Tomasz Terlikowski napisał w dzisiejszym poście:
"Największym beneficjentem tego, że zamiast zajmować się Rychem, Zbychem, Grześkiem i Donkiem (co do którego istnieją poważne podejrzenia, że był źródłem przecieku) zajmuje się [komisja] kwestią wykształcenia Beaty Kempy jest PO"
Bzdura, bzdura, bzdura panie redaktorze.
Największym beneficjentem tego, że zamiast zajmować się Rychem, Zbychem, Grześkiem i Donkiem komisja zajmuje się kwestią wykształcenia Beaty Kempy jest PiS. To przez to wszyscy i wszędzie odmieniają przez wszystkie przypadki - "PO kręci, mąci, tuszuje, miesza, mydli, ukrywa, zamazuje…". PO miałaby na czymś takim skorzystać? Przecież gołym okiem widać, że przez to medialnie dostaje po dupsku aż kurz leci.
Świadomie i dobrowolnie zdrowi na umyśle posłowie samemu sobie takiej krzywdy w czasie przedwyborczym nie czynią. W związku z tym rodzi się przypuszczenie, że ktoś ich do tego przymusza. Czyli, że w grę wchodzi szantaż. Szantażować posłów to przestępstwo prawie że zdrady stanu. Rodzi się przeto pytanie: czy nie należałoby powołać "Komisji Specjalnej ds. sprawy zbadania szantażu posłów Platformy ws. prowadzenia prac Komisji hazardowej: ?
Inną możliwością wyjaśniającą te sprawę jest działalność „agenta śpiocha” w łonie Platformy. W końcu jeśli poprzedni rząd został doświadczony „agentem śpiochem”, to i obecny może mieć w strukturach własnej partii takie monstrum. Agent ten kieruje w taki sposób pracą posłów partii rządzącej, aby dopuścili się oni jak największego szkodzenia własnemu ugrupowaniu.
Kolejną wersją tłumaczącą irracjonalne działanie na własną szkodę posłów PO jest ich niezborność umysłowa. Była kiedyś propozycja aby kandydatów na posłów badać pod kątem zdrowia psychicznego. Była, ale upadła. Jak widać dzisiaj – niesłusznie. Można by wtedy przebadać ich pod tym kątem i sprawe wyjaśnić. A tak – nie można.
Jest jeszcze jedna możliwość - członkowie komisji hazardowej nie wiedzą w jakiej sprawie obraduje komisja. Stąd ich przypadkowe pytania na przypadkowe tematy kierowane do przypadkowych osób. Nie należy w takim wypadku ich postponować za to jak, o co i kogo pytają. Pytania zadają wszak wówczas najlepiej jak potrafią, tyle że w ciemno. Rodzi się natomiast inne pytanie z tym związane: kto i dlaczego skierował ich do tej komisji nie mówiąc im czym się mają w komisji zająć? Kto jest tym kimś? No i kto na prawdę za tym kimś stoi ?! I dlaczego to znowu są PiS i Rosjanie?
Bez względu jednak na to z jakiego powodu posłowie Platformy czynią jak czynią, wygląda na to, że Platforma programowo odstrzeliwuje sobie stopę karabinem maszynowym ustawionym na ogień ciągłym. Aż prawie nie nadąża ładować świeżych magazynków.
Cześć ich pamięci
kontestator bolszewizmu, wróg nazizmu, antagonista faszyzmu, tępiciel hipokryzji, nieprzyjaciel pisizmu, krytyk klerykalizmu, sympatyk rozsądku, powściągliwości, zrównoważenia, trzeźwości, racjonalizmu, humanizmu, panenteista, Namolna bolszewia będzie banowana
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka