maximilianpiekut maximilianpiekut
876
BLOG

Polityczne szachy – część druga.

maximilianpiekut maximilianpiekut Polityka Obserwuj notkę 0

Polityczne szachy – część druga.

W dniu dzisiejszym skupię się na sytuacji Prawa i Sprawiedliwości na polskiej scenie politycznej. Jest ona bardziej skomplikowana niż wielu się to może zdawać. Z pewnością trywializm w postaci stwierdzenia, że PiS nie musi nic robić, aby wygrać wybory, prowadzi do fałszywych wniosków. Niektórzy komentatorzy wprost mówią, że partia wręcz powinna zachować bierność, a mówiąc partia, mają na myśli Jarosława Kaczyńskiego.

Prawo i Sprawiedliwość ma realne szanse na wygranie nadchodzących wyborów. Decydujące dla partii będzie przyjęcie odpowiedniej strategii, która powinna być oparta na rzetelnej analizie. Opracowanie strategii, realizacja strategii – tyle dokładnie potrzeba PiS, aby samodzielnie rządzić.

Elektorat PiS w chwili obecnej opiera się na grupie konserwatystów światopoglądowych, grupie wyborców optujących za państwem opiekuńczym, grupie prawicowców (światopoglądowych i gospodarczych) oraz grupie centrowej.

Pierwsza grupa (konserwatyści światopoglądowi) raczej jest żelaznym elektoratem partii. To elektorat ludzi starszych, katolików, a także części młodych ludzi. W tej grupie znajdują się osoby o różnych poglądach ekonomicznych, jednak na ich głos decydujący wpływ mają kwestie światopoglądowe. Dla tych wyborców osoba Jarosława Kaczyńskiego stanowi oparcie w polityce. Jarosław Kaczyński jest wiarygodny, bo nigdy nie zmienił swoich poglądów na podstawowe kwestie światopoglądowe (podobnie zresztą na politykę zagraniczną). Prawo i Sprawiedliwość nie musi martwić się o utrzymanie tej grupy, gdyż w zasadzie nie ma alternatywy na scenie politycznej dla nich.

Druga grupa (wyborcy o nastawieniu socjalnym) tworzą osoby często powiązane lub wywodzące się ze środowisk związków zawodowych. Są to osoby zazwyczaj wykonujący pracę w jednym zawodzie od dłuższego czasu. Ich status materialny często zależy od sytuacji ekonomicznej. Ich oczekiwania związane są z troską o miejsce pracy. Wierzą, że to państwo odpowiada za tworzenie i utrzymanie stanowisk pracy, oczekują pomocy w przypadku jej utraty. Dzielą oni głosy pomiędzy PiS oraz SLD, rzadziej PSL (inaczej rolnicy). Dla tych wyborców poglądy ekonomiczne są najważniejsze, nie oznacza to, że obojętni na kwestie światopoglądowe.

Trzecią grupę stanowią świadomi ekonomicznie i światopoglądowo, zadeklarowani prawicowcy. Ten elektorat do tej pory przepływał pomiędzy PiS oraz PO. W tej chwili liberalne poglądy światopoglądowe oraz coraz bardziej socjaldemokratyczne nastawienie Donalda Tuska skłania ich do głosowania na PiS. Świadomi są, że ostatnia linia partii, której przewodniczy Kaczyński jest coraz bardziej socjalna, jednak odwołują się do rządów PiS i Zyty-Gilowskiej. Naturalnym wyborem dla tej opcji są jednak ugrupowania stricte prawicowe. Zgodnie jednak z jedną z teorii wyboru publicznego, część wyborców nie zagłosuje na partie znajdujące się na pograniczu przekroczenia progu wyborczego, ponieważ ich głos mógłby się zmarnować. Podejmując decyzję, wybiorą większe ugrupowania, których przekroczenie progu wyborczego jest pewne.

Ostatnią grupą są wyborcy centrowi. To oni w kolejnych wyborach zadecydują, czy PiS będzie rządzić samodzielnie. W dużej części są osoby, które zaufały Platformie Obywatelskiej, jednak są obecnie niezadowolone. Ta grupa szuka teraz alternatywy. W tej grupie wyborców newralgicznym punktem jest przywództwo. Jarosław Kaczyński trzyma się jednej linii światopoglądowej, lecz jego poglądy ekonomiczne, a zatem i program polityczny (nie odnoszę się do dokumentu jako takiego, lecz do głoszonych postulatów) zmieniają się zbyt często. Jarosławowi Kaczyńskiemu przyklejono wiele negatywnych łatek, które odstraszają wyborców. Oczywiście strasznie rządzami PiS nie jest już tak skuteczne, jak kiedyś, ale pozostaje wybór „mniejszego zła”. Negatywny wizerunek tworzony przez media mainstreamowe, spowodował, że elektorat negatywny jest znaczny. 

Charakterystyczne dla tej partii jest to, że znaczny procent wyborców nie zagłosuje na PiS ze względu na Jarosława Kaczyńskiego, a raczej jego wizerunek w mediach. Natomiast ponad 20% wyborców zagłosuje na PiS, tylko ze względu na jego przywództwo, bez względu na program polityczny. Ten niesamowity paradoks, tworzy impas trudny do przejścia dla PiS. Natomiast nie niemożliwy do przejścia.

Druga kadencja rządów Platformy zawdzięczamy właśnie wyborcom, którzy kierując się wizerunkiem lidera PiS zagłosowali na Platformę nie podzielając wcale postulatów tej partii. Pojedynek w 2011 roku w wyborach parlamentarnych wygrał Donald Tusk. Był to pojedynek na wizje Polski. Głosił on wizję Polski przedsiębiorczej, nowoczesnej i proeuropejskiej. Te postulaty trafiły do klasy średniej oraz do małych i średnich przedsiębiorców. Przede wszystkim trafiły do specyficznej grupy, czyli osób aspirujących do średniej klasy.

Problemem Prawa i Sprawiedliwości jest to, że nie tworzy ona przekazu dla tej grupy społecznej. Grupy te są pominięte przez przekaz partii. Nie ma dla nich oferty ze strony PiS, która byłaby dla nich atrakcyjna. Nie miejmy złudzeń, Polacy głosują za liderami, politykami z wizją. Jarosław Kaczyński jest taki politykiem, musi jednak zwrócić swoją uwagę na tę grupę.

Kolejny ruch Prawa i Sprawiedliwości, Platformy Obywatelskiej i Jarosława Gowina już za tydzień.

http://www.facebook.com/maximilianpiekut

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka