Gazeta Wyborcza obwieszcza:
Cóż... Widać, że najbardziej potrzebnym przedmiotem, który należałoby wyłożyć na uczelniach produkujących dziennikarzy to statystyka. Po rytualnych wpadkach z podawaniem sondaży kolejny kwiatek.
"Frekwencja wyborcza w porównaniu z wyborami sprzed dwóch lat była o 10.30 wyższa prawie o dwa procent - podała Państwowa Komisja Wyborcza. Dziś wyniosła ona 8,36 proc. Dwa lata temu 6,76 proc."
Czyli frekwencja wyborcza jest wyższa o 1,6 punkta procentowego w porównaniu z 2005 rokiem.
Czy też jak kto woli o blisko 24% wyższa niż dwa lata temu.
Gdyby tak się utrzymało do końca dnia to frekwencja w tych wyborach osiągnie poziom: 49,96%.
Czyli nieźle w porównaniu z 2005 (40,4%), ale znacznie poniżej oczekiwań...
"Without a winking smiley or other blatant display of humour, it is impossible to create a parody of fundamentalism that someone won't mistake for the real thing." - Nathan Poe. Z dedykacją dla denialistów.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka