Nie tak dawno w Jaśle odbyło się spotkanie przedstawicieli kilkunastu samorządów z województwa Małopolskiego i Podkarpackiego
Celem tego spotkania było określenie współpracy przy realizacji nowej drogi ekspresowej na linii Tarnów - Gorlice – granica państwa w Barwinku.
Wprawdzie budowa tej drogi jest przewidziana w strategii rozwoju województwa małopolskiego na lata 2011-2020 niemniej jednak w Nowym Sączu budzi ona niepokój.
Z tej prostej przyczyny,że Nowy Sącz pragnie wybudować droge ekspresową od siębie do autostrady A4 w Brzesku. Oczywiscie ta droga też jest ujeta w strategii rozwoju małopolski ( a co nie jest? Skoro to lista pobożnychżyczeń), to chyba nikt rozsądny nie powie,że na południowym wschodzie Małopolski potrzebne są dwie drogi ekspresowe. Tym bardziej jak w Polsce nie ukończono jeszcze budowy autostrad przewidzianych na mistrzostwa euro 2012.
Obie strony mają argumenty. Za Nowym Sączem przemawia dużo wyższa liczba mieszkanców w regionie, którym potrzebne jest szybkie połączenie z autostradą. Zaś Gorlice podnoszą argument,że z połączonego przejścia granicznego Barwinek-Konieczna korzysta dużo wiecej pojazdów niż z przejścia Muszynka-Piwniczna, do którego prowadziłaby trasa Brzesko – Nowy Sącz i dalej na południe do granicy.
Przeciw drodze Golice - Tarnów przemawia zaś bliskości innej ważnej arteri drogowej, drogi ekspresowej S19 z Lublina do Rzeszowa, której budowa jest zapisana w unijnych dokumentach TEN-T. Zatem z pewnością zostanie wybudowana.
Pomimo to, władze wschodnich powiatow Małopolski i zachodnich Podkarpacia probują nadal lobbować za trasą Tarnów- Gorlice - Barwinek jako ciągu drogi z Kielc.
Szybkość działania tych ludzi powinna budzić podziw. Wydaje sięże głównym rozgrywającym i lobbujacym za tądrogą są przede wszsytkim politycy PO wywodzący się z Tarnowa.
To oni chcą uczynic z Tarnowa ważny węzeł komunikacyjny, gdzie przecianałaby się autostrada A4 z drogą ekspresową Kielce – Tarnów –Gorlice – Barwinek – Preszov - Koszyce, po słowackiej stronie.
Tarnowowi nie przeszkadza, że 80 km na wschód z pewnością będzie węzeł komunikacyjnyłączący wschód-zachód, autostrady A4 z drogą ekspresową S19.
Planowana trasa Golice – Barwinek przy granicy państwa będzie kończyła się tam gdzie S19. Powstanie swoisty odwrócony trojkąt u podstawie którego będzie trasa A4 Rzeszów-Tarnów, a u szpicy Barwinek, do którego będą prowadziły drogi z Tarnowa i Rzeszowa.
Czy taki uklad komunikacyjny ma sens?
Nie dziwi mnie determinacja politykow z Gorlic do realizacji tej budowy. Region ten jest jednym z najbiedniejszych w województwie, a Gorlice oprócz Dąbrowy Tarnowskiej plasują się na szarym koncu w kazdej kwalifikacji małopolskiej.
Zatem ludzie ci trzymaja się każdej obietnicy i przyjmą nawet najwiekszą niemożliwość za obietnice poprawy ich sytuacji.
Pytanie zatem jest zasadnicze: dlaczego politycy PO z zarządu województwa małopolskiego, w tym przede wszystkim szczególnie wicemarszałek Ciepiela, tak forsują budowę trasy Tarnów - Gorlice - Barwinek.
Odbywa się to w jawnej sprzeczności z tym co mówi marszałek Sowa według którego budowa trasy Brzesko - Nowy Sącz jest priorytetem i jej budowa wżaden sposób nie jest zagrożona
Postawa wicemarszalka Ciepieli przypomina postawę innego wicemarszałka z poprzedniej kadencji, wywodzącego się z Nowego Sącza Leszka Zegzdy. On rownież jak miał okazje to jeździł po całej Małopolsce i rozdawał unijne granty. Był na każdym otwarciu drogi odbudowanej po powodzi.
Wszystko to, jak się wydaje miało na celu promocję jego osoby jako kandydata na posła. Niestety dla niego, nie udało mu się dostać do parlamentu i po wyborach wypowiadał swoją gorycz szczególnie w stosunku do powiatu gorlickiego, że tam nie dostałodpowiednio dużą ilość głosów.
Teraz jakby historia się powtarza. Liderzy PO w Małopolsce prawdopodobnie doszli do wniosku, że skoro wywodzącemu się z prawicowej Sądecczyzny politykowi, nie udało się zdobyć dodatkowego dla PO mandatu, to teraz postawią na bardziej propeowski Tarnów i wypromują polityka stamtąd, aby mogłzdobyć mandat dla tej partii.
Nam mieszkańcom Nowego Sącza pozostaje uzbroić się w cierpliwości i poczekać, aż tarnowscy politycy z PO przestaną mieć przesadnie duży wpływ na politykę całego województwa, a Ciepiela nie dostanie mandatu. I będzie musiał, tak jak Zegzda, pogodzi się z niższym stanowiskiem i wpływami.
Będzie to kara za nadmierne promowanie Tarnowa i sianie niezgody między Nowym Sączem i Gorlicami.
Podział na powiaty doprowadził do tego,że miasta takie jak Nowy Sącz, Gorlice i Nowy Targ musza dzis rywalizowac ze sobą o unijne dotacje którą przyznają politycy w Krakowie.
Niestety politycy w Krakowie też wywodzą się z różnych regionów Małopolski zatem każdy z nich ciągnie w swoją stronę, co najlepiej tłumaczy opisany wyżej przykład Tarnowa. Ale naraża to, tym samym wiele osób na rozczarowanie.
No chyba, że się myle, i obie drogi zostaną wybudowane, bo stać nas na to? Co 50 kilometrów droga ekspresowa:
Kraków - Nowy Targ - Zakopane z odchyleniem na Chyżne
Brzesko - Nowy Sącz - granica państwa w Muszynce
Tarnów – Gorlice - Barwinek
Rzeszów - Krosno - Barwinek.
Niestety, aż tak głupi nie jestem, żeby wierzyć w takie bajki. Przy takim tempie jak teraz, to powstanie tych dróg, nie jest możliwe za mojego życia.
"Ja, walkę o Wielką Polskę uważam za najważniejszy cel mego życia. Mając szczerą i nieprzymuszoną wolę służyć Ojczyźnie, aż do ostatniej kropli krwi..."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka