Dzisiaj o czymś, o czym miałem nie pisać – czyli bredniach Pawła Szydłowskiego. Miałem nie pisać, bo to nihil novi – to samo co chrzani na youtube. Ale Szydłoś próbuje manipulować opinią o swojej książce na lubimyczytac. Otóż wzywa swoich wyznawców, by zakładali tam konta i dawali pozytywne oceny temu gniotowi.
I na ten moment książka ma piętnaście ocen, z czego ponad połowa to trolle nasłane przez Szydlowskiego – nowe konta, ilość przeczytanych książek: 1 (słownie: jeden).
Kim jest Szydłowski – przewijał się już w moich postach o turbolechitach, bo to „ojciec” Bieszka. Najpierw były filmiki Szydłowskiego na youtube, a dopiero potem Bieszk przyciął kasę na turbowskich naiwniakach. Jak widać, Szydłowski też chce trochę kapuchy zgarnąć, więc spisał swoje youtubowe dyrdymały, a niezawodna (czyt.: niesławna) Bellona oczywiście to wydała.
WIĘCEJ:
Wyszło Szydło z worka, czyli kolejny turbolechicki gniot Bellony
Inne tematy w dziale Kultura