Dla poprawienia jesiennego nastroju sięgnołem kolejny raz po powieść Jaroslava Haska.Trochę nieoczekiwanie dla samego siebie zacząłem dostrzegać pewne podobieństwa między sytuacją opisywaną przez Haska a obecną.W opowieści o Józefie Szwejku dostajemy tragikomiczny obraz stopniowego uwiądu i upadku monarchii Austro-Węgierskiej.Monarchii wspierającej się już tylko na bezmyślności,głupocie,przyzwyczajeniu i okrucieństwie części administracji i kadry oficerskiej oraz pozbawionych wszelkich treści rytuałach religijnych.Trochę mi to przypomina obecną sytuację Unii Europejskiej.Z instytucji powołanej do życia dla wzniosłych celów i w której niepoślednią rolę miały odgrywać;kultura,spuścizna europejska,UE staje się już tylko"dojną krową"czy to dla całych państw czy też dla eurobiurokratów lub europarlamentarzystów.UE grzęźnie w rozbudowanej administracji i regulacjach prawnych próbujących ingerować w każdą sferę życia człowieka.Usilnie promowana jest nowa"religia europejska"w której takim pojęciom jak;prawa człowieka,tolerancja nadaje się zupełnie nowe znaczenia.Tak jak w c.k.monarchii i c.k. armii szeregowcy nie wyrażający wystarczającego afektu dla cesarza narażali się conajmniej na"zwierzęce epitety", tak i teraz Ci co nie chcą podążać w słusznym kierunku obrywają;ciemnogrodem,moherem a ostatnio faszystą.Moim zdaniem tak jak nie udało się reanimować przywiązania,patriotyzmu mieszkańców Austro-Węgier do swojego państwa przy pomocy przepisów i propagandy, tak samo idea europejskiej integracji i sama UE będzie skazana na klęske jeśli stosować będzie podobne metody.
Zdziwiony tym światem.Zatroskany coraz bardziej o Polskę i swój los.Przerażony,że mój głos,moja osoba liczy się coraz mniej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka