michflud michflud
327
BLOG

Genderomania

michflud michflud Polityka Obserwuj notkę 4

Ostatnie miesiące i tygodnie to prawdziwa inwazja zwolenników ideologii gender oraz równie silna obrona jej przeciwników. Poseł Anna Grodzka udowadniała w jednym z radiowych wywiadów, że określanie płci po narządach płciowych to zupełny przeżytek, że płeć powinna być definiowana przez 10 czynników. Kolejne "wybitne" osobowości udowadniają ciemnemu społeczeństwu, że zmywanie przez mężczyzn naczyń w domu to również zbawienny wypływ gender. Budowniczowie nowego świata przekonują otępiały lud, że tylko jak najwcześniejsza seksedukacja zapewni naszym dzieciom szczęście, a instytucja małżeństwa to średniowieczny zabytek. Słuchając i czytając ideologów gender to nie wiadomo czy śmiać się z ich głupoty czy płakać nad ich stanem umysłowym. Dla każdego nawet przeciętnie inteligentnego człowieka jest oczywistym, że istnieją dwie płcie, że można być albo kobietą albo mężczyzną. Inne ujęcie tej kwestii to próba zawracania kijem Wisły. Podział obowiązków domowych wynika z więzi łączonej małżonków i zasad dobrego wychowania, wyniesionych z domu. Próba udowadniania, że to właśnie dzięki gender faceci myją naczynia czy sprzątają, budzi wyłącznie politowanie. Oświeceni genderyści przekonują o konieczności seksedukacji, gdy tymczasem w polskich szkołach funkcjonuje przedmiot: "wychowanie do życia w rodzinie", który w swoim programie zawiera elementy nauki o ludzkiej płciowości. Tyle że dla propagatorów tej pseudonauki, to za mało, bowiem ich celem nie jest żadna seksedukacja, ale instruktaż technik seksualnych. Tymczasem doświadczenia Wielkiej Brytanii pokazują, że ilość ciąż u nastolatek każdego roku jest coraz większa, ilość agresji w relacjach młodych ludzi rośnie, jest coraz więcej przypadków przemocy seksualnej, a także rośnie liczba chorób wenerycznych i przerywanych ciąż. W istocie cała mozaika wypowiedzi genderystów pokazuje dążenie do zniszczenia więzi rodzinnych, a na ich gruzach zbudowania nowego człowieka, który sam wybierze sobie płeć, dla którego nie będzie żadnych autorytetów; cywilizacja zniewieściałych mężczyzn i zmężniałych kobiet. Przykłady takich "nowoczesnych" jednotek mamy już dziś, jak np. tzw. "Jej Perfekcyjność" - mężczyzna, pracownik naukowy Uniwersytetu Warszawskiego, w pełni popierający pedofilię. Lewicowi ideolodzy nie byliby sobą, gdyby nie zaatakowali Kościoła, przy użyciu nie argumentów ale epitetów rodem z magla i pijackiej meliny. Słuchając wypowiedzi Hartmana czy Środy można się zastanawiać, gdzie i za ile kupili tytuły naukowe - sami mają usta pełne słów o tolerancji, ale w ich chorym świecie ta "tolerancja" nie dotyczy katolików i osób wierzących. Marksiści też głosili wieczność i jedyną słuszność ich pomysłów na "nowego człowieka", ponieśli klęskę. Taki sam los spotka genderystów, bo ludzie nie wierzą w bajki, niektórzy lubią je oglądać, ale genderystów nie da się nawet oglądać. 

michflud
O mnie michflud

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka