martinoff martinoff
514
BLOG

W odpowiedzi prezydentowi Nowego Sącza z PiS

martinoff martinoff Polityka Obserwuj notkę 0


Wreszcie się pokazał. Słynny, jeszcze zanim go opublikowano w internecie, wywiad prezydenta Nowaka, który wspomina moją skromną osobę. ( wywiad z prezydentem Nowego Sącza tv.rtk.pl/kontent/wideo/ )
 
Nie sposób zatem, przez szacunek dla stanowiska sprawowanego przez osobę wypowiadającą się, nie odnieść się do tego. Mam tylko nadzieje, że moja odpowiedź będzie bardziej wyczerpująca niż odpowiedzi udzielane na interpelację radnych. 

Wywiad w RTK odnosi się do mojego artykułu opublikowanego prawie dwa lata temu na moim podstawowym blogu, czyli portalu salon24. martinoff.salon24.pl/423452,uklad-sadecki

Nie wiem dlaczego akurat powrócono do tej notki, pomijając zupełnie moją dwuletnią działalność blogerską. A przecież w tym czasie też wiele się działo. Że wspomnę tylko pytanie czym równi się oferta złożona w przetargu nieograniczonym na zakup działki pod galerię handlową od tej oferty, która jest zawarta w umowie jaką miasto podpisało z inwestorem. Albo mój krytyczny stosunek do inwestycji w turystykę, a nie rozwój i zwiększenie nowych miejsc pracy w Nowym Sączu.
Pominięto moje krytyczne uwagi do zmian jakie wprowadzono w herbie i sztandarze miasta. Pominięto mój krytyczny stosunek wobec bezczynności prezydenta przy pomniku Armii Czerwonej. Pominięto mój krytyczny stosunek wobec nieuczestniczenia w obchodach dnia Żołnierzy Wyklętych, choć prezydent był na otwarciu kasyna w Orbisie tuż obok.

Ale skoro rozmówcy chcą dyskutować o tekście sprzed dwóch lat, to martinoff się dostosuję. Na rozmowę o "aferze przy rurach", czy złożonym do CBA zgłoszeniu przyjdzie jeszcze czas innym razem. 

Na wstępie chciałbym przytoczyć takie oto spostrzeżenie. Jeśli w Anglii obcokrajowiec zaczyna uczyć się języka angielskiego to na lekcjach pierwsze na co zwraca się uwagę, to na to, czy osoba zrozumiała czytający tekst. Nie to jak czyta,  duka czy nie duka, ale czy zrozumiała tekst. Po przeczytaniu takiego tekstu osoba odpowiada na pytanie, o czym jest ten tekst. Nie o tym jaki kolor ma jakiś przedmiot, albo jak nazywa się mama czy kot Ali. Odnoszę wrażenie, że zarówno ta dyskusja, jak i poprzednia, która odbyła się dwa lata temu również na antenie RTK na temat "układu sądeckiego" wynika z niezrozumienia tego tekstu.

Otóż rozmówcy toczący debatę,  wypominają mi, że widząc niektóre osoby, które się spotykają ze sobą ja na tej podstawie tworze spiskowe teorie dziejów, wnioskując, że działają ze sobą w zmowie przeciw Nowemu Sączowi i prezydentowi miasta.

Wyjaśnię, że słowo "układ sądecki" nie ma żadnego pejoratywnego znaczenia. Może humanistom, którym słowo "układ" kojarzy się z układem mafijnym, bo o takim najczęściej słyszeli. Otóż słowo "układ" odnosi się do wzajemnych powiązań między różnymi częściami, oraz oddziaływaniem tych części ( lub lepiej nazwać ośrodków) na siebie. Układ może mieć różne struktury, może być zhierarchizowany, gdzie na samym szczycie jest capo di tutti capi, szef szefów. Ale może mieć też strukturę sieciową, czyli występują ośrodki na podobnym poziomie ważności, nie podlegające jeden drugiemu, a jedynie oddziaływające i wchodzące we wzajemne relacje ze sobą.

I właśnie o takim układzie pisałem. Nie o mafijnym układzie na czele którego stoi Nowak, który zna się ze wszystkimi lokalnymi bonzami i od wszystkich potrafi wyegzekwować posłuszeństwo.

Tylko pisałem o układzie, w którym nikt ze sobą nie walczy. Układ wzajemnej adoracji, w którym nadrzędną zasadą jest zasada nieszkodzenia sobie nawzajem. I to wzbudziło moje największe zdziwienie. Notabene w swoim artykule o "układzie sadeckim" nie wspomniałem tylko o Nowaku. Niemniej jednak, to Ratusz jest dziś największym ośrodkiem, najbardziej oddziaływających na innych.

Nowak wspomina o tym, iż ja wiem, że dzwonią, ale nie wiem w którym kościele. Może zatem zamiast robić porównania do dzwonów, Nowak w końcu odniesie się do treści artykułu i konkretnych wątpliwości w nim zawartych. A wątpliwości są następujące:

- jak to jest możliwe, że wiele osób związanych z SLD pracuje w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji?

