Martynka Martynka
993
BLOG

"BUCZENIE" - MOŻLIWE PRZYCZYNY.

Martynka Martynka Polityka Obserwuj notkę 27

Ostatnio mogliśmy się dowiedzieć, ze eksperci z Instytutu Ekspertyz Sądowych z Krakowa nie mogą odczytać zawartości kopii czarnych skrzynek TU-154. Problemem, jak się okazało po wielu miesiącach badań, są zakłócenia nieznanego pochodzenia przypominające buczenie. Krakowscy analitycy wpadli na pomysł, ze być może przyczyną owych zakłóceń jest rosyjski prąd, który w czasie przegrywania w Moskwie skrzynek na CD miał wpłynąć na jakość nagrania. Oczywiście eksperci nie są tego pewni, są to ich przypuszczenia. Wszczęto nawet procedurę uzyskania informacji nt parametrów prądu tego dnia w Moskwie. Pomijam już kwestię – jak to się stało, ze kopiowano te nagrania 3 krotnie, po ostatnim zapisie minister osobiście odsłuchiwał kopie czy jest ok, a teraz okazuje się, ze nie da się odczytać ostatnich  minut z powodu buczenia. Jednak nurtuje mnie co innego.

A może buczenie na nagraniach czarnych skrzynek jest dowodem na zakłócenie przyrządów samolotu w czasie lotu?? Być może jest to efekt jakiejś ingerencji z zewnątrz np. falami radiowymi,  aby zakłócić odczyt parametrów z urządzeń pokładowych??Może to dowód na użycie meaconingu?? Buczenie się nagrało w ostatnich minutach lotu, w decydujących minutach, kiedy nasza załoga kontaktowała się z wieża w Smoleńsku, co do możliwości lądowania.

 A może buczenie dowodzi istnienia dwóch ośrodków naprowadzania samolotu? Druga wieża włączyła się, nadając silniejszy sygnał , stąd niezrozumiałe zamieszanie w komunikacji miedzy wieża właściwą a załogą –powtarzanie komunikatów np. włączcie światła, skoro mówili o tym wcześniej?? To tłumaczyłoby panikę Plusnina, który mówił, ze załoga nie kwitowała mu tzn nie odpowiadała, a powinna. Może kwitowali komu innemu?? 

Postanowiłam wrócić do tego tematu, który wydaje się niezwykle istotny, być moze kluczowy. Sprawa owego "buczenia" niewiadomego pochodzenia nie spotkała się z  zadna dyskusją w mediach, nikt z ekspertów nie starał sie tego wyjaśniać, tłumaczyć. Wszyscy nabrali wody w usta. Media zajęły się po raz tysięczny sprawą rzekomego rozpadu PIS -u,  która wydaje sie wdzięcznym tematem zastępczym, jakze ulubionym.

Pozdrawiam

Martynka
O mnie Martynka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (27)

Inne tematy w dziale Polityka