Michał Gąsior Michał Gąsior
463
BLOG

Raport czy akt oskarżenia?

Michał Gąsior Michał Gąsior Polityka Obserwuj notkę 9

Opozycja chciałaby każdy raport naznaczyć barwą politycznej połajanki. "Nie ma winnych, nie ma raportu" - woła, dając popis ignorancji i buty.

Poseł PiS Adam Hoffmann mówił wczoraj na konferencji prasowej,  że dokument komisji Millera to tylko opracowanie, bo nie ma mowy o pełnym raporcie „bez wskazania odpowiedzialności, bez winnych”. W podobnym tonie wypowiadał się w sobotę w radiowej Trójce poseł SLD Marek Wikiński, także domagając się nazwisk winnych katastrofy smoleńskiej.

A ja myślę sobie, że jeśli posłowie opozycji nie są w stanie zapoznać się z całym 328 stronicowym dokumentem, to przynajmniej mogliby się wysilić i rzucić okiem na pierwszą stronę raportu komisji. A stoi tam jak byk, że „komisja nie orzeka co do winy i odpowiedzialności”. Nie dlatego, że tak wymyślił Jerzy Miller litując się nad kolegą z rządu, nie dlatego, że nie chciał drażnić przełożonego uderzając w szefa jego kancelarii, ale dlatego, że dokładnie tak brzmi 12 paragraf rozporządzenia ministra obrony z 2004 roku, które określa zasady funkcjonowania KBWL.

Instytucja Komisji Badania Wypadków Lotniczych nie funkcjonuje od dzisiaj, ani od wczoraj, a od 2004 roku. Funkcjonuje też na konkretnej podstawie prawnej i w ramach przepisów, które rysują zasady i obszar jej działania. Oczekiwania opozycji stoją w jaskrawej sprzeczności z tymi przepisami. Domagając się pociągnięcia do odpowiedzialności politycznej czy karnej polityków Platformy, decydenci z PiS i SLD pukają w niewłaściwe drzwi.

Faktem jest, że odpowiedzialność polityczna w przypadku szefa MON Bogdana Klicha winna być wyegzekwowana 15 miesięcy temu. Faktem jest też, że winnych wieloletnich zaniedbań w wojsku trzeba wyciąć w pień. Ale karty dokumentu komisji Jerzego Millera to nie jest na to miejsce.

Opozycja chciałaby każdy raport w jakiejkolwiek kwestii naznaczyć barwą politycznej połajanki. Chciałaby wpisać tam i dla efektu podkreślić czerwonym mazakiem przymiotniki i określenia rodem z Białej Księgi PiS. „Straszliwe zachowanie rosyjskich kontrolerów”, „Okrutni Rosjanie”, „Bezprecedensowa decyzja szefa kancelarii” – jak dobrze, że raport Millera nie jest raportem Macierewicza.

http://twitter.com/#!/michalgasior

michalgasior1@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka