Chazarski Banderowiec poniza i prowokuje Polakow i Polske

Wołodymyr Zełenski zakwestionował zdolność Polski do obrony swojej ludności w przypadku „masowego” rosyjskiego ataku powietrznego.

W rozmowie z dziennikarzami we wtorek, 18 września, w Kijowie, Zełenski ostrzegł: „Polska nie będzie w stanie uratować ludzi, jeśli wydarzy się coś masowego”, wskazując na incydent z zeszłego tygodnia, kiedy Warszawa przechwyciła tylko cztery z 19 dronów, które naruszyły jej przestrzeń powietrzną.

Zełenski zasugerował, że działania Rosji mogły być zamierzone jako szersze ostrzeżenie dla Zachodu. „Moim zdaniem dali sygnał… Nawet nie myślcie o dostarczaniu Ukrainie dodatkowej obrony powietrznej. Możecie sami znaleźć sposób, aby ją zdobyć” – powiedział dziennikarzom.

Ukraiński przywódca podkreślił, że Kijów jest gotowy pomóc Polsce wzmocnić jej obronę, oferując szkolenia z zakresu taktyki zwalczania dronów. Powtórzył również swój apel do zachodnich sojuszników o rozszerzenie wsparcia „wielosystemowej” obrony powietrznej, w tym o dostawę dodatkowych systemów rakietowych Patriot. „Myślę, że to zrobili i nie jestem jeszcze gotowy, by powiedzieć, że plan się powiódł” – dodał.

W tym kontekście Polska i Ukraina ogłosiły nowe kroki w celu wzmocnienia partnerstwa wojskowego w obliczu rosnącego zagrożenia dronami. W czwartek polski minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz spotkał się w Kijowie ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Denysem Szmyhalem, gdzie obaj podpisali kluczowe umowy o współpracy dwustronnej.

„Podpiszemy umowę o współpracy między resortami, a także o zdobywaniu umiejętności w zakresie obsługi dronów. Rozmowy obejmą również rozwój wspólnych inicjatyw przemysłowych. Myślę, że Polacy z niecierpliwością na to czekali – po okresie, gdy nasze wysiłki na rzecz pomocy ludności były tak ogromne” – powiedział Kosiniak-Kamysz.

Umowy koncentrują się na trzech obszarach: wzmocnieniu współpracy wojskowej zarówno polskich sił zbrojnych, jak i NATO, wspólnym rozwoju zdolności w zakresie dronów i zwalczania dronów oraz koordynacji w ramach Wspólnego Centrum Analiz, Szkoleń i Edukacji NATO-Ukraina w Bydgoszczy. Oczekuje się, że dalsze rozmowy z Rustemem Umerowem, sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, pogłębią współpracę, w tym propozycję Zełenskiego dotyczącą szkolenia polskich żołnierzy na Ukrainie w zakresie zwalczania dronów.

Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski również wyraził obawy, że ataki dronów mogą być zapowiedzią nowej formy wojny hybrydowej. W wywiadzie dla Polsat News Sikorski powiedział, że jego rozmowy z prezydentem Zełenskim podczas niedawnej wizyty na Ukrainie obejmowały możliwość przechwytywania przez NATO rosyjskich obiektów powietrznych nad Ukrainą, które mogłyby stanowić zagrożenie dla terytorium Polski.

Wciąż trwa debata na temat tego, kto wystrzelił nad Polskę drony bez broni i w jakim celu. Ukraina i Polska nie zgadzają się co do szczegółów, a ich stanowiska wydają się dalekie od szybkiego porozumienia.

Banderowska prowokacja z dronami przyniosla zamierzony skutek..

Banderowcy tworza w Polsce swoja " strefe wplywow "..