Rozmaitości 28.12.2009, 22:15 Schody w nieznane Jest to pierwszy odcinek mojego kolejnego opowiadanka, które napisałam - jak zwykle - przypadkiem. Ze specjalną dedykacją dla Hildegardy. Podobieństwa do osób prawdziwych prawdopodobne, choć niespecjalne :)...
Rozmaitości 24.12.2009, 13:34 Chciałabym i ja życzyć... ...wszystkim, którzy się tu gromadzą... ...wszystkim, którzy się lubią, szanują, cenią, bez względu na to, czy się znają osobiście, czy z widzenia… ...wszystkim, którzy to przeczytają... Trudno...
Rozmaitości 10.12.2009, 17:55 II urodziny mojego bloga (!) Były przedwczoraj. Oczywiście nie sprawdziłam tego wcześniej, więc notka rocznicowa jest tradycyjnie opóźniona ;) Koncert życzeń już był. W zeszłym roku. Wszyscy Ci, którym jestem wdzięczna, raczej o tym wiedzą, a...
Rozmaitości 8.12.2009, 12:45 Techniki wychowawcze, które biorą w łeb Dziś zdarzyła się mi taka rozmowa z szanownymi rodzicami: Zaczęłam ja (szczerze mówiąc, nie wiem, po co to w ogóle powiedziałam...) - Wiecie, co znalazłam ostatnio w Wikipedii? Zajrzałam pod link...
Rozmaitości 23.11.2009, 01:12 Bajka. Pod sklepem z lampami Oto, co zjawiło się w mojej głowie na fali natchnienia i wykładu z gramatyki opisowej języka niemieckiego… *** To było małe miasteczko, takie samo jak wiele innych. Mieszkający w nim ludzie wstawali rano do szkoły i...
Rozmaitości 10.11.2009, 21:22 Coś na kształt charakterystyki porównawczej Emilki i Midy Z dedykacją dla Pani Łyżeczki, która parę razy wspominała, że swojego czasu była to jej ulubiona książka. Kiedy jeszcze chodziłam do szkoły, zdarzyło mi się dostać dwa razy ocenę „6” z pracy...
Rozmaitości 30.10.2009, 23:09 Coś głupiego (o studiach) Trzeba zacząć od tego, że gdybym się nie dostała na ten kierunek, nigdy bym się nie dowiedziała, że taki jest. I jak wygląda. Nie chciałam iść na te studia. Wymyśliłam germanistykę, jadąc po ambicji. Kiedyś tam marzyłam...
Rozmaitości 18.10.2009, 16:12 Urodziny Salonu widziane z kąta Wyglądam niecierpliwie kolejnych notek o wczorajszej imprezie. Przyglądam się, jak kto urodziny Salonu przeżył, jak się bawił, czy uważa ten czas za miło spędzony, czy za zmarnowany. Ale przecież ja też tam byłam i...