Grudzieńto miesiąc szczególny – czas bliskości, miłości, ciepła rodzinnego. To wtedy ludzie sobie najbliżsi obdarowują się prezentami, sprawiają różne przyjemności. W ostatnim miesiącu roku zazwyczaj robimy resume minionych 12 miesięcy, planujemy następne, coś kończymy i coś zaczynamy. Nie inaczej jest w świecie polityki.
Jak donoszą media rosyjscy prokuratorzy, którzy mieli zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami przybyć do polski jesienią, celem podpisania memorandum usprawniającego współpracę w sprawie śledztwa smoleńskiego, odłożyli swój przyjazd na…grudzień. Rzecznik rosyjskiej prokuratury wytłumaczył, iż chce, aby ta wizyta zbiegła się w czasie z wizytą prezydenta Miedwiediewa. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie szumne zapowiedzi, iż wizyta rosyjskiego przywódcy ma być przełomową w stosunkach polsko-rosyjskich, ma otworzyć całkiem nowy etap w relacjach Polska-Rosja. W grudniu także, jak zapowiedział premier Tusk, świeży lokator przy Wiejskiej, Polacy będą mogli go rozliczyć z dotychczasowych działań. Strach się bać. Stosunki polsko-rosyjskie, jak pokazuje skandalicznie prowadzone postępowanie wyjaśniające katastrofę rządowego TU-154 , przypominają układ, któremu trudno nadać rangę partnerskiego, raczej wasalnego. Dowodzi tego szereg sytuacji, które pokazują, ze tak naprawdę Polska nie ma żadnej siły przebicia, nie jest w stanie nic wyegzekwować od Rosjan, jak choćby czarnych skrzynek , wraku samolotu, protokołów sekcji zwłok, rozmów kontrolerów na wieży w Smoleńsku itd. Do tej długiej listy należałoby dołączyć jeszcze dzisiejszą informację o pracach polskich archeologów w Smoleńsku. Władze polskie zgodziły się na to, aby ekspertyzy z prac archeologów w pierwszej kolejności trafiły w ręce Rosjan!! Jak się okazuje bowiem to prokuratura rosyjska, a nie polska zleciła prace na miejscu katastrofy, w dodatku pod jej czujnym okiem , bez możliwości użycia nowoczesnego sprzętu!!! Na dodatek zakres badań określają Rosjanie i nic ponad to, co wskażą nie może być analizowane. Sami archeolodzy nieoficjalnie przyznają, ze tak bardzo ograniczono zakres prac, ze trudno oczekiwać spektakularnych efektów(!).
http://www.rmf24.pl/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/kaczynski-fakty/news-polacy-pracuja-w-smolensku-pod-czujnym-okiem-rosjan,nId,302291
Drodzy państwo jak to nazwać?? Cisną się najmocniejsze słowa, powszechnie uznawane za obelżywe. Jak to nazwać??? Skandal okazuje się być zbyt wąskim pojęciem. W zasadzie większość pojęć na określenie tego, co nas jako państwo spotyka od 10 kwietnia, zdaje się być zbyt wąska znaczeniowo.
P.S
Ciekawe jaki prezent otrzyma prezydent Miedwiediew od naszego rządu? A co premier Tusk podaruje pod choinkę???
Inne tematy w dziale Polityka