- jak to jest możliwe, że kandydat Nowak, ścisłe związany z PiS, podpisuje umowę na budowę Węgierskiej-bis z kandydatem na posła z PO, gdy w Warszawie i przed telewizorami sądeczan trwa wojna polsko-polska między PO a PiSem, gdzie padają zarzuty o zaprzaństwie i zdradzie o świcie? Z politycznego punktu widzenia Nowak podpisując tą umowę wsparł jednego z tych zaprzańców. Pomijam już fakty, które niedawno wyszły na jaw, a które w momencie powstawania notki nie były znane, że umowa na budowę tej obwodnicy to była kiełbasa wyborcza i podpisujący ją mieli świadomość, że nie zostanie w najbliższym czasie spełniona. 

- w artykule wyraziłem również swoje wątpliwości na temat pracy dziennikarskiej i zadałem pytanie jak to jest możliwe, że żadna większa afera nie została odkryta przez sądeckich dziennikarzy. Wszystkie afer z ostatnią, czyli wtedy to była afera  w MORD, zostały opisane przez dziennikarzy z ogólnokrajowych mediów. Nie tylko ja odnoszę wrażenie, że większość wywiadów z lokalnymi politykami ma charakter luźnej rozmowy, gdzie niekoniecznie pytany odpowiada na pytania pytającego. Często bowiem stosuje się unikanie odpowiedzi przez polityka,  a dziennikarz nie dopytuje się bardziej. Stosując porównanie do mediów ogólnokrajowych, to wywiady Moniki Olejnik, znanej z sympatii do obecnej władzy, bywają ostrzejsze nawet z politykami z PO niż rozmowy sądeckich dziennikarzy z lokalnymi politykami. Moje dociekanie wynika z potrzeby poznania przyczyny tej obserwacji. W Nowym Targu potrafiono przeprowadzić akcję prowokacyjną zakończonej nagraniem polityka, w którym narzekał na swoje niskie zarobki, co skończyło się końcem kariery tego polityka.

Zatem niech Nowak zamiast mówić, o tym, że wiem, że gdzieś dzwonią, ale nie wiem, w którym kościele, wyjaśni co to za kościół, gdzie tak dzwonią.

Moim zarzutem nie jest zatem fakt, że Nowak zna się z wieloma osobami i nie próbuje wymuszać na nim chodzenie w kapturze. Nie zarzucam mu z kim wódkę piję, a z kim nie, choć po mieście krążą plotki, że prezydent lubi sobie wypić. Moje dociekanie polega na tym, co wynika z tej znajomości z prezydentem dla konkretnych osób. Że wspomnę tylko, o krążący ostatnio w internecie, najbardziej znanym przykładzie syna pani pełnomocnik prezydenta ds. społecznych, który znalazł zatrudnienie w Sądeckich Wodociągach. Czemu Nowak nie odniesie się do takich "plotek"? Dementując je, albo tłumacząc fenomen intelektualny syna pełnomocnik prezydenta ds społecznych, który zaraz po studiach znalazł pracę w firmie komunalnej podlegającej prezydentowi. Skoro przeczytał moją notkę o "układzie sądeckim", to z pewnością przeczytał też o tej "plotce".
 
Inne wspomniane przez mnie przykłady konkretnych korzyści jakie odnieśli osoby z bliskiego otoczenia prezydenta to Grzegorz Mądry, radny miejski z klubu prezydenckiego, który swego czasu piastował funkcję redaktora naczelnego bezpłatnej gazety "MiastoNS". Dziś redaktorem tej gazety jest inna osoba z bliskiego otoczenia prezydenta Nowaka, która była zamieszana w niejasności przy zbieraniu podpisów poparcia pod kandydaturą Ryszarda Nowaka w wyborach do Sejmu. Przypadek ten został opisany niedawno przez lokalny portal Sadeczanin.info i redaktora Henryka Szewczyka. Co ciekawe, w notce o "układzie sądeckim" umieściłem również Henryka Szewczyka, który jakoś się nie obraził, nie potraktował tego jako personalny atak, nie wyśmiał unikając odpowiedzi na wątpliwości, a zaproponował mi współpracę w dalszym dociekaniu prawdy. Ale pytanie pozostaje pytaniem, czy osoba tak blisko związana z Nowakiem, o takiej reputacji, może i czy powinna piastować stanowisko w mediach, które z założenia powinny budzić zaufanie społeczne. I czy to przypadek, że "MiastoNS" uchodzi za bardzo sprzyjający w kształtowaniu opinii publicznej, korzystnej dla Nowaka.

