić. Teraz mamy analogiczny problem z obecną partią rządzącą. Polityka wewnętrzna PIS-u ma wiele pozytywnych stron, zwłaszcza programy społeczne: 500+ dla dzieci i niepełnosprawnych, dodatkowa emerytura, przywracanie połączeń komunikacyjnych na prowincji, zmiany w ustawie emerytalnej itd Jednak polityka zagraniczna PIS-u to katastrofa, przeciw której ludzie w Polsce od lat protestują. Bezwarunkowe postawienie  na jednego pseudosojusznika (USA), który zachowuje  się jak wróg mimo tylu gestów dobrej woli ze strony rządzących, jest czymś więcej niż  błędem i budzi głęboki sprzeciw  oburzonych Polaków regularnie i konsekwentnie poniewieranych przez Amerykanów i Żydów.  Przecież nie o to chodzi w demokracji, żeby głosować na bezkarnych zdrajców, wysługujących się wrogim nacjom. Członkowie PIS-u, podobnie jak wcześniej członkowie PO, uważają, że  skoro wygrali wybory, to mogą robić z Polską i Polakami, co im się podoba - ktoś gdzieś nazwał takie podejście niewybrednym określeniem TERAZ K...A  MY! Jeżeli polski ustrój pozwala kolejnym partiom rządzącym  na realizowanie  patologicznej polityki TKM, to  znaczy, że polski ustrój jest zły i trzeba go zmienić. Jak? Przede wszystkim zabezpieczyć społeczeństwo przed politycznymi oszustami, udawaczami, zdrajcami, różnej maści kryptożydami, kryptoniemcami, którzy dostawszy się na szczyty władzy wykorzystują państwo polskie do spełniania zachcianek wrogich nam nacji. Można to osiągnąć:

- po pierwsze - za pomocą jednomandatowych okręgów wyborczych, czyli Polacy wybierają swych przedstawicieli na okres maksymalnie dwóch kadencji i do parlamentu wchodzą osoby cieszące się największym zaufaniem społecznym.

- po drugie - na wzór referendum Polacy wybierają program, czyli zaznaczają na TAK lub NIE poszczególne punkty polityczne np. czy jesteś za liberalizacją ustawy antyaborcyjnej (TAK,NIE) , czy jesteś za przyjęciem uchodźców (TAK,NIE), czy jesteś za sprowadzaniem Ukraińców (TAK,NIE), czy popierasz małżeństwa osób homoseksualnych (TAK,NIE), czy popierasz promocję ideologii LGBT  itd Później wybrańcy narodu ten program realizują i w efekcie o najważniejszych sprawach decydują obywatele, a nie politycy traktujący Polskę jak prywatny folwark.  

- po trzecie - za pomocą ostracyzmu politycznego, czyli Polacy  wybierają 1, 2 , 3, może 5  osób uznanych za zagrożenie dla polskich interesów, które następnie są usuwane z życia politycznego. Równolegle z wyborami prezydenckimi powinny być organizowane wybory wrogów ludu   tak jak to było w starożytnej Grecji, gdzie każdego roku na glinianych tabliczkach zwanych ostrakonami obywatele  wpisywali nazwiska osób zagrażających demokracji, które potem były skazywane na banicję. W ten sposób społeczeństwo wreszcie mogłoby się zabezpieczyć przed podejrzanymi draniami, którzy wysługują się obcym szkodząc polskim interesom. Przy okazji skończyłby się też problem z mową nienawiści wśród polityków i z eurozdrajcami, bo bojąc się ostracyzmu zaczęliby wreszcie ważyć swoje słowa i w Polsce , i w PE..

Obecny system robi z nas zakładników partyjnych liderów, którzy robią z Polską, co im się żywnie podoba. Na dodatek do  parlamentu trafiają na długie dziesięciolecia osoby, które nie powinny się w nim nigdy znaleźć, a obywatele nie mają narzędzi, by tych szkodników się pozbyć. To jest niedemokratyczne i bardzo szkodzi Polsce.

marita
O mnie marita

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka