Michał Szułdrzyński Michał Szułdrzyński
144
BLOG

Proces autorów Stanu Wojennego odroczony do 31 lutego przeszłego

Michał Szułdrzyński Michał Szułdrzyński Polityka Obserwuj notkę 43
 

Dzisiejsza decyzja Sądu Okręgowego w Warszawie o zwróceniu pionowi śledczemu IPN aktu oskarżenia celem uzupełnienia „istotnych braków" ma jedną praktyczną konsekwencję - sprawa nigdy nie zostanie rozstrzygnięta.

Po pierwsze z powodu na wiek oskarżonych - średnia wieku głównych to ponad osiemdziesiątka. Po drugie - lista dokumentów, o które zwrócił się sąd (co zaś było zgodne z linią obrony) jest tak długa, że nigdy nie uda się ich zebrać. Przesłuchanie Gorbaczowa, Thatcher, kanclerza Schmidta powinno być jeszcze połączone z seansem spirytystycznym, w którym zeznania złożą zmarli świadkowie - jak wyjaśniać, to na całego.

Często przeciw rozliczeniom z przeszłością używa się argumentu, że nie powinno się karać wykonawców, lepiej sądzić mocodawców. To rozumowanie jednak znajduje dziś groteskowe zastosowanie. Nie tylko uniemożliwiono skutecznie pociągnięcie do odpowiedzialności na przykład sędziów i prokuratorów bezprawnie działających na podstawie dekretu o stanie wojennych, teraz zaś wymierzenie sprawiedliwości autorów dekretu o Stanie Wojennym przesuwa się na Świętego Nigdy.

Rozumiem, że z decyzji sądu zadowolony jest oskarżony Stanisław Kania. Rozumiem dobrze niezadowolenie IPN oraz gorzkie słowa Antoniego Dudka. Trudno mi jednak zrozumieć spokój i zadowolenie Lecha Wałęsy...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka