Nie jest to jakaś totalna niezgoda i kontestacja poglądów głoszonych przez p.Rafała Ziemkiewicza. Ze zdecydowaną większością tez p.Ziemkiewicza się identyfikuje, a szczególnie z jego opisem III RP. Nie zgadzam się dokładnie z jednym fragmentem tekstu pt. "Mniej Ziuka więcej Romana" zamieszczonym w "Uważam Rze".
Mój sprzeciw budzi zdanie "...Jakkolwiek to brzmi boleśnie, pod wieloma względami rządy Piłsudskiego były prefiguracją PRL...." Któryż to z rządców-namiestników PRLu jako cel swoich działań stawiał niepodległą Polskę? Przecież przy wszystkich osobistych wadach Marszałka, przy niedoskonałościach ustroju II RP po 1926 roku, a szczególnie po roku 1935 jako bilans ostateczny była zawsze niepodległa Polska.
Czyją zatem prefiguracją był zdaniem autora sam Piłsudski? Bieruta lub może po "linii wojskowej" idąc Jaruzelskiego? W innym zdaniu p.Ziemkiewicz pisze "...entuzjaści Piłsudskiego naprawdę przeginają..." Kto w tej chwili przegina, tak naprawdę nie jestem do końca pewien.
Czy w tym konkretnym kontekście politycznym, kulturowym, historycznym w jakim znajduje się w tej chwili Polska to p.Ziemkiewicz nie przegina? Jestem pewien, że te słowa napisane w Jego tekście powrócą. Może przy okazji tegorocznego Święta Niepodległości? Może wcześniej przy okazji Święta Wojska Polskiego i kolejnej rocznicy Bitwy Warszawskiej. Powrócą z najmniej oczekiwanej strony i wykorzystane bynajmniej nie do odbrązawiania postaci "Ziuka".
Zdziwiony tym światem.Zatroskany coraz bardziej o Polskę i swój los.Przerażony,że mój głos,moja osoba liczy się coraz mniej.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka