*
"Dwie Ojczyzny, dwa patriotyzmy. Uwagi o megalomanii narodowej i ksenofobii Polaków". Mała książeczka, która ukazała się w wydawnictwie "NOWA" w 1981, a która została napisana w dobrej wierze i błyskawicznie wpadła do zbioru źródeł myśli politycznej michnikoidów. Stała się Biblią antypolskiej partii, stała się źródłem pedagoki wstydu i antypolskiej polityki historycznej. Pamiętając o Janie Józefie Lipskim, wciąż mam wrażenie, że napisał o "dwóch patriotyzmach" w trosce o nasza dumę, ale ostrzegając przed pychą, a jeszcze bardziej przed pogardą.
Antypolska partia natychmiast pokazała pazury propagandy, wykorzystującej to ostrzeżenie przed brakiem pokory - do zainicjowania polityki niszczenia samooceny Polaków.
Ten polityczny cel wyraził się w słynnym powiedzeniu Władysława Bartoszewskiego o Polsce jako brzydkiej pannie na wydaniu, a które dziwnie kojarzy się ze zdaniem Wiaczesława Mołotowa o Polsce jako pokracznym bękarcie traktatu wersalskiego, żyjącego z ucisku niepolskich narodowości.
Ten drugi, sowiecki patriotyzm jest prawdziwym źródłlem dziesiątków lat negatywnej antypolskiej polityki komunistycznych elit w Polsce. Zauważmy - nie mówię o polskich elitach. Nie wątpię, że wszelkie światowe lewactwo uknuło sobie projekt wykorzystania pięćdziesiątej rocznicy wydarzeń marcowych do jeszcze jednego wielkiego spektaklu walki z polskim antysemityzmem.
Niedoczekanie ich.
Tym razem powinno być inaczej - niech ten marzec będzie czasem ich klęski. Mamy poważne przesłanki i jeszcze bardziej konkretne zapowiedzi bardzo mocnych argumentów, by twardo odpowiedzieć na lewacką próbę antypolskiej gry operacyjnej, zaplanowanej na globalnej scenie. Możliwe, że celem tej gry było podłożenie miny pod działaniami USA na wschodniej flance NATO. Możliwe, że jedną z inspiracji był odwieczny rosyjski antysemityzm, a może tylko czyjaś imperialna megalomania. Teraz to jest zupełnie nieważne.
Mam na myśli kilka konkretnych argumentów:
- Pierwszy - to spojrzenie na polski marzec 1968 oraz na europejską studencka wiosnę jako na konsekwencję wojny sześciodniowej [link], która została zinterpretowana przez sowieckie przywództwo jako klęska rosyjskich doktryn wojennych. Polski marzec i europejska wiosna są w tym spojrzeniu realizacją sowieckiego planu Jurija Andropowa i Michaiła Gorbaczowa. Parę słów delikatnej sugestii w tej sprawie jest tam [link]
- Drugi - to argument o dwóch narodach wybranych na ofiary zdrady w pięciu konferencjach Evian, Wannsee, Bermudy, Teheran, Jałta [link]
- Trzeci - to trzecia cywilizacyjna wojna światowa. Cała globalna awantura współczesności jest objawem globalnej wojny przeciwko chrześcijańskiej cywilizacji Zachodu. Frankfurcka szkoła "takiego zepsucia Zachodu, by zaczął śmierdzieć" [link], to jeszcze nie jest to. Oczy się otwierają dopiero wtedy, gdy skojarzymy argument pierwszy z drugim i trzecim. Cywilizacyjne jądro współczesnej globalnej wojny wydaje się być oczywiste. Ale pozostaje pytanie skąd wieje wiatr. Otóż 26 grudnia 1991 [link] komunizm porzucił ZSRR, by ruszyć z posad bryłę świata [link]. Komunizm przestał być zjawiskiem państwowym, już dawno pozbył się cech narodowych, stał się bytem globalnym, który jest i antypaństwowy i antynarodowy.
- Czwarty - z komunizmem to tak jak z pruciem swetra, trzeba wiedzieć od czego zacząć. Najlepiej od polskich korzeni, od pierwszej nieudanej próby zniszczenia polskiej suwerenności - od smoleńskiego zamachu 10.04.2010 [link]. Teraz jesteśmy już blisko prawdy i tylko prawda może ich złamać.
- Piąty - to istota komunizmu, odpowiedź na pytanie czym jest ten pomiot szatana. Popatrzmy jak to draństwo działa w Polsce. [link]. Mamy przecież do czynienia z grupą wpływu, złożoną z ludzi interesu, świadomie i celowo realizujących plan zniszczenia systemu etycznego i społeczno-politycznego w naszym państwie, dążąc do wrogiego przejęcia władzy politycznej, w stopniu umożliwiającym trwałą degenerację prawa państwowego, w sposób zapewniający tej grupie przejęcie kontroli nad gospodarką, w celu długotrwałej pasożytniczej eksploatacji jej zasobów materialnych i ludzkich, pod ochroną prawa państwowego i międzynarodowego.
Przejęcie kontroli nad gospodarką to jest ich prawdziwy i główny cel, do którego
oni chcą dorwać się wszelkimi, dostępnymi środkami i nie cofną się przed niczym [
link]. Ani w Polsce, ani nigdzie na świecie. A wszystkie ich działania wojenne, wszystkie ich globalne gry operacyjne są prowadzone tak, aby ich zbrodnie mogły korzystać z ochrony prawa państwowego i międzynarodowego.
To jest istota współczesnego światowego zła.