Kontrowersyjna tęcza wraca na warszawski Plac Zbawiciela, jednak nie wszystkim się to podoba. Anna Popek krytykuje władze stolicy za nierozsądne gospodarowanie finansami, wytykając Rafałowi Trzaskowskiemu, że zamiast sponsorować budowę tęczowej instalacji, powinien poświęcić uwagę paraliżującym miasto remontom dróg i torowisk. Koszt instalacji wyniesie około 700 tys. złotych.
Po dekadzie nieobecności, na warszawski Plac Zbawiciela ma szansę powrócić instalacja tęczy. W ramach Budżetu Obywatelskiego 2026 zwyciężył projekt "Nowa Tęcza", oficjalnie nazwany "Łukiem LGBT+". To już czwarta inicjatywa zmierzająca do przywrócenia tego znaku w centrum miasta po podpaleniu jej podczas Marszu Niepodległości w 2013 r., jednak tym razem z dużym prawdopodobieństwem zakończona sukcesem.
Nowa tęcza od Rafała Trzaskowskiego
Nowa konstrukcja ma być bardziej trwała i odporna na podpalenia – zostanie wykonana z materiałów o ograniczonej łatwopalności. Jej kształt będzie inspirowany pierwotną formą instalacji, choć nie będzie jej wierną kopią. W głosowaniu poparło ją 6811 mieszkańców Warszawy. W ramach warszawskiego Budżetu Obywatelskiego na 2026 rok do rozdysponowania jest ponad 120,9 miliona złotych. Koszt realizacji projektu "Nowa Tęcza" szacowany jest na 700 tysięcy złotych.
Organizacje LGBT, odpowiedzialne za pomysł, podkreślają, że tęcza symbolizuje sprzeciw wobec dyskryminacji i powinna na stałe wpisać się w krajobraz miasta. Nie da się jednak ukryć, że część mieszkańców patrzy na ten projekt sceptycznie, a wielu komentatorów przewiduje, że instalacja ponownie stanie się zarzewiem konfliktów społecznych.
Paulina Smaszcz niedługo po ogłoszeniu odbudowy tęczy stwierdziła, że instalacja zapewne szybko stanie się obiektem wandalizmów ze strony środowisk narodowych: “Obawiam się, że niestety ta tęcza będzie regularnie niszczona, bo nasze społeczeństwo jest bardzo podzielone” - stwierdziła w niedawnym wywiadzie.
Popek radzi Trzaskowskiemu, by lepiej dysponował pieniędzmi publicznymi
Anna Popek, dziennikarka Republiki, postanowiła zwrócić jednak uwagę na inny problem w poświęcaniu publicznych środków na odbudowę tęczy. Prezenterka w wywiadzie dla serwisu Plotek.pl wytknęła władzom miasta, że Warszawa od wielu miesięcy jest sparaliżowana przeciągającymi się w nieskończoność remontami, których finansowanie powinno być dla ratusza priorytetem.
– Moim zdaniem, pieniądze, zwłaszcza publiczne należy wydawać z rozwagą i według ważności przedsięwzięć. W wielu miejscach w Warszawie trwają uciążliwe remonty dróg i torowisk tramwajowych i w pierwszej kolejności należałoby je dokończyć – skrytykowała władze Warszawy Popek.
Fot. "Nowa Tęcza", która stanie na Placu Zbawiciela/screen TVN24
Salonik24
Inne tematy w dziale Społeczeństwo