Kolaboracja Polaków z Niemcami podczas II wojny światowej była zjawiskiem odosobnionym. Inaczej stało się po zakończeniu wojny, kiedy to Stalinowi udało się stworzyć w okupowanej Polsce marionetkowy rząd. Niestety w jego orbitę, przynajmniej w okresie początkowym, udało się włączyć także przestawicieli emigracji londyńskiej.
Wielu przedstawicieli obozu londyńskiego starało się bowiem odnaleźć w nowej sytuacji politycznej, czego najlepszym przykładem był sam Mikołajczyk, a także tacy politycy jak Korboński, Stańczyk, Strasburger, którzy weszli w skład prosowieckiego Rządu Jedności Narodowej. Do tego generałowie.
Pierwszym, który się zgłosił na wezwanie Rządu Jedności Narodowej był dowodzący formalnie obroną Warszawy w 1939 roku generał dywizji Juliusz Rómmel, który 4 lipca 1945 roku złożył za pośrednictwem szefa polskiej misji wojskowej w Paryżu oświadczenie dla prasy ogłoszone 10 lipca przez „Polską Zbrojną”: Generał dywizji Juliusz Rómmel oddaje się do dyspozycji Rządu Jedności Narodowej i naczelnego dowódcy marszałka Żymierskiego.
W lipcu 1945 powrócił także do kraju Izydor Modelski, który 1 marca 1946 awansowany został przez Żymierskiego na generała dywizji a następnie mianowany szefem Misji Specjalnej Wojska Polskiego w Londynie z zadaniem ewakuacji żołnierzy polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie do kraju.
Kolejnym generałem był Stanisław Tatar, który w sierpniu 1945, podczas odprawy generałów Sztabu Naczelnego Wodza otwarcie ujawnił swoją chęć powrotu do „Polski Ludowej”. Od 1946 Tatar nawiązał kontakt z ppłk. Józefem Kuropieską, attaché wojskowym Ambasady R.P. w Londynie. Ujawnił, że dysponuje znacznymi sumami polskiego rządu oraz zadeklarował chęć wyjazdu do Polski. W dyspozycji Tatara znajdowało się bowiem złoto Funduszu Obrony Narodowej, przekazane mu przez gen. Mariana Kukiela.
Decyzja Tatara wpisywała się w politykę Mikołajczyka, któremu zależało na powrocie polskich żołnierzy do kraju, jak również polskiego złota, co wzmocniłoby jego pozycję w TRJN. Na pozycje zbliżone do TRJN, a następnie do władz komunistycznych przechodzili także inni generałowie jak Rzepecki czy Kirchmayer… Do komunistycznej Polski wrócił również as polskiego lotnictwa Stanisław Skalski.
Akcję powrotu żołnierzy PSZ na Zachodzie prowadził z ramienia RJN przedwojenny oficer Józef Kuropieska, który po zakończeniu wojny wrócił do kraju z obozu. Został przyjęty do Ludowego Wojska Polskiego i zweryfikowany w stopniu majora. We wrześniu 1945 mianowany w stopniu podpułkownika szefem sztabu Polskiej Misji Wojskowej w Wielkiej Brytanii. I to Kuropieska przed wyborami do Sejmu namówił słynnego polskiego generała, Lucjana Żeligowskiego, do wydania odezwy do Polaków kończącej się wezwaniem: „Radzę głosować na Listę Bloku Stronnictw Demokratycznych”.
Dodajmy, że w latach 1945-1949 ambasadorem polski lubelskiej był w Londynie, Henryk Strasburger, polski polityk, który podpisywał traktat ryski, minister w rządzie emigracyjnym. Jan Stańczyk socjalistyczny minister w rządach Sikorskiego i Mikołajczyka także powrócił do kraju uznając TRJN, przystąpił do koncesjonowanej PPS a po zjednoczeniu do PZPR. Nawet wicepremier ostatniego rządu II RP, Eugeniusz Kwiatkowski przyjął stanowisko Delegata Rządu do Spraw Wybrzeża, a później Gierek konsultował z nim budowę Portu Północnego. Ostatecznie do PRL-u przyjechał nawet premier rządu londyńskiego, Stanisław Cat-Mackiewicz, którego walizki na lotnisko uprzejmie zanieśli agenci bezpieki. Na przełomie lat 40-tych i 50-tych znaczny procent kadry oficerskiej LWP stanowili przedwojenni oficerowie. W Londynie pozostała garstka niezłomnych, a złośliwi twierdzili, że zostali tam dlatego, że nowy reżim nie miał już dla nich propozycji intratnych stanowisk.
Także w krajowym PPS część działaczy wykazało wtedy daleko idącą „elastyczność”. Przykładem Cyrankiewicz, który miał zostać następcą Pużaka na stanowisku Sekretarza Generalnego PPS. I w sumie zachował swoją wiodącą pozycję w nowej sytuacji politycznej. Nowy ład zaakceptował w końcu także jeden z czołowych polskich socjalistów Zygmunt Żuławski, który uroczyście otworzył pierwsze posiedzenie Sejmu po wojnie. Nie szukając daleko, socjalista Henryk Świątkowski, został w komunistycznej Polsce ministrem sprawiedliwości, a inna socjalistyczna działaczka Dorota Kłuszyńska, trafiła do KCPZR. Przykładów można mnożyć więcej...
To fragment książku "Najlapszy adres w Warszawie, czyli historia udomowiona", którą wydała ostatnio oficyna LTW:
https://ltw.com.pl/strona-glowna/1315-najlepszy-adres-w-warszawie-czyli-historia-udomowiona.html
Inne tematy w dziale Polityka