marlis marlis
154
BLOG

Pamiętajmy nie tylko o Jaruzelskim lub Kiszczaku.

marlis marlis Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Na przestrzeni dość krótkiego czasu zbiegły się dwa ważne wydarzenia dla najnowszej historii Polski.  To trzydziesta rocznica wprowadzenia w Polsce stanu wojennego i wyrok sądu I instancji w sprawie ludzi odpowiedzialnych za wprowadzenie wspomnianego stanu wojennego.  Paradoksalnie przez to nad dyskusją o dziejach powojennych Polski i Polaków znowu zawisły cienie Generałów.  Postacie Generałów i ich pomagierów w trudzie utrzymywania Polski w sowieckiej zależności zdają się przysłaniać i dominować nad osobami ich oponentów i przeciwników.  Ludzi,  którzy często płacili za swoją działalność niepodległościową cenę najwyższą lub musieli się godzić na zniszczone życie zawodowe lub rodzinne.

Dlatego proszę: "...Co cesarskie Cesarzowi co boskie Bogu...".   Nie zapominajmy o prawdziwych bohaterach lat 1945-1989 w Polsce.  Nie pozwólmy zdominować dyskusji kwestii "weszliby czy nie weszli?".

Pozytywną rolę w upowszechnianiu wiedzy o bohaterach ruchu niepodległościowego w powojennej Polsce odgrywa IPN ze swoimi projektami edukacyjnymi i publikacjami.  Ważne, że działania IPN-u opisują bohaterów walki o niepodległą Polskę i dzałania komunistycznego aparatu przemocy zarówno w skali kraju jak i lokalnych społeczności.

Równie ważną rolę odgrywają publikacje nie roszczące sobie ambicji do poważnych opracowań historycznych, lecz opisujące rzeczywistość Polski powojennej w formie popularno/naukowej.  Jedną z takich publikacji jest "Po dwóch stronach barykady" Macieja Korkucia,  Filipa Musiała i Jarosława Szarka.  Książka o tyle ciekawa, że zestawia obok siebie życiorysy tak różnych postaci jak chociażby Zygmunta Berlinga i Witolda Pileckiego.  To pozwala lepiej poznać motywacje a często mechanizm skłaniania do przejścia na sowiecką stronę barykady oraz trwania i wiary w nadejście niepodległej Polski wbrew regułom ówczesnej geopolityki.

Na koniec jeszcze raz.  Pamiętajmy o prawdziwych bohaterach.  Nie czyńmy z Generałów istoty sporu,  nie zasłużyli na to.

marlis
O mnie marlis

Zdziwiony tym światem.Zatroskany coraz bardziej o Polskę i swój los.Przerażony,że mój głos,moja osoba liczy się coraz mniej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura