W Nowym Sączu w biurze obsługi klienta firmy Orange zdjęto wiszący na ścianie krzyż. Stało się tak po interwencji jednego z klientów, który odwiedził biuro.
Oczywiście nawet w arcykatolickim Nowym Sączu też nie brakuje antykatolickich, palikotowych oszołomów.
Należy jednak zadać pytanie, czy firma Orange jest podatna na sugestie pojedynczych klientów? Czy raczej firma Orange kieruje się wolą większości klientów, którzy nie mają nic przeciwko temu, aby pracownicy biura powiesili sobie krzyż w miejscu pracy. Czy jeden głos sprzeciwu może być głosem, na który firma Orange od razu reaguje w sposób tak drastyczny, że usunięto krzyż zamiast rozwiązac kryzysowa sytuację w bardziej cywilizowany sposób i przeprowadzić mediację?
Zachęcam zatem do wyrażenia swojego sprzeciwu wobec ściągania krzyża na stronie Orange na FB.
Przypomnę, że to kolejne działanie tej firmy, które w sposób negatywny buduje wizerunek Orange w Nowym Sączu i okolicy, po tym jak firma postanowiła zamknąć biuro telefonicznej obsługi klienta i zwolnić 70 osób.
"Ja, walkę o Wielką Polskę uważam za najważniejszy cel mego życia. Mając szczerą i nieprzymuszoną wolę służyć Ojczyźnie, aż do ostatniej kropli krwi..."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka