Zastanawiam się co można napisać w dzień taki, jak dzisiaj. Co napisać o Wyklętych, by nie popaść w banał albo patos. Czy przypominać i cytować wdowę po majorze Lazarowiczu, która swoje wspomnienia wojenne i powojenne spisała w książce "Stracony dom"? Czy po raz kolejny pisać o Jandzisiu "Sośnie", który po wojnie likwidował bezpieczniaków instalujących władzę ludową? Czy może chwalić prace dra Szwagrzyka i jego ekipy przywracające imiona i nazwiska kolejnym Żołnierzom Wyklętym?
Tytuł mojej notki zaczerpnąlem z małej książeczki autorstwa Józefa Wojdaka "Swobody". Żołnierza batalionu "Barbara" XVI pułku piechoty Armii Krajowej. Swoje wspomnienia wojenne i powojenne autor zatytułował: "Byłem jednym z wielu". Jeden z rodziałów opowiadających o powojennych losach "Swobody" został tak właśnie zatytułowany: "Nazwano nas "Karłami reakcji"". Słowa, które padły podczas przesłuchania przez ubeka. Na pytanie co to znaczy, padła odpowiedź: "macie przyjąc do wiadomości i zapamietać!"
W rzeczonej książeczce autor cytuje wiersz jednego ze swych kolegów Andrzeja Gawrońskiego:
Dziś nie dla Was schylone sztandary
Nie dla Was "Prezentuj broń".
Nie dla Was "Virtutti Militari"
Tylko szron, co ubielił Wam skroń.
Tylko pamięć tych nocy, tych dni,
kiedy w brudnych koszulach, strudzeni,
Zmordowani, krok za krokiem szli
Na swych barkach taszcząc erkaemy.
Wyście przecież walczyli nie o to
By brać udział w zasług targowisku.
Wasz był las, kamienie i błoto,
Wasz był dym i rozpalone ognisko.
Wasza była nadzieja, nadzieja,
Co czekała w zimowych zawiejach.
Wasza była tęsknota, tęsknota
Co Was gryzła w rozmokłych namiotach.
A gdy strzały umilkły nareszcie
Nikt Wam laurów nie wkłada na głowy.
Nikt kwiatami nie witał Was w mieście,
Nie przygrywał Wam hymn narodowy...
Kaać Wam się kazali po sądach
I za własną tłumaczyś się krew,
Jak psy kryć się musieli po kątach
W piersiach tłumiąc rozterkę i gniew.
Czy się kiedyś zagoi ta blizna
Co goreje jak krwawe łuczywo?
Czy się wreszcie zdobędzie Ojczyzna
By uznaniem zapłacić za miłość?
I czy wreszcie taki dzień nadejdzie
Gdy się przez megafony, ekrany
I przez szpalty dzienników dowiecie,
Że nie został Wasz trud zapomniany?
Wasza wiara, co kłamać nie umie,
Wasza moc która dała Wam czyny
I wpomnienie, co pachnie w albumie
Zasuszoną gałązką jedliny.
Dzisiaj Polska oddaje Wam hołd niezłomni. Wasza krew, trud poświęcenie nie poszło na marne. Popatrzcie Niezłomni na to zdjęcie i uśmiechnijcie się, gdziekolwiek jesteście. Już nie jesteście "Karłami reakcji". Zapamiętajcie: jesteście narodowymi bohaterami!
CZEŚĆ WASZEJ PAMIĘCI!
Inne tematy w dziale Kultura