Tak się niemczy polskie dzieci - za pomocą polskich pomocników takich jak redaktor GW Bartosz Wieliński. Zakłamuje on skrzętnie wszystkie znane i udokumentowane przypadki zniemczania dzieci. Napisał tylko o jednym przypadku i to tendencyjnie:
" Beata Pokrzeptowicz-Meyer sypała oskarżeniami. O to, że były mąż nasyła na nią policję. Że jako polityk nadużywa swej pozycji (w rzeczywistości jest tylko urzędnikiem w ministerstwie). Że zastrasza i przekabaca dziecko. Że ojciec i Jugendamt zakazali mówić dziecku po polsku."
W dalszym, końcowym wywodzie pan redaktor Wielinski próbuje prymitywnie zdyskredytować TVN:
"TVN 24 przedstawił sprawę wbrew faktom, nachalnie usiłując dowieść, że ofiarą jest wyłącznie polska matka. To nieprawda. Ofiarą tej awantury jest mały Moritz, bezradny, wystraszony, wyrwany przez matkę ze swojego środowiska. Rymanowski pyta go przed kamerą, czy nie tęskni za tatą. Beata Pokrzeptowicz-Meyer próbuje go namówić do odpowiedzi.
Chłopiec milczy."
Pan redaktor Bartosz Wieliński zakłamuje niemieckie polityczne wychowanie zwane w Niemczech jako Nationale Säuberung lub Zwangsintegration, a wcześniej Germanisierung, któremu to Moritz był poddawany z niemiecka bezwzględnością ponad dwa lata. Moritz został całkowicie wyrwany ze swojego polskiego rodzinnego środowiska i zakazano mu uczyć się polskiego w szkole. Niemiecka policja broniła szkoły przed panią Pokrzeptowicz i przede mną, żeby nie można było porozmawiać o zarządzeniu nauki polskiego polskiemu dziecku.
Czy pan Wieliński walczy na lamach prasy o taki właśnie niemiecki wzór wychowania dla polskich dzieci mieszkających w Niemczech? Nie wiem czy pan Wieliński jest polskojęzycznym Niemcem lub osoba o innej narodowości, bo gdyby był Polakiem zrozumiałby zapewne, ze wyrwanie dziecka ze środowiska, dbającego o ogłupianie dziecka, poprzez niszczenie polskojęzycznej edukacji w imię nacjonalistycznych pro neonazistowskich i tradycyjnych niemieckich idei, wyrwanie dziecka ze środowiska nazywającego zakaz języka polskiego dobrem dziecka-Kindeswohl, jest nie tylko w kręgach kultury polskiej uznawane za przeciwstawianie się dyskryminacji.
Ofiara Niemców stał się bezbronny Moritz a Pan Wieliński stał się obrońcą niemieckiego systemowego niszczenia dwujęzycznej edukacji. Jego ataki na matkę dziecka i polska telewizje oraz stawanie tym sposobem w obronie antypolskich wychowawców dziecka oraz niemieckiego systemu nie licują w zaden sposob z tożsamością europejczyka.
A chłopiec milczy i nie mówi po polsku. Dlaczego?
http://wyborcza.pl/1,76842,6082108,Tak_sie_niemczy_polskie_dzieci.html
PS. Pan redaktor Wieliński ocenił negatywnie panią minister Fotyge z powodu jej wystąpienia przeciwko udokumentowanemu zniemczaniu polskich dzieci i jednocześnie umyślnie zataił niemiecka politykę minister sprawiedliwości, pani Zypries, która oficjalnie na własnej stronie internetowej napisała, jakoby niemieckie sady miały prawo zakazywać dzieciom dwujęzyczności czyli ich własnego języka w imię "Kindeswohl" - niemieckiego dobra dziecka. Czy umyślne zatajanie niemieckiej polityki zniemczania dzieci to nie brak jej potępienia, lub nawet afirmacja germanizacji? Czy posuwam się tym pytaniem za daleko?
Przenikliwy.Pisze o mało znanej patologii. Od stanu wojennego jestem głownie w Niemczech gdzie reaktywuje się od roku 2000 politycznie sterowana kulturę i Eksport NEOkultury Wiodącej Kultury Niemiec -"DEUTSCHE LEITKULTUR"- Zakazy języka polskiego polskim dzieciom i rodzicom w Niemczech są jednymi z objawów realizacji tej Niemieckiej Polityki NEOkultury polecam dokumentalny film polski pod tytułem POLNISCH VERBOTEN oraz reportaże Uwaga i Interwencja które są przelinkowane poniżej Inne dokumenty o działalności organizacji JUGENDAMT są dostępne w Google video oraz Youtube pod hasłem JUGENDAMT. Moj syn Filip oduczany jest języka polskiego w Gütersloh, siedzibie koncernu Bertelsmann i to za wiedza fundacji Bertelsmanna,krzewiącej niemiecka kulturę na całym świecie. Zakazy języka Polskiego są wydane przez dwa niemieckie sady i Jugendamt oraz Kinderschutzbund. Bartoszewski:"Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i - jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków - "przestać uważać bydło za niebydło"." Kopiowanie i redystrybucja tekstów bez zgody autora są dozwolone wyłącznie do celów niekomercyjnych i za podaniem pierwotnego źródła. Lista zablokowanych komentatorow roszpunka, Oda, Cichutki, Voit, borisx, Amstern, Moomintroll, Zachcio, Enrico Palazzo, Franz Maurer
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka