Grzegorz Napieralski z przytupem rozpocznie kampanię wyborczą tarabaniąc się na pokład statku. To nie koniec atrakcji. Szefowi kampanii wykradłem kalendarz wyborczych happeningów Pana Przewodniczącego.
6 sierpień – Początek kampanii. Szczecin. Godzinny rejs przewodniczącego po przybrzeżnych wodach Bałtyku. Przewodniczący symbolicznie przejmuje ster snując metaforę - Polska na wzburzonych wodach kryzysu. Przewodniczący spontanicznie intonuje pieśń „Gdzie ta keja”, powszechnie uważaną za najbardziej znaną szantę w Polsce. Atrybuty: fajka marynarska, czapka marynarska z nadrukiem „KAPITAN NAPIERALSKI”, koszulka polo w granatowo-białe pasy.
20 sierpień – przejażdżka TIR-em po drodze krajowej nr 92 na odcinku Września – Konin równoległej do autostrady A2. Przewodniczący usiądzie na chwilę za kółkiem i zapipczy klaksonem symbolicznie wyrażając swój sprzeciw wobec wysokich opłat za przejazd płatnymi drogami.
2 wrzesień - przejażdżka traktorem po polnych drogach w jednej z miejscowości na Podlasiu (do ustalenia). W tle położone deszczem i gradem łany pszczenicy. Przewodniczący bierze fachowo kłosy do ręki głośno ubolewając nad marnością tegorocznych żniw. Obowiązkowo przypomnieć, że za naszych rządów pogoda była lepsza. Atrybuty: kufajka, beret (może być z antenką), gumofilce (koniecznie umazane błotem).
20 wrzesień - Wizyta przewodniczącego na terenie budowy jednego z odcinków autostrady A2 Stryków-Warszawa. Przewodniczący rozdaje pracownikom drugie śniadanie, przedstawia program budowy dróg i poboczy. Atrybuty: drugie śniadanie dla pracowników, kask ochronny (pamiętać, by nie założyć tyłem do przodu), odblaskowa kamizelka.
Rozważyć: przewodniczący na hulajnodze (problem nierównych chodników i braku poboczy), przewodniczący w czołgu (zły stan armii), przewodniczący rozdaje jabłka pod fabryką Fiata i zbiera grzyby w lesie (idziemy za ciosem).