W wywiadzie udzielonym dla DTS o. Józef Polak SJ, proboszcz jeden z nowosądeckich parafii, powiedział: "Wielu z nas było wychowywanych w klimacie: „Bój się Boga”. Dziś trzeba powiedzieć odwrotnie: „Nie bój się Boga”.
Otóż pozwolę się z tym nie zgodzić i uzasadnić to poniżej.
Oczywiście proboszcz ma racje, gdy dalej mówi: "Nie bój się do Boga przyjść ze wszystkim, co dla ciebie jest trudne. Nie bój się, że Bóg cię odrzuci. Nie bój się, jeżeli czujesz się przytłoczony sprawami, które wydają ci się nie do udźwignięcia."
Tylko, że moim zdaniem powiedzenia: "bój się Boga" ma zupełnie inny kontekst, a jest on tu bardzo ważny.
Mówi się "bój się Boga", wtedy, gdy osoba do której, to mówimy naszym zdaniem popełniła coś niegodnego, żeby nie powiedzieć złego. Zazwyczaj kierujemy te słowa, aby odnosi się to do słownych wypowiedzi innej osoby.
Tym samym mówiąc "bój się Boga" staramy się sprowadzić tą druga osobę ze złego toku rozumowania. Tym bardziej, że widzimy, że ta osoba jest zuchwała i można powiedzieć, niczego się nie boi. W domyśle jest więc bój się Boga skoro niczego się już nie boisz. A więc, aby przystopować jej wypowiedź lub odnieść się do niewłaściwego czynu, o którym właśnie usłyszeliśmy, że ta osoba zrobiła i wcale nie wyraża skruchy z tego powodu, mówimy " Bój się Boga". I w takim kontekście jak najbardziej uzasadnione jest mówienie i powtarzanie do innych "Bój się Boga" i nie powinniśmy z tego rezygnować.
Powiem więcej, powinniśmy właśnie częściej mówić "bój się Boga". Własnie dlatego, że żyjemy w czasach materializmu, kultu piękna i dobrobytu, gdzie jest coraz mniej miejsca dla Boga. W takich warunkach człowiek może dojść do wniosku, że Boga nie ma, bo nie jest mu On do niczego potrzebny.
Skoro człowiek już ma wszystko i jest bombardowany nachalną propagandą z kolorowych pism, gdzie pokazuje się tylko szczęście i piękno, tym bardziej powinno się mówić "bój się Boga", aby uzmysłowić komuś, że jest ktoś potężniejszy niż kolorowe media, i z kim przyjdzie się nam spotkać i rozliczyć ze swojego życia.
Życie to nie tylko usłana bajka pozbawiona cierpień. Może i jest Boga coraz mniej w naszym życiu, dlatego, że jest wypychany przez media, które nie pokazują cierpienia. Media próbują nam mówić o uczuciach, wzruszeniach i emocjach, a nie o cierpieniu. Ponieważ cierpienie kojarzy się z bezsilnością człowieka, a w XXI wieku człowiek nie może być bezsilny, bo już przecież tyle osiągnął. Osiągnął dzięki sobie i swojemu rozumowi, a nie dzięki sile wyższej. Tak próbują nam wmawiać kolorowe media. Tymczasem powiedzenia: "bój się Boga" niejako sprowadza nasze rozumowanie, na właściwe tory, bo pokazuje, że człowiek wiele nie znaczy i jest ktoś o wiele potężniejszy niż ludzkie poznanie. Ktoś kto może sobie zadrwić z ludzkiego poznania, a jak trzeba to i pokazać swoją silę. Dlatego bój się tej siły ( Boga), jeśli dochodzisz do wniosku, że człowiek jest najpotężniejszy we wszechświecie.
"Bój sie Boga", bo Bóg za dobre wynagradza, a za złe karze.
"Ja, walkę o Wielką Polskę uważam za najważniejszy cel mego życia. Mając szczerą i nieprzymuszoną wolę służyć Ojczyźnie, aż do ostatniej kropli krwi..."
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo