Martynka Martynka
3039
BLOG

Poseł nie dzwonił, dzwonił kolega.

Martynka Martynka Polityka Obserwuj notkę 98

 Od dnia katastrofy  w Smoleńsku miałam dziwne przeczucie, ze wszystko w tej sprawie potoczy się tak, jak się potoczyło. Zwłaszcza po słynnym uścisku Putina z Tuskiem, po przyjęciu ad hoc wersji rosyjskiej o przyczynie katastrofy – winie pilotów, którzy byli pod presją, którą zaczęły powtarzać polskie media i tzw eksperci z uporem maniaka. Jednak skala kłamstwa i mataczenia przerosła nawet moje wyobrażenia. Oto w weekend, dzień przed świętem Wszystkich Świetych dowiaduję się, ze Wprost dotarł do akt śledztwa smoleńskiego, gdzie znalazło się zeznanie zony posła PSL , która mówiła o dramatycznym telefonie jej męża w ostatnich chwilach przed śmiercią. Media podchwyciły temat, żona potwierdziła wiadomość, podając przy tym szczegóły owego zdarzenia – trzaski, krzyki ludzi w słuchawce, szum wiatru i odgłos rozpadającego się TU-154. Przed momentem pojawiła się wiadomość od reporterów RMF – u, ze prokuratura zaprzeczyła, ze taki telefon miał miejsce. Owszem telefon był, ale….od kolegi posła Deptuły, wykonany z terytorium Polski. Prokurator potwierdziła ten fakt, tłumacząc, iż „ludzie w momencie tragedii byli w szoku i mogli mylić fakty”. To naprawdę zakrawa na kpinę i skandal!

W takim razie żona posła Deptuły będąc w szoku nie rozpoznała od kogo był telefon ,  nie rozpoznała numeru męża?? Zgłosiła się z tym do ABW i miała czekać na wyniki analizy. Rozumiem, ze służby i prokuratura przez 7 miesięcy nie wyprowadziły pani Deptuły z błędu??? Nie powiedziano jej, ze to nie mąż miał dramatycznie wołać  „Asia, Asia”, wśród krzyków innych ludzi, a jedynie kolega z Polski??? Przepraszam, ale czy ktoś robi z nas wszystkich wariatów?? Pani Deptuła powinna złożyć zatem zażalenie na prokuraturę, ze w tak delikatnej sprawie była okłamywana. Bardzo jestem ciekawa skąd te krzyki w słuchawce, trzaski i szumy??Rozumiem, ze prokuratura wyjaśni, ze ów kolega był …na dworcu, albo innym równie ludnym miejscu. Ta informacja, jak też wcześniejsza o buczącym prądzie rosyjskim, który zakłócił zapis czarnych skrzynek , zwaliła mnie z nóg. Jak można traktować tak ludzi?

P.S

Ciekawe – pani Deptuła jest przekonana , ze mąż dzwonił do niej w chwili tragedii. Problem zdaje się polega na tym, ze prokuratura nie wie jak pogodzić tą informację z bilingami, z których wynika, ze telefon był wykonywany z Polski. Czy ktoś coś z tego rozumie??

http://www.rmf24.pl/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/kaczynski-fakty/news-posel-psl-nie-dzwonil-do-zony-z-pokladu-tu-154,nId,305647

Martynka
O mnie Martynka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka