Peak Oil.
Nasz cywilizacyjny sukces rozpoczął się od ujarzmienia energii ognia, przyśpieszyliśmy w erze węgla, ale prawdziwy bum zawdzięczamy ropie naftowej. To ropa napędza naszą gospodarkę. Dzięki taniej ropie pozyskujemy surowce i tysiąckrotnie powiększyliśmy nasze możliwości wytwórcze.
Tanie w eksploatacji złoża dobrej jakości ropy naftowej są na wyczerpaniu. Za kilka lat pozostanie nam już tylko ropa o niskiej jakości, której wydobycie i oczyszczenie jest drogie. Niezależnie od powstających technologii alternatywnych pozyskiwania energii ropa pozostaje najważniejszym materiałem napędzającym nasz ekonomiczny sukces, umożliwiającym globalny handel i eksploatowanie zasobów w trudno dostępnych regionach świata.
Optymiści pokładają wiarę w rozwój technologii, ale jak dotąd żadna technologia nawet nie zbliżyła się ze swoim EROI do maszyn napędzanych energią z procesu spalania produktów węglowodorów, pomimo tego, że EROI obecnie wydowywanej ropy jest kilkanaście razy gorsze niż to miało miejsce latach 30-tych XX wieku.
Niemal zupełny brak odkryć nowych wydajnych złóż źle wróży gospodarce światowej, wszak wzrost gospodarczy bez wzrostu produkowanej energii nie jest możliwy. Począwszy od lat 70-tych ubiegłego stulecia każdy kryz światowej gospodarki jest powiązany z kryzysem wydobycia lub dostępu do ropy. Co się stanie, gdy ropy rzeczywiście zacznie brakować?
"Obyś żył w ciekawych czasach" - tak mówią Chińczycy, kiedy komuś źle życzą. Ja uważam, że właśnie takich dożyliśmy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Gospodarka