Kolejną osobą jest oczywiście Maria Olszowska, wówczas i obecnie piastująca funkcję rzecznika Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu. Generalnie jest tak, że stanowisko rzecznika sprawuje osoba bardzo zaufana wobec najwyższych politycznie osób dla jakich pracuje. To od jej pracy zależy jak będzie się kształtowała opinia publiczna względem osoby, którą reprezentuje. Czy zatem jest czymś normalnym, gdy funkcję rzecznika w Starostwie, gdzie rządzi koalicja PO-PSL, sprawuje Olszowska, która jest rodzinnie powiązana z Nowakiem? Jeszcze raz można wspomnieć, o zaprzańcach, ale jak nazwać osoby powiązane rodzinnie z politykami PiS pracujące dla tych zaprzańców?
Znów można stosując porównanie zapytać czy czymś normalnym by było, jakby Marta Kaczyńska została rzecznikiem prezydent Warszawy pochodzącej z PO? I moje dociekanie wynika z poszukań przyczyn tego zjawiska. Czy wynika on z geniuszu Olszowskiej, czy może z polecenia jej przez kogoś innego, bo jak wiadomo o dobrą pracę w Sączu trudno. A tak naprawdę na dole, na prowincji, nie liczy się wojna polsk -polska, PiS-PO tylko, żeby dobrze swoich ustawić.

I życzyłbym sobie żeby Nowak o takich dzwonach w kościele mówił, dlaczego tak dzwonią, a nie inaczej, a nie opowiadał górnolotnie, że wiem że dzwonią, ale nie wiem w którym kościele.

Na osobne wyjaśnienie zasługuje podany przez Nowaka przykład byłego przewodniczącego Rady Miasta Jerzego Wituszyńskiego. Otóż w momencie pisania o "układzie" nie była jeszcze znana afera ze sprzedażą działki pod galerię Trzy Korony, zatem nie umieściłem go w swojej pierwotnej notce. Ale bez wątpienia Wituszyński jest dobitnym przykładem na istnienie wątpliwości, o wysokim stopniu prawdopodobieństwa, w których syn przewodniczącego obsługuje firmę, która zrobiła interesy z miastem dotyczące budowy galerii. A jak podkreślał Nowak, ta galeria stawia Nowy Sącza na wyższej pozycji. Tymczasem Nowak twierdzi, że nie ma nic wspólnego z Wituszyńskim, choć przecież Wituszyński po odejściu z klubu radnych PiS przyłączył się do klubu prezydenckiego. Ze swoim klubem radnych prezydent nie ma nic wspólnego? Dodam jeszcze, że postępowanie Wituszyńskiego wzbudziło wiele kontrowersji nawet wśród specjalnej komisji partyjnej z centrali, która zapoznała się z tą sprawą i wydala jednoznacznie negatywną dla Wituszyńskiego opinie. Tymczasem prezydent Nowak nie ma nic wspólnego z ta sprawą. Galeria jest też przykładem jak odwraca się uwagę opinii publicznej od sedna sprawy. Nowak zamiast odpowiadać na powyższe wątpliwości, czy na wątpliwości związane z budową ronda obok galerii, opowiada o tym, że ta galeria stawia Nowy Sącz na wyższy pozycji i jest nowoczesna. Nikt tego nie kwestionuje, że galeria wygląda okazale, ale wątpliwości są gdzie indziej.

Ciesze się, że Nowak ma dobry humor, czytając wypowiedzi w internecie. Tylko chciałbym się zapytać jak w takim razie odnosi się do badań prof. Zybertowicza, bliskiego współpracownika Macierewicza, a obecnie kandydata partii PiS do europarlamentu? Albo np redaktora Michalkiewicza? Wiem, że mi do nich wiele brakuje, ale na takich osobach się wzoruję w swoich poszukiwaniach i amatorskich badaniach. Z nich jak pan czyta też się śmieje? Poza tym ten się śmieje kto się śmieje ostatni. Ja się będę śmiał jak przyjdzie CBA z nakazem.

Przy okazji apeluje do nowosądeczan, aby się zastanowili czy chcą wybrać prezydenta, który po być może po wyborze zostanie aresztowany przez CBA i osadzony w areszcie albo dostanie zakaz sprawowania funkcji prezydenta miasta, tak jak to ostatnio dostał prezydent sąsiedniego Tarnowa, który po prawie pół roku wyszedłszy wprawdzie z więzienia, ale z zakazem piastowania funkcji prezydenta. Chcecie w taki sposób rozsławić miasto? Ja nie twierdze, że Nowak zostanie aresztowany. A jedynie  tylko wskazuję na taką możliwość i jest ona dużo wyższa i bardziej prawdopodobna niż w przypadku innej osoby ( kandydata) wobec której CBA nie prowadzi żadnej działalności operacyjnej. 
 

Ps, a już podejrzane są te skojarzenia Nowaka martinoffa ze smirnoffem, czyżby głodnemu chleb na myśli, czy raczej to tylko taka forma ironicznego żartu?
 
martinoff
O mnie martinoff

"Ja, walkę o Wielką Polskę uważam za najważniejszy cel mego życia. Mając szczerą i nieprzymuszoną wolę służyć Ojczyźnie, aż do ostatniej kropli krwi..."

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka