99-letnia filiżanka
99-letnia filiżanka
Mila Nowacka Mila Nowacka
917
BLOG

Przemijanie babcinego kuferka…

Mila Nowacka Mila Nowacka Rozmaitości Obserwuj notkę 26

Pozytywka z sandałowego drzewa, haftowana makatka, niekompletny serwis z przemyskiej porcelany, resztki srebrnej zastawy z grawerunkiem, portret pradziadka, gustowna serwantka, stolik do kawy na rzeźbionych nóżkach, zaręczynowy złoty pierścionek z prawdziwym brylantem, marmurowy przycisk do papieru uwieńczony mosiężną figurką leżącego charta… Większości z nas odziedziczone po dziadkach i pradziadkach przedmioty kojarzą się z XIX-wiecznym kunsztem, ręczną pracą dawnych rzemieślników. Przedmioty, trzymane z dumą na widoku w domowej gablotce, są naszym dziedzictwem, naszą historią, tym, co tworzy pomost między nami - żyjącymi, a tymi, od których pochodzimy, a których już nie ma.

No i fotografie, czarno-białe, czasem sepiowane, pożółkłe i wyblakłe, z których spoglądają na nas znad binokli surowe oczy wujka ze strony babci, albo macha rączką osesek w licznych koronkach. To zostawili nam nasi dziadkowie i pradziadkowie.

A co przypadnie po nas naszym wnukom?

Kiczowaty serwis do kawy - efekt taśmowej produkcji fabryki  w Chodzieży z drugiej połowy XX wieku, kilka gipsowych bibelotów, zestaw mebli BRW, kilkadziesiąt CD z nagranymi tysiącami zdjęć, dałby Bóg, aby dały się odczytać na przyszłych odtwarzaczach, parę sztuk sztucznej biżuterii i ze dwa złote pierścionki zdobione cyrkonią, wszystko to, z wyjątkiem kilku fotografii (które trudno odnaleźć w setkach tysięcy zdjęć), bez żadnej wartości, nawet sentymentalnej…

Przyszedł czas super-konsumpcjonizmu, nic co jest produkowane, nie ma być trwałe z założenia. Nieliczne dzieła, jakie powstają bez udziału maszyn i fabryk, mają swoją bardzo wysoką cenę, dostępne są nielicznym.

Co zostawimy naszym wnukom, jakie świadectwo naszych czasów? Chyba tylko nasze blogi…

 

Na fotografii-Filiżanka z serwisu, który prababcia dostała w 1912 roku z okazji urodzenia mojej babci. Potem otrzymała go moja babcia, gdy urodziła moją mamę, ta z kolei (już niekompletny) - gdy wydała na świat mnie, następnie  - ja (zredukowany do pięciu filiżanek i tyluż popękanych spodeczków). Ode mnie ocalałe filiżanki otrzyma  córka, a jeśli nie doczeka się dziewczynki -  synowa. Gdy żadna nie będzie miała szczęścia posiadania córeczki - serwis poczeka na  wnuczkę córki.

 

Do komentowania notki zapraszam także na http://MilaNowacka.latte24.pl/563,przemijanie-babcinego-kuferka

Komentarze obraźliwe usuwam. Banuję chamów, klony i trolle bez względu na opcję, z której są. UWAGA NIE MAM KONT NA FACEBOOKU I NK Jakakolwiek wiadomość stamtąd, rzekomo ode mnie - nie jest ode mnie

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (26)

Inne tematy w dziale Rozmaitości