Publicznie oznajmił, że będzie latał samolotami rejsowymi, aby zaoszczędzić gotówkę publiczną. I CO?
Zaoszcędził ZERO - jak z reklamy PKO - koszty ZERO za wszelkie przeloty.
PO prostu nie dał rady, nie dotrzymał obietnic, które złożył jako premier Rzeczypospolitej nr III
Premier Tusk ma cztery dni weekendu? Samolotami jak taksówkami lata do domu w Sopocie. Loty kosztowały 6 milionów złotychSzef rządu odkłada na bok realizację polityki oszczędności kiedy z tęsknoty za domem, ukochaną żoną oraz córką wsiada do rządowego samolotu i lata weekendami na trasie Warszawa- Gdańsk. Premier Donald Tusk tak organizuje sobie pracę, by już w piątek po południu być z rodziną w Sopocie. Do służbowych obowiązków wraca dopiero w poniedziałkowe popołudnie i w ten sposób ma prawie cztery dni weekendu. Rządowymi maszynami, niczym taksówkami latał 175 razy. Podróże premiera kosztowały 6 milionów złotych.