Wpis na szybko, przelotem. Impresja ;)
Kolejny dzień. Niby taki sam, ale zupełnie inny.
Pierwsza niespodzianka: nie spóźniłam się do szkoły. Nawet byłam 10 minut wcześniej niż zwykle! :)
Druga niespodzianka: zaczęłam rozumieć, co robimy na lekcjach matematyki.
Trzecia niespodzianka: wyjątkowo oryginalne zakończenie książki, którą czytałam i przeczytałam do końca na polskim.
Czwarta niespodzianka: prezentacja na lekcji historii (odpada stres związany z ewentualną niespodziewaną kartkówką).
Piąta niespodzianka: ciekawa dyskusja na WOSie (o dylematach moralnych, normach, zwyczajach i prawidłowościach społecznych...).
Szósta niespodzianka, wyjątkowa zupełnie: nie było P.O. - przyszedł do nas dziennikarz z TVNu ("żywy absolwent" naszej szkoły :P) i właściwie całą lekcję (bo zaczął na przerwie, ale skończył trochę wcześniej) filmował nas, gdy oglądaliśmy fragment nowego serialu ("Trzydzieści dziewięć i pół") i ocenialiśmy go ("właściwie do niczego, ale oglądalność pewnie będzie miał"). Świetna lekcja, nawet się odezwałam - do kamery! Jeśli chcecie, oglądajcie klasę dziennikarsko-retoryczną w akcji - sobota albo niedziela w "Dzień dobry TVN", jak się spotkają z Tomaszem Karolakiem (ciekawe, czy moją wypowiedź puszczą w telewizji? Już się boję...)
Siódma niespodzianka: wolny czas po szkole! Wybrałam się wraz z koleżanką na wystawę zdjęć innej naszej wspólnej koleżanki - piękne zdjęcia z Wilna, polecam, do obejrzenia w ratuszu, tzn. Urzędzie Dzielnicy Ochota, codziennie w jakichś tam godzinach, w każdym razie o 15.00 nas wpuszczono :).
Ósma niespodzienka: wszystko zrobiłam, co mi zalegało. Oddałam książki do biblioteki, odebrałam buta od szewca i zupełnie spokojnie poszłam na spacer z psem.
W takich chwilach się nawet nie myśli, tylko po prostu się czuje, że chce się żyć.
Bo to już nie są marzenia, tylko fakt. Wiosna idzie! To cudownie ciepłe i miękkie powietrze - to taki wiatr, o którym napisałam wiersz (ileś wpisów temu go macie). A obok jest piękne, błękitne niebo, a na nim chmury ("chumy", jak je nazywa moja malutka siostrzenica) niczym kłaczki waty umiejętnie pomalowanej. Na tle takiego nieba nawet metropolia wygląda pięknie.
A na dole - ziemia i trawki, które próbują się podnieść z zadeptania i krzaczki naprawdę pełne pączków (patrz: bez)! Jest u nas w parku taki krzaczek, który jako pierwszy wypuszcza pąki. To na nim owe pąki zaczęły się już rozwijać!
I niech ktoś mi powie, że życie nie jest piękne.
Nawet gdy ma się w perspektywie najbliższych dni siedem sprawdzianów i wypracowanie po angielsku do napisania i ta szara codzienność siedzi w kącie i straszy.
Taki miałam nastrój, ze chciałam wejść na dzrzewo, usiąść na gałęzi i pomachać nogami. Ale przyszedł na polankę człowiek z małym psem i musiałam swojego dużego zwierza wyprowadzić z polanki, bo on nie każde psie towarzystwo toleruje.
Jest coś takiego w nas, ludziach, że to nowe życie, rozwój, narodziny, to co nowe świeże, to raduje. To chyba jest wpisane w naszą podświadomość. jak w taki dzień można się smucić albo złościć? Jako terapię zalecam pójść na spacer!
P.S. Przepraszam za masę wykrzykników. Chyba mam dobry humor.
Bajki na razie nie ma. Jest na etapie powstawania. Proszę o cierpliwość, wyrozumiałość i takie tam.
Koeljny wpis, jaki zamierzam stworzyć, to będzie "Historia pewnego cudu". Ale to dopiero za jakiś czas, bo jeszcze muszę z mamą pogadać.
Pozdrawiam naprawdę już wiosennie!
30-latka z rodziny wielodzietnej, z otwartym umysłem i sercem, magister Nauk o rodzinie z licencjatem z jęz. niemieckiego. Żona, matka córeczki.
Mam stały światopogląd i konserwatywne zasady. Interesuję się pisaniem różnych dziwnych rzeczy, w tym pamiętnika, wierszy, piosenek i opowiadań; uwielbiam rysować i śpiewać. Od nostalgii ratuje mnie wrodzony rozsądek i poczucie humoru.
Kontakt: na FB do wyszukania też pod nickiem
by Katrine
***
My jesteśmy prawdziwe damy, bo przy jedzeniu nie mlaskamy, grzecznie dygamy i się słuchamy mamy
Nic nie wiemy, nic nie znamy
za to ładnie wyglądamy
Kiedy trzeba zrobić dyg
My zrobimy go jak nikt
Na sukienkach żadnej plamy
Przy jedzeniu nie mlaskamy
Dama z damą, ty i ja
Mama z nas pociechę ma
Dama mamie nie nakłamie
Wierszyk powie, zna na pamięć
Dama grzeczna jest jak nikt
No i pięknie robi dyg
***
Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną
Na klombach mych myśli sadzone za młodu
Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną
I które mi świeci bez trosk i zachodu.
Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną.
(Kazimierz Wierzyński)
***
Każdy twój wyrok przyjmę twardy
Przed mocą twoją się ukorzę
Ale chroń mnie Panie od pogardy
Od nienawiści strzeż mnie Boże
Wszak tyś jest niezmierzone dobro
Którego nie wyrażą słowa
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj
Co postanowisz niech się ziści
Niechaj się wola twoja stanie
Ale zbaw mnie od nienawiści
Ocal mnie od pogardy Panie
(N. Tenenbaum, J. Kaczmarski "Modlitwa o wschodzie słońca")
***
Śnić sen, najpiękniejszy ze snów,
Iść w bój, w imię cierpień i krzywd
I nieść ciężar swój ponad siły,
Iść tam, gdzie nie dotarłby nikt.
To nic, że mocniejszy jest wróg,
Że twierdz obległ setki i miast,
Lecz bić, bić się aż do mogiły.
Iść wciąż, aby sięgnąć do gwiazd
To jest mój cel - dosięgnąć chcę gwiazd,
Choć tak beznadziejnie daleki ich blask.
By zdobyć swój cel i do piekła bym mógł
Pod sztandarem swym iść,
Gdyby chciał w tym dopomóc mi Bóg!
Właśnie to posłannictwa jest sens,
Więc ślubuję tu dziś
Mężnym być i nie skalać się łzą,
Gdy na śmierć przyjdzie iść.
I nasz świat lepszy stanie się, niż
Dawniej był, nim rycerski swój kask
Wdział i ten, co ślubował niezłomnie
Wciąż iść, aby sięgnąć do gwiazd!
The Impossible Dream, Joe Darion
THE VERY BEST OF
Bajka. Co się wydarzyło pod sklepem z lampami - bajka dziewczynce Kasi i dżinie Flinie
Coś głupiego (o studiach) - o wierze w siebie
O III urodzinach Salonu24
Sierotka Mida na wakacjach - o wakacyjnych wojażach
Bajka wakacyjna - o elfach
Walcząc w słusznej sprawie - o moich poglądach
Przypomina Ciebie mi... Część 5. Pola, las i droga
Niejasne bajdurzenie o dorosłości
Matura. Krótkie studium poznawcze
Pasja odkrywania - wspomnienia z dzieciństwa
Wierszyk. Dla odmiany - o królewnie
Przypomina Ciebie mi... Część 4. Wiatr
O moim pisaniu - właśnie
Naiwna. Głupia - o zaufaniu
Przypomina Ciebie mi... Część 2. Osiemnastka
Przypomina Ciebie mi... Część 1. Dom. Rodzina
Urok staroci - tylko koni żal... - o domu na wsi. Wspomnienia
Dni Powstania - Warszawa 1944 - o wystawie
Kraków inaczej - o wyprawie do Krakowa
"Tam skarb Twój..." - o domu na wsi. Przyjazd
Oto właśnie ta Noc - o Passze
Historia pewnego cudu - o moich narodzinach
Okruchy życia - o mnie
Starsza Siostra - o siostrze :)
Uwielbiam wiatr w każdej postaci - o wietrze. Wiersz
Pamiętnik - po co to właściwie? - o pamiętniku
Zagiąć psora - o nauczycielach
Zwykła ludzka życzliwość - o ludziach
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura