Martynka Martynka
1126
BLOG

SŁOWA LECHA KACZYŃSKIEGO W TIBILISI -SPELNIAJĄCE SIĘ PROROCTWO?

Martynka Martynka Polityka Obserwuj notkę 14

 

 

Wczoraj zawitał nad Wisłę prezydent Rosji Miedwiediew, wizyta zorganizowana z ogromna pompą, mistrzowską oprawą pijarowską,  skojarzenia z bizantyjskim przepychem same cisnęły się na usta. Mieliśmy tkliwe uśmiechy, gorące uściski i łapiące za serce scenki z cyklu „pojednanie”, słowa o pokonaniu wszelkich trudności i "od teraz nic nas nie dzieli". Oczywiście 10 kwietnia wiele z tych „przeszkód” zginęło, ale cóż los bywa okrutny.  „Szczęście sprzyja odważnym, szczęściu trzeba pomóc” jak powiedział prezydent Komorowski.

 Media wpadły w jakiś  trudny do zdefiniowania zachwyt, właściwy raczej uniesieniom miłosnym, niż relacjonowaniu wizyty polityka. Widać dla niektórych dziennikarzy to nie tylko zwykła praca, to wydarzenie życia, o którym  chcą opowiadać wnukom z łezką w oku. TVN dzisiaj przeszła samą siebie – w Faktach rozpływano się w zachwycie mówiąc o wizycie Miediwediewa . Słowo pojednanie i rosyjski odmieniano przez wszystkie przypadki. Pojawiła się muzyka rosyjska, wypowiadali się rosyjscy wykonawcy, którzy podkreślali naszą wspólną , słowiańską duszę – wrażliwą i ciepłą, w przeciwieństwie do duszy anglosaskiej, która jest zupełnie nam słowianom obca (!). Konkluzja przekazu TVNowskiego była jasna -  nic już nas nie dzieli, wiele łączy, właściwie to jesteśmy jedna rodziną, braćmi, których historia rozdzieliła, później Kaczyńscy swoje dołożyli, ale teraz już będzie dobrze, będziemy się kochać na wieki.

Chcąc podkreślić wyjątkowość wizyty Miediewiewa w Polsce nawet Mennica Polska wydała okolicznościową złotą monetę z wizerunkiem naszego wspólnego kiedyś władcy ( w końcu trzeba szukać tego, co nas łączy, a nie dzieliJ) cara Mikołaja II i zapowiedziała cała serię pod nazwa „Carowie Rosji” oraz „Polowania carskie”. Prawda, ze miło się zrobiło?? Wkrótce w złocie zobaczymy carycę Katarzynę, Iwana Groźnego i Piotra Wielkiego.  Może nawet wizerunek  samego „Wieszatiela” zobaczymy wykuty w złocie??W końcu nie kto inny, ale sam Murawjow walczył z polskimi oszołomami, którzy zakłócali pojednanie polsko-rosyjskie w XIX  wieku. No coz widać takie czasy nastały, że będziemy oglądać wykute w złocie wizerunki naszych niedawnych zaborców, oprawców. Wysoka cena pojednania.

Z miłej, błogiej atmosfery pojednania wyrwały mnie kolejne informacje o przeciekach z Wikileaks, które ukazywały kulisy negocjacji polsko-amerykańskich w sprawie tarczy antyrakietowej.  Oczywiście wyszło na to, ze USA nas wystawiły , zrobiły nas „ w konia”. Przy okazji pokazano dzielny rząd polski, który walczył do ostatniej kropli potu, zabiegając o instalację. Słowa minister Fotygi świadczą jednak coś zupełnie innego – "to rząd Tuska wmawiał, że tarcza jest interesem USA”.

Przy okazji pokazano jak minister Sikorski zabiegał o tarczę, przestrzegał przed Rosją , a ci źli, przebiegli imperialiści nas wystawili.  Mignął mi premier Tusk, mówiąc coś, o odarciu nas ze złudzeń , a Sikorski dorzucił: niech nasi oponenci wreszcie zobaczą, że nie opłacało się tak ufać USA . Tak sobie pomyślałam – kiedy jak nie teraz deklaracja, że wobec pokrętnej, nieszczerej  amerykańskiej polityki, dziękujemy za współpracę i pomoc, mamy już nowych sprzymierzeńców. My ,dopiero co pojednani  już na dobre i na wieki z Rosją chcemy gwarancji bezpieczeństwa od naszych braci ze wschodu.  Dało się nawet słyszeć tu i ówdzie w internecie głosy, ze Rosja jest blisko, a  USA daleko, wiec wiadomo, kto nas obroni skuteczniej . Pomyślałam , że bredzenie jakieś niedouczonych ludzi, kompletne bzdury.

Niestety nie. Otóż chwilę po 21 podano informację, ze Rosja w osobie ambasadora przy NATO Dmitrija Rogozina zażądała od Sojuszu rezygnacji z planów obrony państw bałtyckich i Polski. Rogozin zapytał retorycznie: „Przed kim chcecie bronić Polski?”. Słusznie - uznałam – przed kim NATO może bronić  Polski, skoro Rosja nam już przyjacielem.

Wtedy przypomniało mi się przemówienie Lecha Kaczyńskiego na pamiętnym wiecu w Tibilisi, w 2008 roku, które dzisiaj odbieram jako prorocze nieomal:

 Jesteśmy tutaj przywódcy pięciu państw. Jesteśmy po to aby podjąć walkę. Po raz pierwszy nasi sąsiedzi pokazali twarz którą znamy od setek lat. To Rosja, to kraj, który chce podporządkować sobie sąsiednie kraje. My mówimy nie!

 Ten kraj uważa, że dawne czasy upadłego imperium wracają. Poznaliśmy tą dominację, to nieszczęście. To łamanie ludzi, narzucanie obcego języka i panowania . Dziś jesteśmy tu razem. Świat musiał zareagować, nawet jeśli był tej sytuacji niechętny.

Gdy zainicjowałem ten przyjazd, niektórzy sądzili, że będziemy się obawiać – nikt się nie obawiał. Środkowa Europy ma odważnych przywódców. Chciałbym to również powiedzieć Unii – cały nasz region, i Gruzja, będzie się liczył - mówił pewnie prezydent. My wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i mój kraj. Potrafimy się temu przeciwstawić, jeśli Europa będzie reprezentować wspólne wartości”.

 Potrafimy się przeciwstawić, jeśli....

Zaczęło się spełniać.

Martynka
O mnie Martynka

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka