‘
Tomasz Piątek: „Szefem słynnej fundacji [Fundacji Rudemana, tej od filmu na Youtube z „polskim Holocuastem”], która podgrzewa polsko-żydowski konflikt, jest Jay Ruderman. Okazuje się, że Ruderman wykonywał quasi-wywiadowcze zadania dla armii Izraela. Robił to pod skrzydłami kontrowersyjnego generała izraelskiego Elazara Sterna. Generał Stern należy do oficjalnego „Lobby na Rzecz Wzmacniania Półtoramilionowego Pokolenia Rosyjskojęzycznych Izraelczyków”. […] Rosyjskojęzyczni Izraelczycy, a jest ich półtora miliona, często sympatyzują z poprzednią ojczyzną, która dzisiaj "smutę" lat 90. ma za sobą i którą rządzi prezydent Putin utrzymujący z Izraelem dobre stosunki. […] Gen. Stern - od 2008 r. na wojskowej emeryturze - jest dziś deputowanym do Knesetu, izraelskiego parlamentu, z ramienia centrowej partii Yesh Atid. Założycielem i przywódcą tej partii jest Ja’ir Lapid. To były minister finansów Izraela, który jako jeden z pierwszych gwałtownie skrytykował polską ustawę o IPN, stwierdzając publicznie, że istniały „polskie obozy śmierci”. […].”
Gdzie człowiek się nie obróci tam ślady Putina i KGB.
Afera taśmowa z ośmiorniczkami w tle – handlarz węglem zadłużony na miliony u rosyjskich „biznesmenów”, żywy, zdrowy, współpracujący z opozycyjnymi specjalistami od służb specjalnych, zleca patriotom założenie podsłuchów polskim urzędnikom rządowym.
Tłumaczenie raportu z likwidacji WSI zlecane „byłej” współpracowniczce KGB.
Kraj podzielony na pół i skłócony w poprzek na tle zamachu, który nie miał miejsca. Spiritus movens kłamstwa smoleńskiego – człowiek w towarzystwie osób powiązanych z Rosją. A wśród „ekspertów” „potwierdzających zamach”, co najmniej dwóch byłych współpracowników służb PRL.
Modernizacja wojska wstrzymana na ponad dwa lata, dowódcy doświadczeni w bojach w Afganistanie i Iraku pozwalniani, nominacje generalskie wstrzymane, młodzi żołnierze ze starszymi dowódcami o awanse skutecznie poróżnieni, urzędnicy MONu z urzędnikami Kancelarii Prezydenta skłóceni. W tle naciski USA na dymisję szefa resortu, zaporowe ceny nowoczesnego sprzętu, czystki w zakładach zbrojeniowych. A jakby ktoś wciąż jednak wierzył, że to była baaaardzo dobra zmiana w obronności, to teraz następca z tej samej dobrej zmiany czyści do gołej skały i ministerstwo i zbrojeniówkę z nominatów swojego poprzednika. W końcu to szybsze i pewniejsze niż dociekanie, który z nich jest ruskim agentem, a który tylko wdzięcznym idiotą wiernym swemu dobrodziejowi. Bo w oku cyklonu znowu jest mesjasz, a wokół niego ludzie powiązani z dawnymi służbami PRL, rosyjską mafią i z KGB.
No i teraz afera antysemityzmu, który buchnął jak ogień patriotyzmu z serc zwolenników kociego reżimu. A w roli podtrzymujących ten płomień jak ogień z Olimpu znowu ludzie powiązani z Rosją. Do wiernych rządowych do tej pory nie docierały ani sugestie, ani wprost wyrażane zarzuty, że na takiej narracji traci Polska. I nakręcali się, a co przygaśli wystarczała jedna iskra by ogień „dumy” i „patriotyzmu” z nich na nowo buchał.
Może teraz prawdziwi patrioci zaczną się zastanawiać: KTO stał za T A K I M przygotowaniem nowelizacji Ustawy ? Kto forsował szybką ścieżkę w Senacie, po rozmowie Morawieckiego z Netanyahu i obietnicy wstrzymania uchwalenia i zmian w Ustawie ? Którzy blogerzy, politycy i publicyści moderowali nastroje i popychali ogół zwolenników PiSu do potęgowania wypowiedzi antyżydowskich, antyizraelskich i antysemickich ?
Rosyjscy agenci KGB z petersburskiej fabryki trolli zorganizowali jednoczesną anty- i proislamską manifestacją w Teksasie w 2016 roku.
Po stronie żydowskiej wiemy już, że to byli ludzie będący w orbicie rosyjskich wpływów.
A po stronie polskiej ? A dokładniej – PiSowskiej ? Którzy z was są rosyjskimi agentami ? Którzy po prostu pożytecznymi głupcami ? A którzy z szerokiej, zwykłej pisowskiej publiki, już zaczynacie sobie zdawać sprawę, że pod hasłami patriotyzmu, dumy narodowej i haseł antyrosyjskich, dajecie się sterować… ruskim agentom ?
