Komentuj, obserwuj tematy,
Załóż profil w salon24.pl
Mój profil
roman111 roman111
607
BLOG

Jest Praca dla młodych kreatywnych Tusków z dużych miast...

roman111 roman111 Polityka Obserwuj notkę 0

Tak nasz dzielny płemieł da Ci pracę !!!  pod warunkiem, że jesteś młody, kreatywny i z dużego miasta ... no i nazywasz się TUSK

 

www.se.pl/wydarzenia/kraj/mateusz-gredzinski-z-warszawy-nie-mam-pracy-bo-nie-nazywam-sie-tusk_252123.html

www.se.pl/wydarzenia/kraj/michal-tusk-syn-premiera-dosta-panstwowa-posade-pracuje-na-lotnisku-w-gdansku-zarabia-4-tysiace-zl_251907.html

MICHAŁ TUSK, syn premiera, DOSTAŁ państwową POSADĘ. Pracuje na LOTNISKU w Gdańsku - ZARABIA 4 tysiące złotych  

 
Publikacja: 18.04.2012 12:00 | Aktualizacja: 19.04.2012 11:58
 

Michał Tusk (30 l.) dostał państwową fuchę! Jak dowiedział się "Super Express", syn premiera od kilku dni jest pracownikiem Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy. Od razu nasuwa się pytanie, czy nową pracę w państwowej spółce otrzymał dzięki znanemu nazwisku i wsparciu ojca?

Syn Tuska dostał państwową posadę
Zobacz też

Młodzi Polacy z całego kraju marzą o jednym! Chcą nazywać ...

Właścicielami portu im. Lecha Wałęsy są: gminy Gdańsk, Sopot i Gdynia, województwo pomorskie oraz nadzorowane przez Ministerstwo Transportu Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze". Szefami większości tych instytucji są politycy PO.

Czyżby więc Michał Tusk dostał robotę po politycznej linii? Przedstawiciele lotniska zaprzeczają: - Takie oskarżenia pojawiałyby się wszędzie tam, gdzie zostałby zatrudniony Tusk junior. Swoją wiedzą wielokrotnie już udowodnił, że zna się doskonale na obowiązkach, które mu powierzyliśmy - mówi Michał Dargacz, rzecznik prasowy gdańskiego lotniska.

Jednak potwierdza, że syna premiera zatrudniono bez żadnego konkursu. Na posadę zasłużył podobno... tekstami, które publikował w gdańskim dodatku "Gazety Wyborczej".

- Wiele artykułów, które Michał Tusk pisał jako dziennikarz, dotyczyło właśnie spraw lotniczych. Wielokrotnie podpowiadał nam rozwiązania, które potem były wdrażane. I rzeczywiście. Młody Tusk wiele razy pisał o porcie im. Lecha Wałęsy. Najczęściej rozpływał się w pochwałach: "Na tle innych dużych lotnisk regionalnych wynik jest rewelacyjny" - pisał w 2010 roku, informując o liczbie pasażerów, którą obsługuje gdański port. "Ostatni i kluczowy element gdańskich przygotowań do EURO 2012 na finiszu. Gotowe są już wszystkie inwestycje gdańskiego lotniska, oprócz wykańczanego terminalu".

Jednak Michał Tusk zapewnia, że o pracę na lotnisku wcale nie zabiegał.

- Od półtora roku kuszono mnie tą propozycją. W końcu się zgodziłem - mówi nam krótko syn premiera. Według naszych informacji zarabia ok. 4 tysięcy złotych miesięcznie. Ma się zajmować kontaktami portu z przewoźnikami. Jego znajomi już od dawna żartują, że jest ekspertem w wyszukiwaniu tanich lotów.



Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/michal-tusk-syn-premiera-dosta-panstwowa-posade-pracuje-na-lotnisku-w-gdansku-zarabia-4-tysiace-zl_251907.html

Mateusz Grędziński z Warszawy: Nie mam pracy, bo NIE NAZYWAM SIĘ Tusk!  

 
Publikacja: 19.04.2012 18:30 | Aktualizacja: 19.04.2012 18:30
 

Młodzi Polacy z całego kraju marzą o jednym! Chcą nazywać się... Tusk! - To niesprawiedliwe, że dzieciom polityków jest łatwiej. Nie mam pracy, bo po prostu nie nazywam się Tusk - mówi nam Mateusz Grędziński (27 l.), mieszkaniec Warszawy. A jest to reakcja na informację "Super Expressu" o tym, że państwowa posada znalazła syna premiera.

Nie mam pracy bo nie nazywam się Tusk
Zobacz też

Michał Tusk (30 l.) dostał państwową fuchę! Jak dowiedział się ...

Michał Tusk (30 l.) nie musi szukać pracy. To etat szuka jego! - Od półtora roku kuszono mnie tą propozycją. W końcu się zgodziłem - mówił nam syn premiera. Jak wczoraj informowaliśmy, młody Tusk został pracownikiem Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy.

Były dziennikarz "Gazety Wyborczej" ma się zajmować kontaktami z przewoźnikami. Według naszych informacji będzie zarabiał około 4 tys. zł miesięcznie. Przedstawiciele portu zapewniają, że syn premiera zna się doskonale na tej robocie, bo... napisał już kilka tekstów na ten temat.

- Na tej podstawie oceniono jego kompetencje? Szkoda, że dzieciom sławnych osób łatwiej jest dostać pracę bez kwalifikacji na dane stanowisko. Skończyłem filozofię na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie. Od dwóch lat szukam pracy. Chciałbym wreszcie zarabiać, abym nie musiał co miesiąc zapożyczać się u rodziców - mówi rozgoryczony Mateusz Grędziński (27 l.), mieszkaniec Warszawy.

Mieszkańcy innych rejonów Polski także są wzburzeni! - Wcale mnie to nie zaskakuje, że syn premiera ma pracę w państwowej firmie, i to jeszcze dobrze płatną. Ma ojca na stanowisku, więc kto by się odważył nie przyjąć go do pracy - stwierdza Ada Mikuch (26 l.), absolwentka europeistyki z Kołobrzegu.

- Skończyłem studia filozoficzne, a pracy nie ma. A jeżeli już się jakąś znajdzie, to za 1500 zł, za takie pieniądze trudno utrzymać rodzinę. Bez znajomości bardzo trudno znaleźć dobrze płatną pracę - podsumowuje Michał Makowiecki (25 l.) z Wrocławia.



Więcej
http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/mateusz-gredzinski-z-warszawy-nie-mam-pracy-bo-nie-nazywam-sie-tusk_252123.html
roman111
O mnie roman111

niemłody niekreatywny lecz patriota

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka