Na Wawel, na Wawel,
Warszawiaku żwawy!
Podumaj, potęsknij
z dala od Warszawy
Zamiast limuzyną
Wjeżdżać w delegacji
Przejdź się na piechotę
Tak bez demonstracji
Popatrz się na góry,
Daleko od morza,
Nawdychaj się smogu
Z dala Żoliborza
Niech chłopcy z ochrony
Mają wolne dzisiaj
Twoich wodzów groby
Samotnie zapytaj
"Tu twych braci kości
bieleją spod sochy,
tam w powietrzu drgały
braci twoich prochy.
Dzieje twojej ziemi
na grobowcach czytaj,
twoich wodzów groby
Pytaniem powitaj.
uściskiem powitaj.
niech się przyśnią tobie
ofiary głupoty (sic! przyp. mój)
со już legły w grobie.
Przyłóż usta do nich
słodyczy wysysaj
na ich łonie zimnym
Sam siebie zapytaj"
Czy po to by dowieść
Zamachowych racji
Trzeba było robić
Święto Ekshumacji ?
I czy żeby szukać
W mielonce trotylu
Trzeba było znowu
Płaczu rodzin tylu?
Czy jeśli nie znajdą
Dowodów dla mar Twych
Powiesz, że złośliwość
To jest Rzeczy Martwych?
Szatani? czy jeden
Szatan był tam czynny
Sam siebie zapytaj
Kto najbardziej winny
Jakie kary za kłamstwa polityków?
Pierwsza propozycja to wpisanie do Kodeksu karnego przepisu penalizującego kłamstwo polityczne. W przedstawionej przez niego pod debatę wersji brzmiałby on tak:
„Art. 231b par.1 Kto będąc funkcjonariuszem publicznym w rozumieniu art. 115 par. 13 świadomie przekazuje nieprawdziwe informacje wprowadzając opinię publiczną w błąd, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
Par. 2 Odpowiedzialności karnej o której mowa w par. 1 podlegają również osoby pełniące funkcje w organach partii politycznych, stowarzyszeń, fundacji i innych podmiotów prowadzących działalność polityczną.
Par. 3 W przypadku popełnienia przestępstwa, o którym mowa w par. 1 sąd obligatoryjnie orzeka zakaz pełnienia funkcji publicznych”.
Druga propozycja dotyczy europejskiej inicjatywy obywatelskiej wprowadzenia prawa do prawdziwej informacji ze strony władzy publicznej do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Proponowany zapis miałby brzmieć: „Każdy ma prawo do prawdziwej i rzetelnej informacji ze strony przedstawicieli władzy publicznej”.
Obie propozycje wydają się kuszące, ale budzą liczne wątpliwości. Na przykład:
Czy trzy lata więzienia to nie nazbyt surowa kara?
Czy w obecnej polskiej sytuacji możliwość karania także opozycji za słowo nie będzie nadużywane przez władzę?
Czy w przyszłości przepis nie będzie używany przez nową władzę do prześladowania pokonanych w wyborach rywali?
Czy można sobie wyobrazić, że nawet w dobrym państwie prawa sądy będą skazywały np. urzędujących ministrów za wprowadzanie opinii publicznej w błąd?
Jakie byłyby polityczne skutki skazania popularnego lidera na więzienie za wypowiedź, która zdaniem sądu była umyślnym kłamstwem, a w opinii jego wyborców jest ukrywaną prawdą?
Czy sądy byłyby w stanie wypracować metody pozwalające odróżnić świadome kłamstwo od błędu czy pomyłki?"
"http://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1704210,1,czy-powinno-sie-karac-wiezieniem-za-klamstwo-polityczne-debata-w-polityce.read"